7 lat temu
AK w chwili obecnej o wręcz synonim wyrażenia "Broń palna". Jak wiadomo skrót AK oznacza Automat Kałasznikowa. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zapraszam do przeczytania.
HISTORIA
Może zacznijmy od samych oznaczeń. Część z was zapewne zastanowiła się czemu nie użyłem wcześniej zwrotu AK - 47, który jest bardzo popularny. Uważa się to jednak za błąd terminologiczny, co oznacza, że jest to tylko i wyłącznie potoczna nazwa, której nie używamy gdy mówimy o produkcji seryjnej tego karabinka. Choć co ciekawe z dokumentu z 21 stycznia 1948 roku, wynika, że ówczesny minister uzbrojenia ZSRR nakazuje dyrektorowi fabryki nr 524 wyprodukować półtora tysiąca karabinków AK - 47, co jest sprzeczne z tym co powiedziałem, aczkolwiek jest tylko pewien wyjątek. Dla przypomnienia AK nazywamy karabinkiem, ponieważ strzela on pociskami pośrednimi, czyli takimi, które osiągają większą prędkość wylotową od pocisków pistoletowych, ale z kolei mniejszą od tych przeznaczonych do karabinów.
Przechodząc do samej historii. Listopad 1943 rok. W Związku Radzieckim ogłoszono konkurs na 3 rodzaje broni, które miałyby wejść do uzbrojenia radzieckiej armii. Były to ręczny karabin maszynowy, karabin samopowtarzalny i karabinek automatyczny. Dostarczono wtedy 15 prototypów karabinków automatycznych m.in znalazł się tu karabinek Aleksieja Sudajewa pod nazwą AS - 44, który jako jedny przeszedł wszystkie próby i okazał się tym najbardziej udanym prototypem. Dwa lata później, w maju 1945 roku ogłoszono nowy konkurs w którym to Sudajew, chory na białaczkę miał już przydzielonego asystenta - Michaiła Kałasznikowa.--------- Ponownie karabinek Sudajewa okazał się najlepszym. W tym konkursie AS - 44 był do tego nieco lżejszą bronią, lecz to nie wystarczyło i nie został on przeznaczony do produkcji z uwagi na inne niedopracowania. W 1946 roku Sudajew umiera. Michaił Kałasznikow, który kontynuował pracę nad projektami Sudajewa, po kolejnych próbach zakończonych porażkami, zostaje nakłoniony przez swojego najbliższego asystenta Aleksandra Zajcewa do pewnego rodzaju podstępu. Tak oto powstaje karabinek o nazwie AK-47 nr 1, którego konstrukcja kompletnie odbiegała od zasad bieżącego konkursu. W listopadzie w 1947 roku zostaje on przeznaczony do wstępnych prób. 11 stycznia rok później zakończono testy. Karabinek Kałasznikowa wręcz zmiażdżył konkurencję, przede wszystkim swoją niezawodnością i prostotą konstrukcji. Tego dnia został on przyjęty do uzbrojenia radzieckich żołnierzy. Kolejnym wariantem tego karabinka stał się AK - 48, który do radzieckiej armii został przyjęty w 1949 roku. Trzeba również pamiętać że Automat Kałasznikowa nie miał być bronią celną, ponieważ tą rolę na polu walki pełniły karabiny SKS. Po wszystkim Michaił Kałasznikow został odznaczony Nagrodą Stalinowską pierwszego stopnia.
KONSTRUKCJA I WERSJE
Konstrukcja karabinka AK, jest mniej- więcej tak prosta jak konstrukcja karabinka AK i to właśnie dzięki jej prostocie ta broń jest aż tak rozpowszechniona na całym świecie:
W skrócie wygląda to tak. Po naciśnięciu spustu odblokowany wówczas kurek uderza w iglicę, która z kolei uderzając w tak zwaną spłonkę umieszczoną na końcu naboju powoduje wystrzelenie pocisku z lufy, po czym część gazów prochowych powstałych przy wystrzale, cofa się bocznym otworem w lufie i tym samym cofa cały układ zamkowy, który dzięki sprężynie zwrotnej ładuje kolejny nabój i wyrzuca łuskę. Rzecz jasna wszystkie te czynności dzieją się w bardzo krótkim czasie
Ciekawostki
1. Michaił Kałasznikow nie był od zawsze projektantem broni strzeleckiej, zainteresował się projektowaniem podczas pobytu w szpitalu po bitwie o Briańsk, w której był dowódcą czołgu. Z niektórych źródeł wynika, że podczas rekonwalescencji słuchał on często skarg żołnierzy na wszelkie bronie, co dało mu już pewne doświadczenie.
2. W 2013 roku, odnotowano, że AK jest na wyposażeniu wojsk i sił specjalnych w aż 106 krajach.
3.Podobno w niektórych rejonach Afryki, Automat Kałasznikowa można kupić już za 30 dolarów, czyli przybliżoną równowartość 120 zł.
Mity
1. Często słyszy się, że konstrukcja Automatu Kałasznikowa jest bardzo silnie oparta o konstrukcję niemieckiego karabinka automatycznego Szturm Gewehr 44 - w skrócie StG44. Po pierwsze, zgadzam się z takim stwierdzeniem tylko częściowo, ponieważ Rosjanie rzeczywiście mogli przywłaszczyć sobie w przeszłości pewne technologie czysto niemieckie, ale szczerze wątpie, żeby AK, był odkalkowany na szturm gewehrze. Faktycznie, móże być w czymś podobny, ale różni się od niego w tych najważniejszych aspektach, jak na przykład w kalibrze, sposobie przeładowywania i ryglowaniu. Właściwie jedyne co go z nim łączy to wygląd zewnętrzny. Tak brzmi moje zwięzłe zdanie na ten temat. Spekulacje w tym wypadku są rzeczą oczywistą, choć zapewne nigdy nie dowiemy się całej prawdy.
2. Drugi i zarazem ostatni dziś mit, mówi o tym, że pocisk wystrzelony z AK charakteryzuje się bardzo dużą przebijalnością. To prawda, jeśli mówimy o betonie czy drewnie, lecz postać rzeczy zmienia się gdy mówimy o strzelaniu do choćby lekkich osłon balistycznych, takich jak kamizelki kuloodporne. Wtedy przebijalność pocisku nie ma aż tak dużej wartości. Słyszano nawet o tak absurdalnym micie, że pocisk wystrzelony przez Automat Kałasznikowa potrafi przebić szynę kolejową, co oczywiście nie jest prawdą.
Stawiar