Recenzja gry pod tytułem "The Forest"

 "The forest" to gra survivalowa typu horror z otwartym światem o Endnight Games, stworzona na silniku Unity 3d, o którym zrobiłem oddzielny artykuł. We wczesnej wersji alpha ukazała się 30 maja 2014 roku. Jest to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych, a wręcz rasowych gier survivalowych na świecie.

 Wszystko zaczyna się od rozbicia samolotu na bezludnej wyspie. W tym właśnie samolocie leciał główny bohater wraz ze swoim młodym synkiem. Gdy bohater otrząsa się po całej katastrofie, resztkami swoich sił zdołuję jedynie zobaczyć swojego syna zabieranego przez tajemniczą postać. Potem już gra zostawia nam samym sobie. Do tego gryzie nas tajemnicza postać i oczywiście porwany przez nią syn, którego chcemy za wszelką cenę chcemy odnaleźć, zdając sobie sprawę że musimy przeżyć następną noc z dosłowne krwiożerczymi kanibalami na plecach. Dalej naszym zadaniem jest zbudowanie odpowiedniego schronienia i zapewnienie mu fortyfikacji nie wspominając już o pożywieniu, wodzie pitnej, ubraniu i broni. Gdzie nie gdzie możemy odnaleźć rzeczy (w większości przypadków walizki) po ludziach którzy z nieznanych nam bliżej przyczyn musieli je tutaj pozostawić.

 Moim zdaniem ta gra to idealne połączenie ogromnego, otwartego światu w pięknej oprawie graficznej na bardzo wysokim poziomie z fabułą, która daję nam pewien cel w naszych poczynaniach. Każde miejsce na mapie jest obsiane pewną tajemnicą, znajdziemy tu mnóstwo easter egg'ów, które nadają wszystkiemu niepowtarzalnego klimatu. Jednym słowem jest to wg mnie najlepsza gra survivalowa jak dotychczas powstała i podsumuję to mówiąc po prostu że szczerze polecam jej zakup na platformie steam każdemu fanowi gatunku. To właśnie w dużym skrócie "The Forest".