A więc TFT to nowy tryb w League który noema nawet tygodnia. Postanowiłem się podzielić moimi doświadczeniami z PBE jak i z EUNE. Jak wchodzisz do lobby to nie jesteś w typowej poczekalni. Jako iż TFT to tryb FFA to Rito musiało zrobić nowy model poczekalni. Kiedy znajdzie ci mecz odrazu przenosi cie do gry. Nie wybierasz żadnych bohaterów i innych pierdołek. Po prostu grasz. Spawnujesz się w kole z innymi graczami a na środku jest koło z bohaterami. Twoim pierwszym celem jest dobranie buildu. Bo poco komu Garen z łezką. Co nie? A więc jak wybrałeś swojego bohatera . Np Varus'a z B.F to stawiasz go na planszy. Plansza jest w sześciokąty i umożliwia różne rozstawienia.
Jeżeli już to zrobiłes i pokonałeś falę minionów to ujawnia ci się sklep. W sklepie możesz kupić bohaterów a więc na przykład kupupujesz Dariusa stawiasz go i lecisz do walki. Możesz ulepszać swój poziom i odświeżać sklep. Walutą jest gold za każdą walkę dostajesz 5 golda i wydajesz na co chcesz. Pisałem to na telefonie więc autokorekta może mnie karać <3 A i jeszcze jedno za każde 10 golda niewydanego dostajecie 1+ bonusu po walce.
Ale żeś się rozpisał. SZANUJĘ
Siema, też pisałem artykuł na temat pierwszych kroków w Teamfight Tactics! Chciałbym prosić was o trochę feedbacku, ponieważ jest to pierwszy artykuł jaki napisałem w życiu ^^ Z góry dziękuję za opinie, wszystkie biorę do serca :D
https://tftboost.net/how-to-start-your-adventure-with-teamfight-tactics/Ja robię tak, że jak mamy pierwszą karuzelę, to biorę postać z najlepszym itemem, z którego potem będę coś składać, np. spatula, różdżka, albo łuk, ale niekoniecznie. Postać sprzedaję po zagraniu pierwszego meczu, sprzedają i kupuję wszystkie 5 postaci, jakie mi się wyświetliły. I nie wiem na początku, jaki build złożę, tylko patrzę co mi się zaczyna składać tak do rundy 3.5 Czy się to opłaca, to już kwestia sporna. A jak Wy robicie?