• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Ride 2 - recenzja"

    (5/5) 1 ocena
    Gromus, 9 grudnia 2016 13:09

    Ride 2 - recenzja

    Jako fan gier wyścigowych od dawna szukam takiej, w której główną rolę odgrywałyby motocykle - nieprzesadnie realistycznej, z odpowiednio bogatym parkiem maszynowym, pozwalającej pościgać się nie tylko na zamkniętych torach. Wbrew pozorom nie było o nią łatwo.

     Jasne, gier motocyklowych jest na rynku całkiem sporo - większość z tych współczesnych to jednak mocno wyspecjalizowane produkcje, które koncentrują się na wyścigach potężnych superbike'ów na najsłynniejszych torach wyścigowych, ewentualnie na zawodach crossowych. To ciekawa fantazja, ale nie moja bajka - w motocyklach bardziej kręcą mnie otwarte trasy, jeśli zaś chodzi o maszyny, ciekawsze wydają mi się np. klasyczne motocykle albo małe, miejskie bzyczki. Wiem, nie jestem do końca normalny, ale mam poczucie, że takich dziwaków jak ja jest jeszcze na świecie kilku. Jeśli należysz do naszego kluby, Ride 2 raczej ci się spodoba.

     Spodoba się zresztą nie tylko tobie, bo to gra, która ma ambicje zaciekawić wszystkich fanów dwóch kółek - bez wyjątku. Ride 2 jedzie szeroko - zarówno jeśli chodzi o motocykle, jak i o trasy czy rodzaje konkurencji. Dosiąść można więc wyścigowych bestii Aprilli, klasycznych maszyn Triumpha czy supermoto Husqvarny. Przyczepność traci się tak samo dobrze na Nurburgringu, ulicach Miami czy bezdrożach Sierra Nevada. Na torze zaś może nam towarzyszyć zarówno kilkunastu innych kierowców, jak i stoper odmierzający próbę czasową czy słupki wyznaczające najlepszą trajektorię przejazdu, między którymi trzeba się zmieścić, pędząc na złamanie karku.

     Przyznam szczerze, że przy Ride 2 bawiłem się znakomicie, a jedyne, co mi przeszkadzało, to co najwyżej przeciętna oprawa dźwiękowa. Nie dość, że właściwie żaden z motocykli nie brzmi tak potężnie, jak można by tego oczekiwać, to jeszcze skandaliczniesłabo zrealizowano wszystko, co związane jest z hamowaniem, wjechaniem na mało przyczepną nawierzchnię czy uderzeniami w bandy, a więc z sytuacjami, które przy braku reakcji gracza kończą się wywrotką. Pomimo tego Ride 2 śmiało mogę nazwać najlepszą "motocyklówką" obecnej generacji. Ocena: 9/10

    Oceń artykuł Ride 2 - recenzja

    (5/5) 1 ocena

    Komentarze

    dobrze napsany arytkuł, szkoda że niema grafiki z samego bo to całkiem dobrze zapowiadający się symulator jazdy motocyklami sportowymi

    23 sierpnia 2020 14:49
    0