• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Recenzja gry The Sinking City - tajemnice Oakmont"

    (4.75/5) 4 oceny
    KappaHype, 5 stycznia 2019 21:37

    Recenzja gry The Sinking City - tajemnice Oakmont

    The Sinking City to detektywistyczna gra przygodowa, której premiera jest planowana na marzec 2019 roku. Inspirowana jest ona na dziełach H.P. Lovecrafta, amerykańskiego pisarza znanego z cyklu opowiadań o wykreowanej postaci zwanej Cthulhu.

    Gry detektywistyczne zawsze przyciągały moją uwagę, głównie ze względu na fabułę, która potrafi utrzymać w napięciu nawet najbardziej wymagającego gracza. The Sinking City przenosi nas do początku XX wieku, a miejscem zawiązania fabuły staje się miasteczko Oakmont. Gracz wciela się w detektywa Charlesa Reeda, który rozpoczyna swoje śledztwo ze względu na dziwne wydarzenia dziejące się w mieście.

    Na pierwszy rzut oka, grafika wydaje się dość interesująca, a miasto zaciekawia swoją tajemniczością. Wielki plus stanowi tutaj otwartość świata, którą postanowili wprowadzić twórcy. Dzięki temu fabuła będzie nieliniowa, a każdy gracz będzie mógł z niej czerpać zupełnie inne doznania i w innej kolejności odkrywać poszczególne elementy gry.
    The Sinking City jest całkowicie nastawione na element detektywistyczny, co odwzorowuje mroczny klimat rozgrywki, głównie objawiający się zastosowaniem ciemnych barw.

    Kilka miesięcy temu, w sieci został zamieszczony krótki filmik zawierający gameplay demo z The Sinking City. Po jego obejrzeniu trochę zwątpiłem w dzieło Frogwares. Animacja pozostawia wiele do życzenia, a raczej jej braki. Przedmioty nie są w żaden sposób podnoszone, tylko magicznie pojawiają się w naszym ekwipunku. Drzwi praktycznie same się otwierają, gdy tylko do nich podejdziemy, co jest po prostu kiepskie jak na grę z 2019 roku. Niechęć wzbudza również umiejscowienie kamery, która znajduje się za plecami głównego bohatera, lecz po jego prawej stronie, co ogranicza doznania gracza. Wymagający gracze na pewno zwrócą również uwagę na dialogi, które pojawiają się w trakcie gry. Rozumiem, że gra opiera się na nienaturalnych wydarzeniach, ale zarówno główny bohater jak i mieszkańcy miasteczka Oakmont wydają się sztuczni, a niektóre słowa, które teoretycznie powinny budzić grozę, wywołują śmiech połączony z dezorientacją.

    Odnosząc się do krótkiego klipu z rozgrywki, ciekawym i naprawdę interesującym element jest fabuła, która momentalnie mnie wciągnęła.
    Twórcy zapewniają, że istnieje kilka możliwości rozwiązania śledztwa, co w połączeniu z otwartością świata, pozwala graczowi na ponowne przejście tej samej gry, ale w zupełnie inny, nowy dla niego sposób. Bardzo fajne jest także zwiedzanie lokacji, które może się odbywać nie tylko pieszo, ale również łódką, czy też w skafandrze do nurkowania. Pozwala to na lepszą obserwację otaczającego świata i urozmaica rozgrywkę.

    Reasumując, gra naprawdę zapowiada się dość ciekawie i mam wielką nadzieję, że twórcy wyeliminują wspomniane przeze mnie wady. Grafika jak na grę detektywistyczną jest klimatyczna i zachęca do dalszej rozgrywki. Czy uda się nam rozwikłać zagadkę miasteczka Oakmont, a może popadniemy w szaleństwo wraz z innymi mieszkańcami?

    Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o nadchodzącej grze.

    Oceń artykuł Recenzja gry The Sinking City - tajemnice Oakmont

    (4.75/5) 4 oceny

    Komentarze

    Dobry artykuł ale recenzowanie gry która jeszcze nie wyszła jest chyba niemożliwe xd

    5 stycznia 2019 22:16
    0

    całkiem fajny

    5 stycznia 2019 21:51
    0

    Gierka wyglada spoko

    6 stycznia 2019 17:40
    0

    Fajny artykuł, choć nikt tu już pewnie nie zajrzy

    13 marca 2019 15:38
    0

    spoko

    5 stycznia 2019 21:38
    0

    😁😁😁bardzo dobrze napisany

    6 stycznia 2019 16:21
    0

    Pan KappaHyde to potrafi dobrze napisać. Jeden z niewuelu tutaj....

    5 stycznia 2019 21:54
    0