• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Once Upon a Tower - recenzja gry [android]"

    (4.75/5) 4 oceny
    Gromus, 24 listopada 2018 14:09

    Once Upon a Tower - recenzja gry [android]

    Mroczna, pełna potworów wieża, z klimatyczną obudową graficzną i muzyczną - wprowadza nas w magiczny świat pełen wyzwań. Bardzo wysokie oceny gry od użytkowników oraz duża ilość pobrań utwierdzi was w przekonaniu, że Once Upon a Tower jest warte uwagi. Niesamowicie estetycznie przygotowane poziomy, które ciągną się tak naprawdę w nieskończoność pozwolą nam na uzyskanie satysfakcjonującej przygody. 

    Fascynująca rozgrywka!

    Naszym zadaniem w grze jest poruszanie się postacią wgłąb zamku, aby uniknąć groźnego smoka, który chce nas złapać. Na naszej drodze stoi wiele przeszkód, w postaci strasznych stworów, kuli ognia czy miażdżących mechanizmów. Na pomoc przybywają nam różne wzmacniacze, czyli chwilowe ulepszenie naszej podstawowej broni do zabijania wrogów. Once Upon a Tower idealnie się sprawdzi jako gra do zabijania nudy, czy też odstresowania się. Użyteczny w niej będzie nasz refleks oraz spryt, im szybciej i sprawniej będziemy się poruszać tym szansa na nasze przeżycie będzie większa. Nie możemy zwlekać długo z podejmowaniem decyzji, ponieważ zbyt długie zastanowienie się sprawi, że stwór zdąży pożreć nas i wszystko będziemy musieli zacząć od nowa.

     

    Ciekawa alternatywa!

     Once Upon a Tower, oferuje nam połączenie zwyczajów rycerskich w jednej prostej grze. Po wejściu w menu widzimy w dolnym miejscu ekranu trzy kwadraty opcji. Pierwszym z nich od lewej strony jest "characters" - czyli postacie, którymi możemy grać. Dzięki wykonywanym zadaniom, możemy odblokowywać nowych bohaterów którzy wprowadzają do rozgrywki każdy inny rodzaj broni. Główną księżniczką, którą dostajemy na start jest pod pseudonimem Ada. Charakterów jest koło 30, niby nie dużo, ale nie każdego bardzo łatwo jest zdobyć. Tym bardziej, że każdy quest jest coraz to trudniejszy z poziomu na poziom.


    Nie mogło zabraknąć reklam...

     O tyle co w grze nie pojawiają się praktycznie nigdy reklamy, to zaraz obok opcji opisanej wyżej znajduje się kwadracik z napisem "fortune", czyli koło fortuny dające nam różne dodatki czy też wspomagacze. Ostatnim jakim dostałem był to kurczak, który co rundę chodzi za mną - fakt, praktycznie bezużyteczny ale naprawdę nawet fajnie to się prezentuje. Z fortuny może wypaść jeszcze wiele więcej innych itemów. Ostatnim kwadratem po prawej stronie są ustawienia, gdzie możemy wyciszyć muzykę, zobaczyć nasze osiągnięcia czy też ranking graczy. Jednak gwarantuje wam, dźwięk w grze jest tak przyjemny i klimatyczny, że nie będziecie skłonni go wyłączyć (no chyba, że wymaga tego sytuacja). 

    Potencjalna gra na wciągnięcie w nią innych graczy!

     Once Upon a Tower uzależnia gracza od pierwszego odpalenia. Poprzez przyjazną i prostą rozgrywkę, użytkownik chce przy niej pozostać jak najdłużej. Napędzać ten fakt, może również napełnianie magicznej buteleczki żółtą esencją, poprzez granie, która oferuje nam przeróżne nagrody - głównie odblokowanie nowych postaci. Nasi znajomi patrząc gdy gramy w to będą łaknęli sami spróbować swoich sił w pokonywaniu strasznych stworów i unikania groźnego smoka. Once Upon a Tower, jest idealną aplikacją, którą możecie odpalić nawet na przerwie 5-minutowej, czy w trakcie dojazdu do szkoły a z zakończenie rundy nigdy nie będzie problemem. Całość oceniam 4/5 gwiazdek. Przyjemna, aczkolwiek bez budującej fabuły gierka. 





    Oceń artykuł Once Upon a Tower - recenzja gry [android]

    (4.75/5) 4 oceny

    Komentarze

    Kirito nie szalej tak :D! Fajny artykuł.

    24 listopada 2018 22:11
    0

    Spoko jest :)

    24 listopada 2018 16:19
    0

    Brzmi ciekawie. Nie grałem jeszcze w tą grę, ale napewno ją przetestuje.

    24 listopada 2018 16:14
    0

    Zagram

    25 listopada 2018 11:30
    0

    geniusz post ! :))

    24 listopada 2018 14:28
    0

    Bardzo ładnie, zdjęcia są tekst jest. Gj

    24 listopada 2018 19:55
    0