Cześć,
w tym artykule, jak sama nazwa mówi przedstawię moja odczucia na temat gry produkcji Electronic Arts, którą jest FIFA 18.
Jak co roku, we wrześniu, temat FIFY jest jednym z popularniejszych w świecie gier i tak będzie za pewne i teraz, na co wskazuje opublikowany ostatnio trailer FIFY 19, podczas E3 i obecność w nim licencji na rozgrywki Ligi Mistrzów, które należały do KONAMI, czyli producenta PES. W moim przypadku zakup nastąpił dopiero w dniu oficjalnej premiery i zakupiłem zwyczajną pudełkową wersję. Tradycyjnie, większość czasu w grze poświęciłem na Ultimate Team, reszta trybów poszła w odstawkę. Jedynie od czasu do czasu próbowałem swoich sił w trybie kariery. Samo Ultimate Team było od początku nagromadzone wieloma nowościami, między innymi Squad Battles, czyli tryb podobny do Ligi Weekendowej, w tym że nasz przeciwnik to komputer, a nie inny gracz. Ten tryb na początku był bardzo opłacalny, gdyż można było grube sumy monet z niego wyciągnąć, jednak wymagał czasu przez cały tydzień, bo aby osiągnąć rangę ELITE na PC, to trzeba było rozegrać większość z możliwych spotkań, których w ciągu tygodnia było w okolicach 40-50.
Kolejny z ciekawych trybów to Squad Building Challenge, gdzie wymienia się skład na określone nagrody, m.in. paczki, karty jednorazowe czy też piłkarzy w różnych specjalnych wersjach, w tym ikony, które w FIFIE 18 zastąpiły znane z wcześniejszych edycji tej gry - legendy. Jednak aby wyjść na solidny + z tego trybu to potrzeba było poświęcić trochę czasu i samemu stworzyć skład spełniający określone wymagania, gdyż na PC składy ze stron, na których można było znaleźć zawodników, którzy spełniają wymagania chodziło po kosmicznych kwotach i niekiedy robienie danego wyzwania mijało się z celem, chyba, że pomogło ci szczęście w zdobytych paczkach, którego mi brakowało.
Trybem najbardziej popularnym jest z pewnością Liga Weekendowa, z której można zgarnąć znakomite nagrody, jednak żeby się to udało, to potrzeba dużo czasu, trochę umiejętności i zapas melisy, gdyż wylewy jakie można było doświadczyć przechodziły najśmielsze wyobrażenia.
Sama rozgrywka w FIFIE 18 była pełna wspomnianych wyżej wylewów, jednak najprzyjemniej grało mi się w sezonach online, które jak słyszałem, w następnej edycji mają być zastąpione innym trybem. Dodatkowo fakt, że EA w tej edycji FIFY zaszalało z kartami specjalnymi, których jest od groma i zawodników z oceną powyżej 90 można znaleźć praktycznie w każdej lidze, przyłożył szybszy kres FIFIE 18, z którą ja skończyłem przygodę już końcem 2017 roku. Mam nadzieje, że nowa edycja tej gry będzie pozbawiona powyższych błędów i uda mi się w nią pograć trochę dłużej.
Przydatne
najlepsza fifa
fajny artykuł
spoko artykuł
Ciekaw jestem tego nowego trybu online
Stary ale jary artykuł
fajna opinia :)
Fifa jeszcze żyje a nie sam fortnite
fajny artykuł :D
Reus (: Marco Reus