• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Azur Lane czyli urocza personifikacja okrętów."

    (4.51/5) 41 ocen
    Raphaellus, 17 czerwca 2019 01:48

    Azur Lane czyli urocza personifikacja okrętów.

    Żeby zacząć omawiać temat należy zebrać druży... Pardon, nie ta kartka... Żeby zacząć omawiać temat należy wyjaśnić sam termin personifikacji. A oznacza on, najprościej rzecz ujmując, przedstawienie przedmiotów nieożywionych albo zjawisk jako istot ludzkich. I to właśnie na tym opiera się Azur Lane. Na przemianie tych ogromnych morskich monstrów o stalowych konstrukcjach najeżonych uzbrojeniem w kobiety.

    Momencik, dlaczego akurat płeć piękna? Czy aby narzędzia wojenne nie pasują bardziej do przedstawienie jako hardych, odważnych mężczyzn? Cóż, zwyczaje uczą iż marynarze za od dawnych czasów uznają jednostki na których służą za kobiety. Bo są opiekuńcze dając im schronienie. Bo są waleczne w ich obronie. Bo są kapryśne wymagając nieustannej opieki mechaników.

    Tutaj należy wspomnieć iż Azur Lane wcale nie jest pierwszą grą wykorzystującą taki motyw. Palmę pierwszeństwa dzierży w tym przypadku japońska produkcja Kantai Collection jaka wprowadziła znaczne zainteresowanie takową tematyką na świecie. Jednakże mocno konserwatywne i ograniczone do ojczystego rynku decyzje właścicieli KanColle uniemożliwiły migrację tytułu poza Kraj Kwitnącej Wiśni. Niemniej spragnieni Kanmusu (termin oznaczający dziewczyny-okręty) ludzie na własną rękę poczęli wytwarza mniej lub bardziej udane klony japońskiej produkcji, których zasięg przebicia był mizerny. Aż w końcu w roku 2017 zostało wydane Azur Lane i gwałtownie rozprzestrzeniło się na świat docierając z czasem także do Europy jako oficjalna aplikacja w Sklepie Play.

    Sam "Lazurowy Pas" (Co według mnie może być odniesieniem do koloru spokojnej wody ale to tylko osobista interpretacja) to gra na smarfony polegająca w głównej mierze na zbieraniu personifikacji okrętów oraz wykorzystywaniu ich w prostych walkach. W przeciwieństwie do Kantai Collection chińska produkcja nie ogranicza się niemalże wyłącznie do Nippon Kaigun ale zawiera masę jednostek historycznych przydzielonych do nacji co prawda nazwanych oryginalnie niemniej banalnie łatwo dostrzec na jakim kraju "inspirowała" się każda z frakcji - Sakura Empire (Nippon Kaigun), Eagle Union (US Navy), Royal Navy (nie wymaga komentarza), Ironblood (Kriegsmarine), Eastern Radiance (ROC, marynarka wojenna Chin), North Union (ZSRR Navy) i Iris Libre (Marine Nationale).

    Same jednostki oprócz nacji podzielone są także względem klasy okrętu na niszczyciele, lekkie i ciężkie krążowniki, krążowniki liniowe, pancerniki, lotniskowce eskortowe, lotniskowce floty, okręty podwodne a także nieliczne okręty naprawcze, monitory (Nie, nie takie przed którym możliwe że właśnie siedzicie) oraz pancerniki lotnicze.

    To wszystko ma rzecz jasna ogromne znaczenie ale nie na tym chciałbym się skupić w tym tekście. A bardziej na tym jak to przedstawienie czegoś kojarzonego do tej pory wyłącznie z filmami i serialami wojennymi, rzadziej z osobistych wycieczek (Może ktoś zwiedzał Błyskawicę lub zacumowaną brytyjską Belfast?) w formie człowieczej wpływa na odbiór treści. Oczywiście na pierwszy rzut oka dojrzeć można stylizację na modłę popularnej wschodniej sztuki kinematografii rysowanej czyli znane wszem i wobec "anime".

    Na drugi rzut oka dostrzega się charakterystyczne już dla KanColle przyjęcie zasady, że im większa gabarytowo jednostka tym bardziej dojrzała. Dlatego też niszczyciele wszystkich nacji są dziewczynkami zdecydowanie nieletnimi natomiast pancerniki i lotniskowce emanują swoją dojrzałością oraz kobiecością (widać to zwłaszcza po pancernikach Royal Navy).

    Na trzeci rzut oka zauważamy jednak, że coś was autor tego tekstu kłamie bo kto tu widział u człowieka zwierzęce uszy. Otóż... Fakt, w istocie Azur Lane nie w pełni prezentuje dziewczyny-okręty bo w ramach zróżnicowania nacji zdecydowało się każdą czymś wyróżnić. Dlatego okręty japońskie zyskały przecież tak kojarzone z Japonią kocie i lisie uszka oraz kity, a chociażby brytyjskie -wytworne mundury albo stroje pokojówek. Oczywiście są wyjątki od reguł jak chociażby kocie niszczyciele US Navy - Hammann i Sims.

    Ale prawdziwa intencja gry tkwi po prostu w fakcie, że łatwiej nam zżyć się z czymś co przypomina nas, ludzi. Czy ktokolwiek przejmuje się widokiem tonącej jednostki w WoWs czy innych grach wojennych? W strategiach okręt traktowany jest po prostu jako narzędzie, a jego utrata to coś jak wyrzucenie zużytego przedmiotu. Robi się to niejako automatycznie bez mrugnięcia okiem. Tymczasem tutaj widzimy nie bryłę zimnego, obojętnego na wszelki los metalu tylko dziewczynę. Dziewczynę jakiej los częściowo zależy od nas. Jeśli poślemy ją na zbyt silnego wroga zostanie pokonana i chociaż w Azur Lane brakuje mechanizmu permanentnego utracenia zatopionej jednostki to widok i smutny głos nawet przy ogólnym pozytywnym charakterze produkcji zachęca do refleksji. Refleksji nad tym czemu bardziej współczujemy ukobieconemu okrętowi niż gdyby był rzeczywisty. Wyobraź sobie że jesteś wściekły bądź wściekła i chcąc się wyżyć bijesz ze złością w łóżko. Czy zrobiło Ci ono coś złego? Nie, ale jest pod ręką. A teraz wyobraź sobie, że to nie łóżko tylko kobieta. Nadal będziesz tak ochoczo wymierzał rany? Brzmię teraz jak jakiś popaprany psycholog, a nie o to mi chodzi. Niemniej zachęcam do pobrania i przetestowania tej gry. Może zmieni nieco wasz punkt widzenia na wszystko "nieożywione" wokół.


    Bardziej współczujecie losowi okrętu widząc to:
    HCHs9XuO6kUNEnPnQQ3Y5SkwWiu0U2.jpg

    Czy to:
    QnmFaYThiLTttnR3FP61MBwmmlT2Mu.jfif


    Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie no i oczywiście w razie zaintrygowaniem się tymże tytułem jaki zachęcił mnie do rozważań serdecznie zachęcam do jego przetestowania. 

    Oceń artykuł Azur Lane czyli urocza personifikacja okrętów.

    (4.51/5) 41 ocen

    Zagraj w Azur Lane

    Azur Lane

    Gra wymaga pobrania emulatora systemu Android - BlueStacks!Azur Lane to mobilna gra RPG, w której możesz stoczyć wiele wspaniałych morskich bitew.Zorganizuj swoją własną flotę z maksymalnie 6 statków i wyrusz na przygodę, w której podbijesz wszystkie morza i oceany! Niszcz statki przeciwników i unikaj ich ataków, a za zwycięskie...

    Komentarze

    Naprawďe fajny artykuł nieźle rozpisany

    30 czerwca 2019 13:18
    0

    Fajny artykuł. Mi sie podoba

    30 czerwca 2019 11:36
    0

    Fajny tekst mocno mnie wciągnął

    29 czerwca 2019 17:28
    0

    Nieinteresuje mnie to

    30 czerwca 2019 09:40
    0

    bardzo dobre

    24 czerwca 2019 19:05
    0

    Azor? cy to ty?

    20 czerwca 2019 20:02
    0

    Dobreee

    29 czerwca 2019 13:08
    0

    Dobry artykuł

    25 czerwca 2019 15:11
    0

    Bardzo wciągający tekst i brak słów... Aż pobiorę gierkę. Dzięki, za ten poradnik, bo takiej gry to nigdy nie widziałem. :)
    A taka tematyka potrafi wciągnąć człowieka na długie godziny.

    24 czerwca 2019 10:43
    0

    To jest coś bardzo rzadkiego i świeżego w tej społeczności. Dawno żaden tekst mnie tak nie wciągnął.

    20 czerwca 2019 13:53
    1