4 lata temu
Zdecydowałam się na taką publikację z prostego powodu. Od bardzo dawna, żadna gra nie była w stanie wciągnąć mnie w swój świat. Nie sądziłam, że gra, która wznowi moją przygodę z grami, będzie właśnie tą z serii Sherlock'a Holmes'a. Co prawda, zawsze interesowałam się raczej rozgrywką, w której muszę się zastanowić. Nie lubię działać pod presją, jestem raczej "spokojną jednostką" pod względem gamingu. Jeśli czujesz, że to o Tobie, ten artykuł jest zdecydowanie dla Ciebie.
Gra zaczyna się podkreśleniem charakteru naszego głównego bohatera. Jego irracjonalne metody, które doprowadzają zwykle do prawdy są już widoczne gołym okiem. Wiemy już z poprzednich przygód detektywa jak pokręcone sprawy mogą się przydarzyć w niepozornych miejscach, jakim przykładowo jest Londyn. Holmes ma swojego wiernego przyjaciela Watsona i wspólnie pokonują trudności, które są im stawiane. Oto pierwszy element, który mi szczególnie przypadł do gustu. Mamy szansę pokierować dwoma bohaterami (oczywiście, nie na raz. chociaż...), co wzbogaca rozgrywkę i pozwala na większe manewrowanie sytuacją. Jest to na pewno ciekawą próbą przełamania monotonii. W oczy rzuca się również przyjemna grafika. Dla wielu z Was pewnie ta gra już jest starocią, ale uwierzcie mi - dla mnie jest ciągle jak nowość. O wiele przyjemniej gra się w takiej obróbce graficznej, niż w starszych wydaniach (jak na przykład w części Kuby Rozpruwacza, nie patrząc na rok wydania). Zdecydowanie po wcześniejszych częściach przygód Sherlock'a Holmes'a jest to miła odskocznia i nie ukrywam, że cieszy mnie fakt kontynuacji serii.
Co do samej zawartości gry - kilka ciekawych historii i zdecydowana nowość, czyli możliwość wyboru! Sami możemy podjąć decyzję o losie przestępcy. Jestem pod wrażeniem, jak ludzie mają szansę stworzyć swoją własną community, dzięki utożsamianiu się z wyborami. Zgodnie z zabiegiem, tworzą. W internecie pojawia się wiele dyskusji na forach. Mimo, że gra zadebiutowała na rynku sześć lat temu - myślę, że fani nadal czuwają. Co rozdział mamy podsumowanie, podobnie jak w grach od firmy ukierunkowanej w oparciu się o wybór. Możemy porównać swoje działania z innymi i decydować o tym, jaki profil Sherlock'a stworzymy.
Mini gry, mini zagadki i mini łamigłówki. Co serię, gierki się zmieniają, ulepszają lub odchodzą w zapomnienie i są zastępowane nowymi. Czy to dobry znak? Na to musicie już odpowiedzieć sobie sami. Otwieranie zamków, w tej części mam wygodny mechanizm. Zdecydowanie prościej i przyjemniej uporałam się z różnymi drzwiami, niż w poprzednich częściach. Jest wiele elementów układanek, wiele podchwytliwych zagadek, więc miłośnicy trzymania w napięciu będą zadowoleni.
Ubolewam nad jednym minusem... Mapa jest stworzona z punktu do punktu. Brakuje mi miasta, większej swobody bohatera, ale to akurat nie nowość w serii z detektywem. O wiele ciekawiej byłoby jeśli dodawano by fałszywe tropy, aby móc rozwijać przy okazji questy poboczne. Dałoby to większe pole do manewru oraz powstałaby możliwość tworzenia różnego rodzaju DLC.
Zachęcam Was gorąco do spróbowania. Niech noce będą z Wami.
Klucha