Zaczynając od samej gry. War Thunder to jedna z najpopularniejszych gier symulacyjnych, które umożliwiają graczom wcielenie się w rolę żołnierza i wzięcie udziału w dynamicznych bitwach czołgów, samolotów i okrętów. Pomimo tego, że gra została stworzona przez rosyjskie studio Gaijin Entertainment w 2012 pierwszy raz miałem przyjemność zagrać w nią dopiero dzisiaj (13.05.2023).
Rozwinę nieco o samej grze, opiszę swoje wrażenia i na koniec artykułu wstawię elementy czysto techniczne.
W trybie lotnictwa gracze wcielają się w pilota samolotu i mają możliwość toczyć dynamiczne powietrzne pojedynki z innymi graczami. Bogaty wybór samolotów, od sławnych myśliwców po ciężkie bombowce, pozwala na eksperymentowanie i dopasowywanie stylu gry do własnych preferencji. Sprawia to, że pilotaż samolotów w War Thunder jest tak emocjonujący.
Sterowanie czołgami to prawdziwa uczta dla miłośników pancerniaków. Gracze mogą dowodzić historycznymi czołgami i walczyć na różnych polach bitew na całym świecie. Wcielając się w rolę dowódcy czołgu, można planować strategie, korzystać z topografii terenu i wykorzystywać zaawansowane systemy celowania, aby pokonać przeciwnika. Dzięki starannemu odwzorowaniu modeli pojazdów, War Thunder oferuje autentyczne doświadczenia czołgowe, które docenią zarówno pasjonaci militariów, jak i ci, którzy chcą poznać historię przez zabawę.
Jeżeli chodzi o bitwy morskie, możemy dowodzić różnymi okrętami, od małych torpedowców po potężne pancerniki.
Niezależnie od tego czym gramy, War Thunder oferuje wiele możliwości rozwoju i personalizacji. Grając mamy dostęp do ogromnego arsenału broni, w tym różnych rodzajów amunicji, uzbrojenia i wyposażenia, które możemy ulepszać i modyfikować w celu dostosowania się do własnych taktyk i preferencji. Z czasem, zdobywając doświadczenie, odblokowujemy nowe elementy oraz możemy ulepszać te, które już posiadamy.
Podstawowe tryby gry.
Sterowanie War Thunder jest łatwe w opanowaniu co nie znaczy, że rozgrywka online nie potrafi być trudna. Wymagane są wysoka precyzja i planowanie swoich posunięć. Wielokrotnie zdarzyło mi się zajmować dogodną pozycję do atakowania odległych wrogów i kończyć mecz mając wiele eliminacji, ale czasami także wpadać na chmarę wrogów i ginąć bezsensownie.
Jest to gra drużynowa, lecz komunikacja nie wydaje mi się być szczególnie wymagana. Koordynacja działań jest w stanie przynieść zwycięstwo, lecz na wet bez niej każdy ma ten sam cel i robi wszystko, żeby go osiągnąć.
Dość zawiłe znowu wydaje mi się być menu rozwoju, którego do końca nie rozumiem. Możemy w nim zakupić różne rodzaje amunicji i ulepszeń do naszych maszyn oraz przygotować załogę.
W każdej rundzie możem wybrać trzy czołgi - posiadamy trzy życia. Po śmierci nie możemy ponownie wykorzystać tego samego. Początkowo mnie to irytowało, bo posiadałem tylko jedną lepiej przygotowaną maszynę. Starałem się unikać bycia wyeliminowanym przez całą grę. Starałem się zajmować punkty kontrolne i ostrzeliwać próbującego je zdobyć z odległości. Nikt nie mówi, że nie można w ten sposób zdobyć pierwszych miejsc w tabeli drużynowej.