• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Tyranny- recenzja "

    (0.00/5) 0 ocen
    onlywhite, 22 marca 2018 15:32

    Tyranny- recenzja

    Bycie złym nie jest nowym pomysłem na odgrywanie ról, ale Tyranny bardziej gra tego złego faceta, niż kiedykolwiek wcześniej. Podczas gdy stanąłem po stronie demonów, obrabowałem niewinnych ludzi, a nawet zabiłem wielu widzów tylko dlatego, że czułem się tak w innych grach RPG, te paskudne rzeczy przenoszą się na inny poziom w najnowszym dziele Obsidian Entertainment. Jak to jest niegodziwe? Cóż, w pewnym momencie zachęcano mnie do zabicia niemowlęcia przez jego dziadka, nie mniej. Przy innej dano mi możliwość rzucenia więźnia z wieży, by dostarczyć wiadomość do przyjaciół daleko poniżej. Musiałem nawet wysłuchać sprzymierzeńca żołnierza, który opowie mi, jak bardzo jego rodzice byliby z niego dumni, gdyby mogli go teraz zobaczyć ... zaraz po tym, jak opowiedział, jak musiał je zamordować, aby osiągnąć swoją obecną pozycję.

    Takie okrucieństwa zakwalifikują Tyranny jako jedną z najbardziej niepokojących gier roku na własną rękę. Ale to, co odróżnia tę grę od tłumu, polega na tym, że grasz bardziej maszyną w maszynie zamiast zwykłym czarnym charakterem. Jednak pomimo tego, że wszystko to znalazłem głęboko niepokojące, dojrzałe i realistyczne traktowanie ciemnej strony ludzkości wciągnęło mnie w coś, co należy do najbardziej prowokujących gier, w które grałem od wieków. Gra sprawia, że zbyt łatwo można odnosić się do złych czynów, ponieważ zazwyczaj ponure okoliczności przedstawione tutaj często sprawiają, że okrucieństwa wydają się konieczne. Często zabijasz, aby rozszerzyć zablokowany porządek swojego imperium i uniknąć więcej rozlewu krwi i chaosu, więc nawet najbardziej ohydne działania jakoś znikają, jak sprawiedliwość jest obsługiwana. Dopiero gdy spojrzysz wstecz na to, co zrobiłeś, zdajesz sobie sprawę, jak monstrualna jesteś w służbie idei, no cóż, tyranii. Dodaj głębię rozgrywki, stałe możliwości podejmowania decyzji, które wpływają na cały świat gry, i genialną taktyczną mechanikę walki, i masz jedną z najlepszych gier RPG tego - lub jakiegokolwiek innego - roku.

    Ciężki rozwój fabuły daje jeszcze większą wagę do wszystkiego, co robisz. Polityka jest najważniejsza, a strach jest jedynym stałym czynnikiem motywującym. Główni porucznicy Kyrosa to półbogowie przypominający Archonów, którzy dzierżą niewiarygodną moc we własnych sferach wpływów - i oczywiście nieustannie walczą o stanowisko z szefem. Służysz bezpośrednio Archontowi Sprawiedliwości, Tunonowi Arbitrowi, ale jesteś także mocno zaangażowany w dwie inne osoby. Graven Ashe prowadzi fanatyków wojskowych w Disfavored, podczas gdy The Voices of Nerat dowodzą psychotyczną grupą gwałcicieli i morderców zwaną The Scarlet Chorus. Większość Tyranny widzi, jak podskakujesz między tymi dwoma stronami, decydując, czy dopasować się do jednego czy drugiego, w zależności od okoliczności i osobistego wyboru.

    Wybory mają jeszcze większy ciężar, gdy rozpocznie się właściwa historia. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek grał w RPG pełen tak wielu osobistych wyborów, z których większość może radykalnie zmienić świat. Prawie każdy komentarz, który robisz, powoduje reakcję. Bądź zbyt surowy wobec członka drużyny, a to zwiększy jego lęk przed tobą. Graj miłego faceta i buduj lojalność. Postępuj tak samo, jeśli chodzi o frakcję, i wzbudzasz lojalność lub gniew. Zbyt wiele z obu podejść z Disfavored i Scarlet Chorus, i nieuchronnie stworzysz sojusz z jednym i rozwiniesz wrogość z drugim.

    Strona, na którą się pochylisz, ma duży wpływ na sposób prowadzenia kampanii. Zlikwidowałem bocznicę z Disfavored wybierając ścieżkę prawowitych zła tych średniowiecznych faszystów, zamiast szalonego chaotycznego zła szalejącego chóru krwi. Podobał mi się ten sojusz, choć zastanawiałem się, jaka byłaby moja gra, gdybym poddał się żądzy krwi. W rezultacie ciągle planowałem, co zrobię w następnym odsłuchu, co dobrze wróży wartości powtórzeń. Prawdopodobnie zajmie dobre dwie lub trzy sztuki, aby zbliżyć się do wszystkiego, co ma do zaoferowania gra.

    Zło może być banalne, ale Tyrania nie. Chociaż mam pewne osobiste obawy co do tego, jak bardzo podobała mi się tak pokrętna, pozbawiona skrupułów gra, jest to wyjątkowe doświadczenie, które sprawia, że myślisz o ludzkiej naturze, moralności i roli, jaką miłosierdzie i współczucie powinny (lub mogłyby) odgrywać w ciągu wieków. stara wojna. Wykracza poza standardowe heroiczne fantasy RPG, w którym zabijasz potwory i ratujesz królestwo, odwracając tę znajomą historię i tworząc i tworząc coś zupełnie innego - i nieco przygnębiająco realistycznego.

    Oceń artykuł Tyranny- recenzja

    (0.00/5) 0 ocen

    Komentarze

    Ten artykuł jeszcze nie ma komentarzy.