Czołem!
Dzisiaj przedstawię wam grę pod tytułem Those Who Remain. Wybaczcie mi, jeśli w artykule pojawią się literówki lub problemy z jakością niektórych grafik. Zapraszam do czytania.
Gra Those Who Remain nie została jeszcze wydana. Jej oficjalna premiera została zapowiedziana na rok 2019. Jej wydawcą jest studio Camel 101, które do tej pory wypuściło na rynek jedynie trzy produkcje. Nie jestem więc w stanie określić, jak poradzą sobie z tą, którą dzisiaj omawiam. Miejmy nadzieję, że jak najlepiej.
Edward Turner jest zwykłym człowiekiem, takim jak każdy z nas. W jego przeszłości wydarzyło się kilka nieprzyjemnych zdarzeń, ale nie wpłynęły one jakoś specjalnie na jego życie. Żył sobie w spokoju i dostatku. Tak, "żył". Dopóki przez przypadek nie znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Wtedy jego życie zamieniło się w istny koszmar, można by wręc rzec, że wegetację.
Trafił on do miasteczka Dormont, położonego w malowniczych rejonach Stanów Zjednoczonych. Nie ma ono jednak nic wspólnego z normalnymi, amerykańskimi miasteczkami. Jest zupełnie opustoszałe i pogrążone w wiecznej ciemności. Po zdemolowanych ulicach i budynkach krążą tajemnicze, wielkie potwory, szukające kolejnych ofiar. Szybko okazuje się, że jedynym sprzymierzeńcem Edwarda jest... światło.
Tak, światło. Co to oznacza w praktyce? Że mężczyzna cały czas będzie musiał mieć pod ręką jakiekolwiek źródło jasności. Tylko ta rzecz jest skuteczna w walce z zdeformowanymi, przerażającymi kreaturami. Edward zdaje sobie sprawę, że każda chwila może być jego ostatnią. Wciąż więc prowadzi przepełnioną emocjami narrację, zahaczającą o coraz poważniejsze tematy. Dodaje to nie tylko jemu, ale również nam wielkiej otuchy.
Towarzyszyć nam będą dziwne portale, które pozwalają na podróżowanie między światem, w którym się znajduje, a jego lustrzanym odbiciem. Obydwa wymiary od siebie zależą; co bohater uczyni w jednym, będzie miało miejsce również w drugim.
Grafika jest bardzo dopracowana. Ogółem podoba mi się wizja takiego surrealistycznego świata. Jest w niej coś pociągającego, ale i powodującego niepokój.
Podsumowanie: Those Who Remain jest świetną propozycją dla osób, które nie przepadają za tandetnymi horrorami pełnymi jumpscare'ów i bryzgającej krwi. Tutaj uczucie niepokoju towarzyszy nam non stop, chociaż nie dzieje się nic makabrycznego. Kojarzycie te sny, w których ciągle jesteście śledzeni lub gonieni, ale za nic nie możecie uciec? Tak właśnie sprawy się mają w tej produkcji. Wystarczająco przerażająca wizja, co nie?
A wy co sądzicie o grze Those Who Remain? Zakupicie ją, czy raczej nie?
Autor: Wezuwiusz
Nudy
dobry artykuł
fajny artykuł :)
Dobrze w końcu zobaczyć coś innego niż spam i plagiaty