S.T.A.L.K.E.R 2 - W skrócie

S.T.A.L.K.E.R 2 to niedoszły kamień milowy dorównujący już swoją legednarnością niesławnemu z nieco innych przyczyn Half- Life’owi 3 (Half- Life 2: Episode 3). Miał przynieść odpowiedzi na dręczące fanów pytania po zakończeniu Zewu Prypeci, dla przypomnienia: W tytułowej lokacji pojawił się Striełok z wiadomością, że wie, kto jest twórcą Zony, po czym odleciał helikopterem. S.T.A.L.K.E.R 2, podobnie jak Half- Life 3 miał przynieść fanom odpowiedzi na zadane pytania, które do tej pory nie miały jednoznacznej odpowiedzi niebędącej spekulacją.

I tak oto, w sierpniu 2010r. twórcy serii, GSC Game World zapowiedzieli kolejną odsłonę, której data premiery początkowo miała zostać wyznaczona na 2012r, jednak zdementowały to plotki z 2011r. mówiące o zamknięciu GSC Game World i trwałym zakończeniem prac nad produkcją S.T.A.L.K.E.R 2, jednak już po paru miesiącach (w styczniu 2012r.) na profilu „anulowanej” produkcji w serwisie Facebook pojawiła się wiadomość, że gra nie do końca została anulowana, a prace nad nią zostaną wznowione. Fani poczuli się, jakby gwiazdka po miesiącu dostała nawrotów i obdarowała nabuzowanych graczy prezentami, które, jak okazało się trochę po zakończeniu kwartału okazały się dziurawymi skarpetkami po starszym bracie nieboszczyku, ponieważ po internecie rozeszła się wieść, że GSC Game World stracili prawa do S.T.A.L.K.E.R.a, przez co prace nad grą zostały definitywnie zakończone.

Wkrótce potem, prawa do marki zyskała niemiecka firma BitComposer Entertainment, która w niedalekiej przyszłości poinformowała, że kolejna odsłona gry, której akcja dzieje się w Zonie jest dla ich firmy ogromnie ważnym projektem i chcieliby osiągnąć sukcesy poprzednich produkcji...

ALE

Rock, Paper, Shotgun wraz z Gamasutrą podali informacje, z których wynika, iż w przejęte prawa do marki mogą nie wliczać się gry lub inna forma elektronicznej rozrywki. Wypłynęły także informacje, iż firma ma dość poważne problemy finansowe.

W skrócie wynika z tego to, że GSC Game World ciągle mają prawa do S.T.A.L.K.E.R.a i aktualnie firma zajęta jest produkowaniem innych gier (jakiś czas temu pod ich szyldem ukazali się Kozacy 3, a oczekiwana gra znajduje się w Deweloperskim Limbo, co najprościej można ubrać słowami: Gdzieś tam może jest, lecz na dalszym planie.

Zbliżamy się nieubłagalnie do ósmej rocznicy zapowiedzi, a jak wiadomo już z paru innych gier (Team Fortress 2, The Last Guardian) twórcy czasami potrzebują dużo czasu, żeby się przełamać i porządnie wziąć do roboty nad kodowaniem, tworzeniem tekstur, scenariusza i innego stuffu niezbędnego w grze.

Aktualnie spragnieni Zony mogą jedynie zaczytywać się w wychodzące coraz to nowsze książki o ukraińskich stalkerach i niebezpiecznych okolicach zrzuconego na Reaktor numer cztery Sarkofagu, w których bądź, co bądź nie jest zbyt bezpiecznie z uwagi na częste anomalie, mutacje czy po prostu bandytów. Można również osłodzić sobie oczekiwanie innymi postapokaliptycznymi produkcjami takimi, jak Metro czy wieloosobowe odpowiedniki S.T.A.L.K.E.R.a: Survarium oraz Escape from Tarkov.