Od niepamiętnych czasów jestem wielkim fanem strategii. Zawsze lubiłem to mozolne przygotowywanie się do walki szukanie najlepszej strategii rozwoju, jak i prowadzenia wojsk. Wszelkie zależności pomiędzy jednostkami i możliwości jakie ze sobą niosą. Gdzieś kiedyś, ktoś stworzył kanon takich gier, a przynajmniej na długie lata ustanowił nurt jak powinno się je tworzyć. Taką produkcją był według mnie Age of Empires 2. Świetna strategia osadzona w kilku epokach historycznych, dająca graczom to co lubili najbardziej, masę jednostek, ulepszeń i kilkanaście nacji do wyboru, które co prawda nieznacznie od siebie się różniły, jednak wystarczająco by znaleźć tę ulubioną.Dziś graficznie gra nie przedstawia się okazale, jednak w tamtych czasach to było coś. Ogromna liczba jednostek, zróżnicowany teren zapierały dech w piersiach. To nie wszystko, modele budynków, których było mimo wszystko bardzo dużo, oraz szczegółowość postaci naprawdę wtedy cieszyły. Patrząc na budynki Japonii, czy Angligów nikt nie miał wątpliwości, że to oni, a ich specjalne jednostki były wykonane z dbałością o szczegóły, na ile oczywiście pozwalały ówczesne komputery. Dodatkowo animacja zmiany postaci po ulepszeniu, może prosta i dziś mało imponująca, wtedy obrastała wręcz kultem.
Akurat w tym przypadku muzyka, ani nie jest moim zdaniem plusem, ani minusem. Po prostu jest, szczęk stali odpowiednio szczęka, muzyka w tle przygrywa, słychać poruszające się katapulty na drewnianych kołach, jakieś dziwne i niezrozumiałe kwestie mówione przez naszych poddanych i to wszystko. To jednak wystarczyło.Pierwszym problem w AoE2 jest jednak sztuczna inteligencja. Pomijam fakt, że przy długich marszach nasze jednostki potrafią się zgubić i mimo wszystko trzeba je mieć cały czas na oku, to sam komputer swoimi akcjami aż grzeszy głupotą. Ma średnią taktykę, nie rozbudowuje się specjalnie szybko, marnuje czas i sprawia problemy być może tylko przy pierwszych potyczkach, gdzie jeszcze nie wiemy jak dobrze się rozbudować i czego można się po nim spodziewać. Jednak mimo wszystko potyczki z komputerem cieszą wolną zabawą i raczą nas tym co oferuje gra.Sama rozgrywka jest banalnie prosta. Musimy skupić się na zdobywaniu jedzenia z różnych źródeł, złota, kamienia i żelaza. Posłużą nam do tego chłopi, którzy pełnią również rolę budowniczych. Musimy jednak uważać, bo pozostawieni sami sobie, chłopi mogą zostać przeciągnięci na stronę wroga, przez jego wojska. Same armie dzielą się na 5 podstawowych rodzajów jednostek, piechotę, jazdę, łuczników jednostki specjalne oraz kapłanów. Ci ostatni mogą przeciągnąć na naszą stronę wojska przeciwnika. Każda z jednostek danego rodzaju ma swoje mocne i słabe strony, jest lepsza przeciw innym przeciwnikom, jednak i tak koniec końców o wyniku najczęściej decyduje rozwój technologiczny.A tutaj mamy już spore pole do popisu. Możemy ulepszać pancerze i oręż naszych podopiecznych. Zwiększać wydobycie surowców, albo odkrywać mapę. Zdobywać dostęp do nowych technologii, jak i przechodzić poprzez kolejne etapy rozwoju naszej cywilizacji. No i oczywiście na końcu co najbardziej cieszy wprowadzać gruntowne ulepszenia do naszych jednostek. I tak milicjant biegający z drewnianą pałką staje się miecznikiem z orężem z brązu, posiada on nowe statystyki jak i wygląd. To kiedyś i do dziś bardzo cieszy, ta namacalność tego ulepszenia, a nie tylko zwiększenie cyferek przy statystykach.Przez wiele lat Age of Empires 2 nadawało bieg grom strategicznym, pokazywało jak je tworzyć. Oczywiście z czasem zostało zdetronizowane przez inne produkcje i nigdy nie powiem, że jest bądź było idealną produkcją, jednak mimo wszystko ta gra posiada w sobie magię. Starcza na długie godziny zabawy i jest świetnie przygotowanym produktem. Na pewno każdego ucieszy możliwość starcia się z żywymi graczami, co jeszcze bardziej podkręca adrenalinę. Co prawda marudni mogliby narzekać, że pomiędzy poszczególnymi nacjami różnice są niewielkie, bo przecież to tylko jedna specjalna jednostka i wygląd budynków, ale kogo to obchodzi? Tych nacji jest tam z 15? A patrząc na jej wiek to i tak jest sporo.Ostatnio wydano edycję HD tejże produkcji, nie zmieniono w niej jednak praktycznie nic. Poza oczywiście rozdzielczością jaką możemy ustawić. Dla tych, którzy nie zapoznali się z AoE, bądź u których na nowszym systemie strzela focha to świetna okazja na ogranie, bądź powrót do dawnych czasów i przypomnienie sobie, jak kiedyś tworzono strategie.
jak to chyba tło się zepsuło...
stare strategie najlepsze np z cnc net