Witam, w dużej większości gier napotykamy przemoc, raczej nas to zbytnio nie rusza prawda? Na naszych oczach ginie człowiek - łe idę dalej. Napotykamy grupę żołnierzy znęcających się nad wieśniakiem - a tam, nie moja sprawa, lecę questa robić. Jednak gdy ktoś ma zamiar uderzyć np.psa - o ty śmieciu, zaraz w czambo dostaniesz. Dlaczego tak się dzieje? Mam zamiar opisać tu kilka przypadków takiej przemocy, przy której nie jesteśmy w stanie być tylko biernymi obserwatorami.
Gry to takie ciekawe medium, gdzie emocje wywoływane w graczu, grają rolę większą niż w przypadku filmu. Jesteśmy w stanie realnie się zaangażować w opowiadaną historię, tym bardziej jeśli polega ona na naszych działaniach. Twórcy oczywiście doskonale zdają sobie z tego sprawę i wykorzystują cwanie, by ich gra podbiła topki rankingów i została zapamiętana przez graczy na dłużej. Niepokojące obrazy, klimatyczna muzyka i granie na skrajnych emocjach w połączeniu dają nam niesamowite przeżycia. Możemy polubić postać lub z nią poromansować, ale jej śmierć czy innego rodzaju krzywda poruszy nas dopiero wtedy, gdy się z nimi mocno zżyjemy. To wymaga czasu i odpowiednich zagrań psychologicznych. W innym przypadku przejdziemy obok tego obojętnie, "no umarł sobie i co?". Natomiast jeśli ginie zwierzę, np. bezdomny pies, który chwile temu przyplątał ci się do nogi, automatycznie odczuwasz smutek, jest ci go szkoda. Nie mów, że nie przyznasz mi racji.
Tę nielogiczną zależność wykorzystali twórcy powyższego Fable II. (Do dzisiaj nie zapomnę im tego okrucieństwa). W finałowej scenie gracz dostaje wybór. Ocalenie świata o co walczył w całej grze, ale oszczędzenie psa, lub poświęcenie psa by ratować świat. Muszę dodać, że był to pies który już od samego początku gry wiernie nam towarzyszył jako przyjaciel z dzieciństwa bohatera i wiele razy ratował nam dupe. No właśnie, to powinno być karalne. Ostatecznie z uwagi na prośby i skargi pies został przywrócony do życia w DLC. Jednak gra wryła się w pamięć nieodwracalnie.
Jest wiele takich przykładów gdzie przemoc wobec zwierząt uznawana jest za przekroczenie granicy oraz wiąże się w wieloma kontrowersjami. Chociażby słynne Call of Duty, gdzie atakującym nas groźnym psom trzeba było skręcić kark lub je postrzelić, graczom nie przypadło to do gustu mimo agresywnego zachowania zwierząt. Głośno było również wokół gry Wolfenstein 2, gdzie ojciec w ramach kary, każe synowi (czyli postaci którą gramy) zabić niewinnego psa, który nawet nie wie, co go zaraz czeka i patrzy na gracza swoimi maślanymi ślepkami.
Czy takie zabiegi stosowane są tylko w grach dla młodzieży. NIE... Coś takiego znajdziemy również w skierowanej dla dzieci produkcji Minecraft Story Mode, w której od początku towarzyszy nam świnka Ruben.
Słodka, niegroźna świnka
Zawsze znajdował się gdzieś przy nodze, po kilku epizodach dochodzi do ostatecznej walki. Wiadomo, sukces=satysfakcja. No nie w tym przypadku, twórcy pokusili się o dodatkową, wstrząsającą dawkę emocji. Mimo tak dziecinnej oprawy graficznej ukazane sceny są tak czy siak w odbiorze drastyczne. Świnka Ruben spada z dużej wysokości w skutek czego odnosi poważne obrażenia i powoli umiera na naszych oczach. To porusza nas o wiele bardziej, niż gdyby miała umrzeć, któraś z postaci.
Dlaczego śmierć zwierzęcia tak mocno nas dotyka. Czemu przedkładamy ją ponad śmierć ludzkich postaci?
Zasadniczo odpowiedź nie jest aż tak skomplikowana jak mogłoby się wydawać. Wobec człowieka mamy dwa podejścia, albo nie jesteśmy w stanie w pełni się z nim "zaprzyjaźnić" gdyż podświadomie czujemy, że może nas oszukać czy zdradzić, albo po prostu łatwiej przyjąć nam do wiadomości poświęcenie człowieka, który dobrze wie na co się pisze, który celowo poświęca się dla dobra sprawy. W przypadku zwierząt czy dzieci mamy świadomość ich pełnego zaufania do nas samych, a przez to też my czując ich bezbronność chcemy je chronić. Jest nam więc szkoda śmierci zwierzęcia, gdyż mamy poczucie, że była ona niesprawiedliwa, może nawet z naszej winy czy niedopilnowania. To budzi emocje o czym twórcy bardzo dobrze wiedzą.
Stworzyć ludzką postać, z którą będziemy mogli się mocno zżyć jest trudno - stworzyć takie zwierze to banał, nie trzeba zbyt wiele wysiłku.
fajne i ciekawe
biedny Ruben :(
nie lubie się w domu rekolekcyjnym redemptorystów do tel na
fajnie sie czaytało spk art
spk artykół xdd
Świetne, też tak uważam
wmiare ciekawy
Uważam że przemoc nie powinna być wstawiana w gry ponieważ grając w gry uczymy się tej przemocy i ta przemoc przechodzi z gry do życia codziennego!!!
Artykuł ciekawy nawet ale z tą przemoc w grach to przesada
nikt
Zupełnie nikt
ja codziennie zabijająca świnie