Recenzja gry Heavy Metal Machines.
Patrząc na Heavy Metal Machines zadajemy sobie pytanie. Co się stanie kiedy zmieszamy muzykę heavy metalową, Mad Max'a i Rocket League ze sobą? Odpowiedzią jest nastawiona na szybko rozgrywkę gra free-to-play, osadzona w post-apokaliptycznym świecie z ekstremalnym, rockowym soundtrackiem.
Wypuszczona na Steam w zeszłym roku, zbierała wokół siebie wiele rozgłosu i z bardzo dobrego powodu. Przesłanie gry może i jest proste, bo polega na niszczeniu wrogich nam samochodów przeciwników. Wszystko w czteroosobowych drużynach.
Na pierwszy rzut oka, Heavy Metal Machines może wyglądać jak prosta MOBOwa zrzynka z Rocket League, ale gra to dalej idący pomysł. Heavy Metal Machines jest jedyne w swoim rodzaju. W grze mamy tylko jeden tryb i cel. W drużynach po czterech graczy trzeba wrzucić piłko-podobną bombę do bazy przeciwnika.
Pierwszy zespół, który zrobi to trzy razy wygrywa grę. Jednak tylko jeden gracz na raz może nieść bombę, zadaniem reszty jest go osłaniać. Pomagają w tym unikalne pułapki, które są wystrzeliwane z działek naszych małych "czołgów".
Naszą startową maszynę możemy wybierać spośród trzech klas.Transportery są najszybsze i zazwyczaj to one przenoszą bomby. Można o nich myśleć jak o napastnikach w piłce nożnej. Samochody supporty upewniają się, że członkowie ich drużyny nie otrzymają zbyt wysokich obrażeń. Ostatnią klasą są samochody, myśliwe, to one zadają największe obrażania i decydują kto utrzyma się przy bombie.
Przez cały mecz zarabiamy pieniądze za zabójstwa, za nie na miejscu kupujemy ulepszenia, które zwiększą naszą siłę rażenia. Po meczu otrzymujemy też grową walutę, którą możemy przeznaczyć na nowe samochody. Gra robi w ten sposób dobrą robotę w utrzymywaniu graczy na dłużej.
Prawdziwym wyróżniającym grę czynnikiem jest doskonała jej prezentacja. Gra pokazuje oryginalny krój, który odznacza się w grafice i szczególnie w muzyce. Każdy samochód jest skrupulatnie zaprojektowany, co świetnie pozwala nam wczuć się w postapokaliptyczne klimaty, które stworzyli programiści studia Hoplon.
Reasumując, gra ma prawdziwy potencjał do wyrośnięcia na giganta. Ważnym czynnikiem jest na pewno to, że gra jest w systemie free-to-play, co ułatwi nowym graczom zapoznanie się z nią. Szczególnie, że system mikro transakcji wprowadzony przez twórców nie faworyzuje żadnego gracza. Produkcja oferuje też wiele pojazdów i aż trzy klasy, więc każdy poszukujący własnej roli znajdzie coś dla siebie. Jedynym minusem gry jest posiadanie tylko jednego trybu gry, który bez ingerencji twórców może szybko wszystkim się znudzić.
elo benc spoko gra joł
spoczko
kozzak
Nawet fajna
Spoko gierka
Spoko giera
Grałem i moim zdaniem ciekawa i oryginalna gra
taka se ta gierka
może bym zagrał
Spoko gierka