Fahrenheit gra stworzona przez Quantic Dream w 2005 roku opowiadająca losy trójki bohaterów
a konkretnie Carli Valenti, Lucasa Kane ' a i Tylera Miles ' a.
Mimo już długich lat na karku gra od strony graficznej w mojej osobistej opinii jest w miarę ładna
i ma swój własny urok. Fabuła rozpoczyna się od tajemniczego zabójstwa,którego sprawcą jest Lucas pod wpływem jakiegoś niewyjaśnionego zjawiska paranormalnego w wyniku którego stracił panowanie nad swoim ciałem. Lucas będzie starał się oczyścić się z zarzutów. Jednocześnie inspektor Carla wraz ze swoim partnerem Tylerem będą starali się go złapać a my również będziemy kierowali ich poczynaniami.
Brzmi niemożliwie prawda?
Twórcy sprawili , że jedno nie wyklucza drugiego i jesteśmy w stanie polubić każdego z bohaterów oraz obserwować ich poczynania z wielkim zainteresowaniem.
Podczas grania w tą grę czujemy się jak w filmie i nie przesadzam z tym stwierdzeniem, gdyż nasza rola w tym wszystkim skupia się na podejmowaniu wyborów oraz obserwowaniu ich konsekwencji.
Gra sama w sobie nie jest długa lecz wciągająca. Jej przejście zajeło mi 10 godzin , ale nie uznaje tej wartości jako małej lub dużej. Sądzę , że jest ona idealna jak dla mnie.
Każda z postaci ma jak ja to będę nazywał wskaźnik nastroju.
Odpowiada on za samopoczucie naszej postaci i musimy o niego dbac, gdyż jeśli jego wartość będzie równa 0 wtedy nasza postać się załamuje i musimy rozpoczynać grę od początku ostatniego zapisu.
Muzyka w tej grze stoi na dobrym poziomie i dodaje uroku Nowemu Jorkowi skutego lodem.
Ostatnią rzeczą jaką wspomnę są tzw. QTE (Quick-Time-Event) , które jak zapewne wiecie polegają na wciśnięciu odpowiedniego przycisku na klawiaturze zanim on zniknie z ekranu.
W tej grze jest ich mnóstwo i z czasem to co się dzieje na ekranie naszego monitora jest nie do opisania (przez chwile gry poczułem się nawet jak w filmie "Matrix") .
Moją oceną końcową będzie 8/10 i chciałbym abyście się podzielili w komentarzach co sądzicie o tej produkcji .
Dzięki za przeczytanie i życzę miłego dnia :) .