Evil Islands: klątwa zaubionej duszy, pomijając fakt że jest produkcją mało znaną i leciwą, to będąc grą wybitną zasługuje na przedstawienie. Panie i Panowie zapraszam do czytania.
Wybraniec! Wybraniec nadszedł! Tymi słowami rozpoczyna się gra kiedy nasz bohater budzi się w starożytnych ruinach niewiadomo gdzie, mało tego nie pamięta kim jest i jak się tu znalazł. Ludzie zebrani wokół ruin okrzyknęli go wybrańcem i pobiegli do pobliskiej wioski z dobrą nowiną:). Zanim dotrzemy do wioski zdążymy stoczyć parę walk dzięki którym poznajemy subtelne niunse walki w Evil Islands co jest bardzo ważnym elementem gry. Osobiście spodobała mi się możliwość celowania w poszczególne części ciała przeciwnika. W ten sposób możemy spowolnić przeciwnika atakując jego nogi lub zmniejszyć celność ataków wybierając za cel rękę przeciwnika. Oprócz tego podczas gry często przyjdzie nam się skradać gdyż misje są dosyć wymagające i często zamiast brutalnego natarcia jedynym słusznym rozwiązaniem bedzie przekradanie się za plecami naszych wrogów, co nie znaczy że gra nie pozwala na śmiałe i skuteczne ataki. Cios zadany w plecy jest premiowany zwiększonymi obrażeniami co pozwala powalić nawet silniejszych w danym momencie przeciwników. Świat gry obserwujemy w rzucie izometrycznym, wedle potrzeb obracając i ustawiając kamęrę. Kolejną rzeczą która mi zapadła w pamięci i która zatrzymała mnie na dłużej przy tytule jest możliwość wytwarzania przedmiotów z materiałów które znajdujemy podczas naszych przygód, skóry zwierząt,kamienie, żelazo metal, obsydian czy nawet meteoryt. Wszystko to może posłużyć jako materiał z których złożyć możemy potężne przedmioty, mało tego możemy wpleść w nie różnorakie zaklęcia aby siały jeszcze większe zniszczenie lub wspomagały nas skuteczniej.
Tym co jednak zasługuje na szczególną pochwałę jest warstwa fabularna, choć liniowa to budująca dociekliwość i chęć zajrzenia w nieznane jeszcze wydarzenia które są w danym momencie rozgrywki tylko znakiem zapytania. Dotarłszy do wioski Starszy wioski informuje nas o przepowiedni i wybrańcu a znaki na ziemi i niebie mówią że to my nim jesteśmy, tak czy siak chcemy się dowiedziec kim naprawdę jesteśmy i jak znależliśmy się na tej prastarej wyspie zamieszkałej przez orki ogry i przeróżne monstra. Decydujemy się grać rolę "wybrańca", rozwiązując problemy mieszkańców wioski co stopniowo pozwala nam na odpowiedzi na własne pytania. Wszyscy na tym korzystają i szybko znajdujemy sprzymieżeńców, chętnych podążać ramię w ramię z nami ale historia ta naznaczona jest również zdradą. Gra oferuje bardzo ładnie wykonany dubbing w naszym rodzimym ręzyku, ma się wrażenie że podkładający głos i bohater gry to jedna i ta sama osoba:) Dialogi są ciekawe i bywają żartobliwe, ciekawym elementem dialogów jest "myślenie na głos" bohatera co zarysowuje nam najdokładniej jak się da jego portret psychiczny. Oprócz tego muzyka jest ładnie skomponowana i odpowiada miejscom i wydarzeniom w których uczestniczymy. Niestety grafika nie uchroniła się przed ząbem czasu i w dniu dzisiejszym nie jest już niczym zaskakującym. Gra doczekała się dodatku "Forgotten Astral", który w mojej opini jest całkiem udany. Dobrze byłoby gdyby powstał remake lub sequel tutyłu bo gra zasługuje żeby zapoznało się z nią szersze grono graczy.
Dobrze napisany artykuł, szkoda że niem grafiki z gry, gra jest stara ale daje radę polecam klasyka
bardzo fajny artykuł
Zapowiada się fajnie :D
najs artykół
całkiem całkiem hehe
Całkiem, całkiem
jest okej więcej grafiki następnym razem
niezłe
Całkiem, całkiem.