• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Oceń artykuł "Bany nakładane w krajach na gry #3"

    (4.68/5) 25 ocen
    drenn3, 20 listopada 2019 19:08

    Bany nakładane w krajach na gry #3

    Witajcie, oto trzecia i ostatnia już część na temat gier banowanych w krajach całego świata z różnych powodów.

    Mam nadzieję,  że i ten spotka się z Waszym pozytywnym odbiorem, mimo tego,  że stworzyłem go poprzez smartfon zamiast poprzez komputer stacjonarny.

    Rapelay.jpg

    Zaczynamy od mocnego wejścia oraz gry w przypadku której powinno się pisać o tym gdzie nie została zbanowana. Dlaczego? Ponieważ jest to produkt w którym naszym celem jest śledzenie 3 kobiet, a dokładnie dwóch sióstr oraz ich matki by na końcu je molestować oraz zgwałcić w różnych miejscach oraz na różne sposoby. 

    Co by nie mówić o  grach i dużej dawce przemocy w niektórych z nich, tak Rapelay nawet jak na grę dla dorosłych przekracza mocno pewne granice.

    Została nazwana przez graczy po prostu symulatorem gwałtu i szybko zdjęta z wszelkiej sprzedaży.  Jedynym krajem gdzie gra nie została zbanowana jest Japonia.

    jS480vkrjDXCmPm2EIR2Rjbw67tDWY.jpeg

    Weedcraft Inc to dość rozbudowany symulator od polskiego studia Vile Monarche. Opowiada on historię młodego chłopaka (czyli nas), który postanowił zająć się produkcją oraz dystrybucją marihuany. O ile temat wydawać może się kontrowersyjny to jednak ludzka świadomość jest już większą i marihuana częściej kojarzy się z leczeniem oraz radością. Gra wcale nie została zbanowana w żadnym kraju. Na czym więc polega jej problem? Otóż problemy pojawiły się przy próbach jej reklamy w mediach społeczności.  W serwisie Facebook zablokowano wszelkie pojawiające się reklamy tej gry,  zaś youtuberzy również nie kwapią się do nagrywania filmów z udziałem gry, ponieważ youtube demonetyzuje każdy taki materiał.  Oznacza to, że nawet gdyby materiał youtube o weedcraft miał 100 mln wyświetleń to autor nie dostanie ani grosza. 
    Firma toczy więc nadal ciężka batalię by móc wypromować swój produkt. 

    n8HPzALboXgTWmO1tywDDgj8ffa02H.jpg

    "Że co?!" Tak, właśnie odczytałem Twoje myśli po zobaczeniu tej grafiki. Jest to jednak prawda, gdyż w 2008 roku sprzedaż oraz gra w Counter-Strike zostały oficjalnie zakazane w Brazylii. I wcale nie chodziło tutaj o fakt, że biegamy z bronią palną i strzelamy do ludzi. Władze uznały,  że skoro jest to gra sieciowa (czyli nigdy się nie skończy) to dzieciaki zamiast wychodzić na dwór do ludzi oraz spędzać czas z rodziną to siedzą zamknięci w pokojach i całe dnie grają w cs. Podobny los spotkał też popularne wtedy MMO Everquest.

    vXbXe5qRSFCxhFdbjuAt1JXqtvBTDb.jpg

    Po raz kolejny w zestawieniu pojawia się Arabia Saudyjska, która już po raz drugi ma problem z pokemonami. Tak samo jak kilkanaście lat temu, tak i teraz przy pojawieniu się Pokemon GO oraz odnowieniu popularności tego tytułu Arabscy duchowni wydali fatwę (klątwę) na tę grę.  Zarzutów jest sporo: propagowanie teorii ewolucji, propagowanie innych religii jak np. Chrześcijaństwo, Syjonizm czy Shinto, przedstawianie innych bogów. Jak już wspominałem, tamtejsi gracze mają ciężki żywot. 

    KjwIKLpoi4VQXVY0RVjvkcdlhLLdMe.jpg

    W roku 2008 pewien 18-letni mieszkaniec Tajlandii wziął sobie zbytnio do serca to co zobaczył w serii GTA i skutkiem tego zabił taksówkarza.  Przez ten incydent w całym kraju zakazano gier z tej serii w całym kraju, zaś ich śladem ze zwykłej przezorności powędrowała Malezja również zakazując dystrybucji tych gier u siebie.

    Najciekawszy jednak był skandal wokół San Andreas, a konkretnie mini-gry erotycznej w której mieliśmy współżyć ze swoją dziewczyną. W różnych częściach świata pojawiały się głosy sprzeciwu aż Rockstar zostało zmuszone do wydania aktualizacji, która mini-grę usunęła.

    Jest to jednak co najmniej śmieszne.  Nikomu z cenzorów czy polityków nie przeszkadzało zabijanie losowych ludzi na różne sposoby, handel narkotykami, sutenerstwo, prostytucja i hazard. Jednak współżycie ZE SWOJĄ KOBIETĄ zostało uznane za zło oraz deprawację.

    RbWR3d4DugBs3CifimPoLiOBoAkTvn.jpg

    Fight of Gods to dość średnia bijatyka, w której naszymi zawodnikami są postacie z kilku religii świata.  Mamy Anubisa, Amaterasu, Jezusa czy Buddę. Gra jest dość przerysowana oraz średniej jakości,  jednak dzięki Malezyjskim politykom zyskała popularność na świecie przez krótki czas. Stwierdzili oni bowiem,  że gra może negatywnie wpłynąć na różnokolorowe społeczeństwo Malezji i doprowadzić do przemocy na tle religijnym. Gdy poproszono o usunięcie gry ze Steam to Valve nic sobie z tego nie zrobiło. 

    Wtedy wydano nakaz dla wszystkich dostawców internetu by zablokować użytkownikom całą  platformę. Dopiero wtedy włodarze Steam się ugięli i po powrocie ich platformy gry już nie można było nabyć. 

    Oceń artykuł Bany nakładane w krajach na gry #3

    (4.68/5) 25 ocen

    Komentarze

    Dosyć ciekawe,a tak poza tym każdy sam wybiera rodzaj gier w jaki chce grać,nikt nikogo do niczego nie zmusza ani nic mu nie narzuca z góry
    Tak zwane bany mogą być nakładane przez piracenie gier które były niedawno wydane w tym GTA V bądź CSGO


    23 listopada 2019 19:03
    0

    ok.

    22 listopada 2019 06:47
    0

    Dobrze napisany artykuł

    21 listopada 2019 16:53
    0

    nawet spoko artykuły

    21 listopada 2019 04:08
    0

    ciekawe ciekawe

    20 listopada 2019 19:56
    0

    To wszystko jakaś paranoja lol.

    21 listopada 2019 17:29
    0

    Super opis

    21 listopada 2019 02:45
    0

    Tak zwane bany mogą być nakładane przez piracenie gier które były niedawno wydane w tym GTA V bądź CSGO

    21 listopada 2019 09:33
    0

    Fajny artykuł, a to, że napisany z telefonu w niczym nie przeszkadza :D

    21 listopada 2019 09:00
    0

    Dosyć ciekawe,a tak poza tym każdy sam wybiera rodzaj gier w jaki chce grać,nikt nikogo do niczego nie zmusza ani nic mu nie narzuca z góry

    22 listopada 2019 03:06
    0