Domestator

Fajny, długi, przyjemny artykuł. Takie lubie najbardziej.

Miałeś kiedyś ochotę zabić jednego z miejscowych NPC nowo zdobytą bronią? A może po prostu chciałeś wymordować wszystko i wszystkich za pomocą pluszowego misia? O tuż w grze Reventure, zrobisz wszystko co chciałeś zrobić w grach typu RPG lub MMO.

UWAGA!
JEŚLI KTOŚ NIE LUBI GRAFIKI TYPU PIXEL 2D, NIE POLECAM TEGO ARTYKUŁU.

Co to Reventure?
Reventure to gra wydana przez studio Pixelatto w 2019 roku na laptopy i komputery osobiste. W grze wcielamy się w skromną postać o imieniu Janusz (Nasza postać może mieć inne imię na start, jeśli mamy wybraną inną wersję językową). Janusz chce zaznać przygody, ale po drodze trafia na różne trudne do przejścia przeszkody, a są to... kaprysy. Dlaczego kaprysy? Pewnie ktoś kto wcześniej grał w tą grę zapyta: Ale przecież w tej grze walczy się z małymi słodkimi stworkami, a nie kaprysami więc dlaczego okłamujesz czytelników? O tuż nie okłamuje. W grze jest mnóstwo zakończeń, nie tylko jedno żeby pokonać księżniczkę. A co za tym idzie jest też mnóstwo interakcji. Do wcześniej wspomnianych zakończeń jeszcze wrócimy, ale na razie poruszmy jeszcze temat celu tej gry. A gra ma jeden cel... PRZEJDŹ JĄ 100 RAZY.

Zakończenia - czyli to, co w Reventure najważniejsze.
Poniżej pozwolę sobie wymienić te, które "odblokowałem" (do odblokowywania zakończeń jeszcze wrócimy) i te które są łatwe i przyjemne w wykonaniu.


Miłość z królem - trzymając w ręku "Pana Przytulasa" możemy zajść w wiele interakcji. Jedną z nich jest właśnie poślubienie króla (przypominam że nasza postać jest mężczyzną, także dla niektórych może wydawać się to dziwne). Król wtedy pada na podłogę, a my otrzymujemy nasze zakończenie.

Zabicie starca - czy tu trzeba coś tłumaczyć? Kiedy zdobędziemy Legendarny Miecz, możemy zabić pobliskiego NPC zwanego starcem. Po zabiciu starca zostaniemy aresztowani przez władzę, dzięki czemu mamy nowe sceny dialogowe.

Ciekawość - z tego co wiemy z wielu zakończeń, nasza postać jest bardzo ciekawska. Między innymi dlatego że chciała sprawdzić co się stanie jeśli podejdzie do bomby, kiedy ta wybuchnie. Chyba nie muszę tłumaczyć, co było dalej prawda?

Grafika, menu, i podziękowania na koniec.
Przechodzimy już powoli do końca tego artykułu. Ale nie o tym teraz mowa. Grafika Reventure jest dosyć kontrowersyjna jak na jej gatunek. Zwykle tego typu gry (mam na myśli gry RPG i MMO) lądują na dziwnych reklamach, czy po prostu na takich stronach jak ta (Gamehag). Po prostu pobierz, zagraj, zarób, i odinstaluj. Na tej zasadzie zwykle instalujemy właśnie wcześniej wspomniane gry typu RPG i MMO. Reventure jest czymś zupełnie innym niż jego bracia, czymś co ma potencjał i może się szybko rozwijać. Tak samo też jest w przypadku Menu gry. W Reventure dopracowane a w innych grach zepsute, lub nie wyraźne. W menu gry, znajdziemy opcje, i odblokowane już przez nas zakończenia. Jest też specjalna opcja nagrywania na Twitch, ale dostęp do niej mamy tylko w grze.


I to już wszystko co chciałem wam o niej opowiedzieć. Dziękuje za uwagę, i jeśli ci się podobało możesz wpisać kod: Domek w profilu na Gamehag aby dodać mnie do swoich znajomych! Dzięki temu będziesz mógł mi doradzać w pisaniu następnych artykułów.

Podziękowania:
GRENiUS
Misty
Wojtas1209

Słuchajcie! Spróbuje jeszcze raz! Skopiuje artykuł z forum i wkleje go do pola na tekst. Tylko musicie mi pomóc. Kiedy ja napisze ten komentarz, wszyscy którzy chcą zobaczyć ten artykuł w gronie faktycznych artykułów, muszą napisać pod tym komentarzem "Gotów!" i szybko przekierować się do zakładki ocenianie artykułów. A dalej już chyba wiecie co nie?

Dziękuje wszystkim za miłe słowa! Z pewnościa zmotywuje mnie to do pisania kolejnych artykułów! Mam nadzieje że tym razem nie trafią na forum tylko na strone z artykułami!

Jeśli miałbym się dołączyć do dyskusji, też wolę Opere GX

Dzięki za miłe słowa! Z pewnością zainspiruje mnie to do pisania kolejnych artykułów! PS: Mam nadzieje że tym razem nie trafią na forum.

@Vertennn_ Dzięki że doceniasz moją pracę! Artkuł znajduje się na forum, bo jak zapewne się domyślasz zespół Gamehag uznał ten artykuł za nie spełniający kryteriów.

Jedną z pierwszych jaskółek tego trendu były komputerowe odmiany niezwykle popularnego „Węża”. Gra narodziła się dwie dekady wcześniej na automatach, ale prawdziwą popularność zdobyła w 1998 roku, kiedy Nokia zaczęła umieszczać ją fabrycznie na produkowanych przez siebie komórkach. Wkrótce właściciele pecetów mogli zagrać w kilkanaście różnych odmian tej gry, trójwymiarowych, dwuwymiarowych, mniej lub bardziej rozbudowanych, a nawet… erotycznych.

 

Chubby Birds

Jaskółką z całą pewnością nie był ptaszek z „Flappy Bird”, prostej zręcznościówki rodem z Wietnamu. Niewielki pierzak frunął w niej przed siebie, a gracz musiał zadbać o to, by nie uderzył w żadną z przeszkód. Gra była szalenie trudna i może dlatego nie od razu zdobyła popularność. Dopiero pół roku po premierze zainteresowanie nią wzrosło. W szczytowym momencie autor z samych wyświetlanych w niej reklam zarabiał 50 tysięcy dolarów dziennie.

Chubby Birds źródło: Materiały OnetDB  

„Chubby Birds” niemal do złudzenia przypomina oryginał i też stanowi spore wyzwanie. Każde naciśnięcie klawisza myszki to machnięcie skrzydłami. Dzięki niemu ptaszek na moment wzbija się w górę, by po chwili znów zacząć opadać. Wpasowanie się pomiędzy filary wymaga niemal chirurgicznej precyzji. Za to pobicie rekordu sprawia olbrzymią frajdę. Gra ma banalne zasady i trwa na tyle krótko, że idealnie nadaje się jako przerywnik podczas imprezy.

Zagraj teraz w "Chubby Birds"

Color Pin

Moda na szpileczki nie trwała długo, ale udowodniła niedowiarkom, że do dobrej zabawy nie trzeba wiele. Gry z tej serii nie miały przecież fabuły ani żadnego rozbudowanego celu. Sterowanie – podobnie jak w przypadku poprzedniego tytułu – ograniczało się do stukania w ekran w odpowiednim momencie. Każde takie stuknięcie wystrzeliwało szpilkę w stronę kręcącego się koła. Oczywiście należało nią trafić w odpowiednie miejsce… ale to już szczegół.

Color Pin źródło: Materiały OnetDB  

„Color Pin” to naprawdę udany wariant tej gry. Na każdym z etapów trzeba wystrzelić określoną liczbę szpilek. Te są kolorowe, podobnie jak koło – należy więc trafiać w odpowiednie miejsca. Dodatkową trudność stanowią już wbite szpilki, które należy omijać. Gra nie jest może trudna, zwłaszcza na początku, ale autentycznie uzależnia. Trudno się od niej oderwać, człowiek chce się dowiedzieć, jakie niespodzianki kryją się na kolejnym poziomie. I to jest fajne!

Graj za darmo w "Color Pin"

Pizza Ninja 3

Dziesięć lat temu – w kwietniu 2010 roku – Fruit Ninja ukazał się na komórkach. Pomysł miał banalny. Na ekran wlatywały kolejne owoce, a gracz rozcinał je, przeciągając po nich palcem. Musiał uważać, żeby żadnego nie pominąć ani też nie dotknąć pojawiających się czasami bomb. Efektowna wizualnie gra robiła spore wrażenie i pewnie dlatego bardzo się graczom spodobała. Doczekała się wersji przeznaczonych na niemal wszystkie liczące się konsole, a nawet wersji offline – gry z plastikowym mieczem i owocami na baterie.

Pizza Ninja 3 źródło: Game Planet

„Pizza Ninja 3” bawi równie dobrze. Na ekranie pojawiają się składniki potrzebne do przygotowania pizzy. Są warzywa i owoce, ale również kawałki żółtego sera czy kiełbaski salami. Gracz rozcina je przy pomocy myszki i musi uważać na bomby. Dzięki kilku trybom rozgrywki nudy nie ma – jedni pograją na punkty, inni w klasycznym trybie wymagającym pełnej precyzji. Jest nawet taki, w którym trzeba rozcinać tylko składniki wymienione w przepisie!

Wypróbuj "Pizza Ninja 3"

Jungle Run

Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, która z gier tego typu była pierwsza. Z pewnością do olbrzymiej popularności gatunku przyłożył się kultowy „Canabalt”, niepozorny eksperyment autorstwa Adama Saltsmana z 2009 roku. Bohater tej gry biegł w prawo po dachach budynków. Rola gracza polegała na zmuszaniu go do wykonywania skoków w odpowiednich momentach. Sam Saltsman przyznał, że na pomysł wpadł, gdy chciał uciec z biura. „Nieraz marzyłem, że rzucam się do ucieczki, biegnę korytarzem, wychodzę na dach. I wieję”, wspomniał w jednym z wywiadów.

Jungle Run źródło: Game Planet

W „Jungle Run” dachów nie ma, jest za to dżungla pełna niebezpieczeństw. Gracz biegnie bez końca, przeskakuje nad rozpadlinami i strzela do blokujących drogę przeciwników. Wymaga to klikania po odpowiedniej stronie ekranu i wcale proste nie jest. Ale kiedy grany przez Daniela Radcliffe Yossi przedzierał się przez dżunglę w filmie „Dżungla”, też łatwo nie miał. Takie życie!

Wejdź do świata "Jungle Run"

Timber Guy

Jest i polski sukces. Grę „Timberman” przygotowało studio Digital Melody z Grodziska Mazowieckiego. Jej bohaterem jest chyba najbardziej pracowity drwal, który macha siekierą jak najęty. Każde jego uderzenie sprawia, że drzewo – zapewne najwyższe na świecie – odrobinę maleje. Gałęzie, które majaczyły wysoko nad jego głową, nagle znajdują się tuż nad nim. I właśnie dlatego musi wciąż przeskakiwać z lewej na prawą stronę drzewa i na odwrót. To główna trudność tej gry: nie oberwać w łeb.

Timber Guy źródło: Game Planet

„Timber Guy” bazuje na tym samym pomyśle. Uwagę zwraca inspirowana dawnymi przebojami grafika oraz nieco bardziej przyjazny poziom trudności. Jest więcej czasu na rąbanie, co okazuje się świetnym pomysłem. Dzięki niemu gra nie frustruje, a odpręża, a bicie rekordów nie sprawia aż tak wielkich problemów. No i nie ma się odcisków od siekiery!

Wypróbuj "Timber Guy"

Ach te przeglądarki... Były z nami od wieki wieków, jednak teraz nastał XXI wiek, a z nim przyszło nam zobaczyć masę nowych przeglądarek napchanych funkcjami. Ale która jest najlepsza? Przekonajmy się!

Google Chrome - czyli ulepszana staruszka.
Każdy posiadacz komputera z systemem Windows 10, musiał zapoznać się z tą przeglądarką. Co prawda, funkcji za dużo nie ma, ale jest wygodna i szybka, a to w przeglądarce jest najważniejsze. A skoro o funkcjach mowa, może skusimy się z nimi zapoznać:
1. Wbudowana wyszukiwarka Google (pozwala nam zaoszczędzić czasu na ciągłe wpisywanie w górny pasek hasła "Google").
2. Wygodne zaoszczędzenie czasu, na zapamiętywaniu hasła do jakiejś strony lub poczty.
3. Ochrona Danych. Co do niej natomiast mam trochę zastrzeżeń, ale to później.
Jak widzicie, nie jest to jakaś tragedia, ale mogło być lepiej prawda?

Tor - witamy w dark webie!
Świat zawsze będzie zapełniony różnymi złymi treściami. Na przykład takimi jak handel bronią, czy nawet ludźmi. Ale co pozwala się aż tak rozprzestrzeniać Dark Webowi? O tuż za tym wszystkim stoi przeglądarka o nazwie Tor. Nie miała ona służyć do takich okrucieństw podanych wcześniej, tylko miała być po prostu przeglądarką na której każdy robi co chce. Niestety wymknęło się to z pod kontroli. A teraz przejdźmy do funkcji:
1. Wolność słowa. Tam się niczego nie wstydzisz. Po prostu Sandbox.
2. Dostęp do takich tytułów jak Sad Satan i jeszcze gorsze.
Może funkcji mniej niż w Google Chrome, ale za to dają więcej możliwości niż konkurent.

Firefox - rabuś nie kradnij!
Oglądaliście kiedyś bajkę Dora i Przyjaciele? Ja tak, i z tego co pamiętam nie przypadała mi ona do gustu. Dziś jednak, w czasach przeróbek i śmiesznych filmików, możemy się trochę z tego pośmiać. Tak samo jest w przypadku przeglądarki Firefox, niby dobra, niby najlepsza, a tak naprawdę nic nie warta i nie zawierająca żadnych funkcji przeglądarka. Dlaczego tak ją hejtuję? Już się tłumaczę. Przeglądarka ta może nas OKRAŚĆ. Ale czy to jedyne co może zrobić z naszym kontem bankowym? Nie. Jej "zabezpieczanie danych" tak naprawdę je kradnie.

Opera GX - przeglądarka każdego gracza!
Nigdy nie miałem styczności ze zwykłą wersją Opery (mam tu na myśli standardową). Myślę jednak że ta jej wersja jest zdecydowanie lepsza. Dlaczego tak uważam? Opera GX to stworzona specjalnie dla graczy przeglądarka, z mnóstwem ciekawych funkcji, do których wrócę później, ale do rzeczy. Jest ona: szybka, miła wizerunkowo, prosta w obsłudze, i przede wszystkim najważniejsze... Za darmo! Oczywiście, poprzednie przeglądarki też były Za Darmo, ale biorąc pod uwagę ilość funkcji oraz możliwości tej przeglądarki, nie zdziwił bym się gdyby kosztowała co najmniej 20 zł. No dobrze ale przejdźmy do funkcji:
1. Możliwość sprawdzenia nadchodzących premier ciekawych gier
2. Od teraz nie przegapisz żadnej okazji! Na ekranie początkowym przeglądarki, są napisane tytuły gier, ich podstawowa cena, cena po zniżce, i na jakiej stronie daną grę w takiej cenie możemy zgarnąć.
3. Zaawansowany system personalizacji. To przede wszystkim główna funkcja tej przeglądarki. Możemy edytować: Kolor, Kształt, a nawet rozmiar!
4. GX Control to coś, czego potrzebował z pewnością każdy. Za pomocą tego narzędzia możemy między innymi ustawiać limit pamięci RAM którą zużywa przeglądarka. Ale to nie wszystko! Ja ze względu na brak czasu, niestety nie wypisze wam wszystkich funkcji tego dzieła. Ale dzięki temu, nie będziecie mieli spoilerów!

Podsumowanie
Każda przeglądarka z podanych powyżej miała swoje plusy i minusy. Z pewnością nie wspominając tu o Firefoxie który w mojej opinii nie ma żadnego plusa. Ale skoro to podsumowanie, to trzeba coś podsumować prawda?

Miejsce pierwsze: Opera GX
Dlaczego właśnie Opera GX? Aktualnie sam z niej korzystam, i piszę dla was artykuł, ale nie tym się kieruje. Po prostu dla graczy taka przeglądarka to zbawienie, a tu właśnie o przeglądarki dla graczy chodzi.

Miejsce drugie: Tor
Tor to absurdalna, i bezczelna przeglądarka. Ale mimo tego, miło być komentowanym w szczery sposób. Kiedy na przykład na jakiejś stronie która jest odpalona na innej przeglądarce niż ta napiszemy słowo K###S to Google może zbanować nam konto (po za tym wszystko przecież co wyszukujemy może widzieć, jeśli nie włączymy trybu incognito).

Miejsce trzecie: Google Chrome
Co tu dużo mówić... Dobra przeglądarka ale do czasu, ponieważ występują a niej różne i dziwne błędy takie jak na przykład: Automatyczne wylogowywanie, czy usuwanie niektórych kart za "nie odpowiednie treści".

Miejsce ostatnie: Firefox
Tutaj nie muszę chyba tłumaczyć, co jest w niej złe. Prawda?

Dziękuje za uwagę.

Spoko Artykuł, co do Crossouta jestem fanem.

Nie lubie symulatorów

Pochwale się że ja 1

Ro-Bio: Revival bo autorskie :)

Jak ktoś zagrał i chce mnie wspierać to wystarczy że doda mnie do znajomych po wpisaniu tego kodziku GH4223452

Tu macie adres: https://www.roblox.com/games/3359389515/Ro-Bio
skopiujcie to, a jeśli wam się średnio podoba możecie zagrać w moją zremasterowaną wersję.
Link do mojej: https://www.roblox.com/games/4777535161/Ro-Bio-Revival-UPDATE

Ja niestety 4 ponieważ kupiłem Wild Westa.

Bo robuxy same się nie zarabiały

Oczywiście że przed.