Rain ends in

unranked rank iconwazaaapollo: y como se canjea
AdminSwirfty: You can earn Gems by playing games, completing offers, and taking surveys. Then cashout those Gems for rewards
unranked rank iconwazaaapollo: como SE USA ESTO
AdminJoshverd:  Dog Arrive emote (inline chat version) 
unranked rank iconCesar Molina: xd 1f98a emote (inline chat version)
novice rank iconUnited Kingdoooom: i want sleep.
novice rank iconUnited Kingdoooom: can i tell you something
AdminSwirfty: The minimum cashout amount for RustClash is 500 Gems
unranked rank iconKilboBaginz420: Just wondering, what's the minimum cashout? I was trying to pull $0.63 via rustclash, but it wasn't letting me! thanks for any help. sorry, first day!
AdminJoshverd:  pepeJAM emote (inline chat version)  yessir
unranked rank iconRoben Galand: thx buddy
AdminJoshverd: Once Bitlabs lets us know the offer is pending, our system should show it as well.
unranked rank iconRoben Galand: so when i work on bitlabs i dont need to wait like 10 days to get approve?
AdminJoshverd: Offers don't always pend, only when they need to be checked by an admin. We usually approve offers and redemptions pretty quickly tho  Very Cat emote (inline chat version) 
unranked rank iconRoben Galand: nothing instantly? Weirdge emote (inline chat version) 
AdminJoshverd: All offers can pend
unranked rank iconRoben Galand: bitlabs offers are pending?
AdminJoshverd:  Meowdy emote (inline chat version) 
unranked rank iconRoben Galand: hi
unranked rank iconRoben Galand: ll
AdminJoshverd:  Cash emote (inline chat version) 
unranked rank iconBober40: money raibn?
unranked rank iconBober40: rain
AdminJoshverd:  FeelsRainMan emote (inline chat version) 
AdminJoshverd: rain
unranked rank iconBober40: rain
AdminJoshverd:  Meowdy emote (inline chat version) 
unranked rank iconTareq Abu Zuluf: hi
AdminJoshverd: Rain is live, refresh your browser to see it!
unranked rank iconiliavozn: ???
Sign in to start chatting

28

0/160

(8 ratings)
League of Legends, czyli co doprowadziło spokojnego gracza do białej gorączki

League of Legends, czyli co doprowadziło spokojnego gracza do białej gorączki

KSy na midzie, sojusznicza wieża preferująca miniony od bohaterów, feedy, brak porozumienia w drużynie, ogarniający Yasuo, rakowe community...

To tylko część rzeczy, które doprowadziły spokojnego gracza starającego się wszystko załatwić na spokojnie i dbającego o swoje rzeczy do ciśnięcia słuchawkami o podłogę, złamania klawiatury na kolanie, interwencji sąsiadów przez zbyt dużą ilość za głośnych przekleństw na minutę i załatwienia sobie siniaka na nadgarstku wskutek dość mocnego uderzenia o parapet.

Nie jestem jakimś wielkim mistrzem ani fanem LoLa, przez całą karierę wbiłem może 28lvl konta.  Ba, nie mogę powiedzieć, że umiem w niego grać, jednak to, co przeżyłem przez te parę tygodni mojej przygody z tym tytułem obudziło we mnie bestię, która nie budzi się tak często. Nie będę tutaj poruszał kwestii nie będących bezpośrednią winą gracza, takich jak lagi tylko o zagrywkach dość popularnych w rozgrywkach nie rankingowych i możliwe także, że w niższych dywizjach, należy także brać ten artykuł z przymrużeniem oka ;)

Przygodę rozpocząłem z dwoma kumplami, jeden z nich grał supportem, a ja z drugim dps’em. Oni się jakoś angażowali w grę, robili researche, co do jak najlepszego buildu, historii(?) itp., ja grałem typowo na luzie, byłem niedzielnym graczem. I co spotykało mnie zazwyczaj? Pan support nie dość, że nie pomagał to jeszcze wpychał się do mnie na mida i dobijał zamiast robić coś użytecznego. Była sytuacja, że mając resztki życia, zero many uciekałem przed równie poobijanym, a on z pełnym życiem stał sobie jak gdyby nigdy nic w krzakach i nie zareagował, gdy umierałem. Wylałem na niego kontener męskich narządów rozrodczych i dziesiątki wulgarnych określeń kobiet lekkich obyczajów, a ten wyszedł z gry. Cóż. Gdyby tylko on tak robił, to jeszcze okej. Ale niektórych graczy nie trzeba obrażać, żeby uniesieni dumą wyszli z gry ze słowami typu „zagraj lepiej + jakieś bluzgi”, w których potrafili zrobić parę błędów ortograficznych.

Wiele razy zdarzało mi się również spotkać ludzi lubiących wpychać się na bezpiecznego topa zamiast bronić przejmowanego bota i jeszcze obraża walczących i ich matki samemu będąc dość ostro obijanym przez wieżę, którą bije bez żadnej „asekuracji” ze strony minionów, ale cóż.

Jednak najbardziej pamiętna sytuacja przydarzyła nam się w pierwszym (!) meczu, jeszcze na boty, gdy (do tej pory pamiętam) gracz grający Ashe zaczął wyzywać boty o używanie cheatów a nam kazał, używając słów powszechnie uważanych za niekulturalne wszystkich ich reportować, a po delikatnym uświadomieniu mu, że nie da się zreportować postaci sterowanych przez SI zaczął się na nas jeszcze bardziej wydzierać, robiąc coraz więcej błędów, że to tylko jego multikonto, ponieważ na głównym z platyną gra w tej chwili jego brat. Ogólnie miało chyba z tego wyjść, żebyśmy się nie wtrącali, gdyż on ze statami 2/13/3 jest dużo lepszy od nas, po prostu jemu dzisiaj nie idzie a my mamy szczęście. Miałem nieszczęście jakiś czas później natknąć się na tajemniczego jegomościa raz jeszcze, gdy grał Warwickiem. Cóż, łatwo można było się domyślić, co robił na swoim multikoncie, bo jak mniemam jego główne konto z platyną było ponownie zajęte przez brata.

Liga Legend ma równie dużo zawziętych obrońców, jak i atakujących. Ja nie zaliczam się do żadnych, pomimo tych wszystkich strat i bólu, jaki mi zadali gracze nie będę atakował chcąc nie chcąc dobrej produkcji, lecz z tego samego powodu nie będę kontratakował na zaczepki ludzi, którzy mają coś do powiedzenia w tej sprawie.