• Acceder Registro

    Recibe

    Premios

    Comunidad

    Cómo funciona

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Zbieracz555 Flag pl

    hace 1 año

    Mago Menor

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    Ciudad
    Racibórz
    Edad
    20

    Cofres

    No hay artículos en el inventario

    Premios

    Última actividad del usuario

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    recibió un premio Random CD-Key.
    hace 4 años
    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    El usuario y AleksJaro1 ahora son amigos
    hace 4 años
    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    recibió un premio PSC 20 zł.
    hace 4 años
    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    Ha participado en el giveaway Randomizator
    hace 4 años
    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś o chyba jednej z najgłośniejszych produkcji niezależnych ostatnich lat, która mimo wykorzystania znanej formuły dodaje do niej całkiem dużo od siebie. Wydano ją na komputery PC jak i Macintosh, oraz Xbox One i PS4.


     Subnautica to produkcja niezależnego studia Unknown Worlds Entertainment, która przez dość długi czas znajdowała się we Wczesnym Dostępie. Należy do gier sandboxowych, jednocześnie zawierając w sobie także dość sporo elementów surviwalu.
     W produkcji tej lądujemy, a właściwie rozbijamy się na nieznanej planecie, której większość lądów pokryta jest wodą. Naszym zadaniem jest przetrwać i znaleźć drogę do domu, przy okazji poznając niejedną tajemnicę, jaką kryje glob, na który stety niestety trafiliśmy.
    Po drodze zbierzemy wiele surowców i wytworzymy nie mniej sprzętu niezbędnego do przeżycia w tych niezbyt gościnnych warunkach. Gdy już jako tako ogarniemy swoje najbliższe środowisko, stworzone wyposażenie przyda głównie się do eksploracji coraz to dalszych zakątków podwodnego świata, a jest co odkrywać i co zwiedzać.

    Sprawdźmy więc, jak prezentuje się cała gra.
    Plusy:
    +Gameplay loop, mimo że tak jak w większości surviwalów tego typu polega na zbieraniu wszelakiej maści materiałów, kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych (jedzenie, picie) i przetwarzaniu zdobytych dóbr w równie rozmaity sprzęt to nie nudzi się szybko, a to głównie za sprawą tego, że przez niemal całą grę poruszamy się, pływając, zaś same lokacje, po których będziemy szperać, są na tyle różnorodne i ciekawie zaprojektowane, że nie można narzekać. W grze praktycznie nie występuje walka, więc jest to produkcja raczej dla osób lubiących spokojniejszy gameplay i lubiących budować (bo tak w grze mamy możliwość budowania całkiem okazałych baz w niemal dowolnych miejscach na mapie).
    +Klimat jest naprawdę intrygujący, świat, jaki jest nam prezentowany, zdaje się być całkiem wiarygodny i o immersję tu nietrudno, szczególnie gdy pływamy w lokacji bardziej obfitującej w życie.
    +Fabuła jest jedną z ciekawszych stron omawianej produkcji, bo z biegiem wydarzeń robi się coraz dziwniej, a gracz coraz bardziej wsiąka. Jest to jeden z powodów, dla których poleciłbym tę produkcję nawet nie graczowi a po prostu osobie, która lubi ciekawe i intrygujące historie.
    +Grafika mimo tego, iż produkcja jest indykiem, wygląda naprawdę dobrze i tylko czasami widać, że jednak studio, które robiło tę grę, było niezależne, i nie dysponowało bardzo wysokim budżetem. Produkcja jest trójwymiarowa, większość modeli zaś bogata w szczegóły i intrygująco wykonana. Szczególnie należy pochwalić za design obcych form życia, które spotkamy na swojej drodze.
    +Efekty dźwiękowe są całkiem niezłe, muzyka tak samo.
    +Produkcja ma niewielkie wymagania sprzętowe, zwłaszcza gdy porównać je z surviwalami czy ogólnie grami AAA, choć jasne jest, że trzeba przygotować się na wymagania większe, niż ma przykładowo taka Terraria (która pójdzie właściwie na każdym sprzęcie).

    Minusy:
    -Sporadyczne glicze graficzne, doczytywanie się pewnych obiektów w niewielkiej odległości od nas, co wytrąca gracza z immersji i zwyczajnie wygląda niezbyt estetycznie.
    -Mechanika polowania/walki mogłaby być bardziej rozbudowana, irytującym jest też brak możliwości pokrojenia i zjedzenia kawałków większego stworzenia (możemy jeść jedynie niewielkie, zwinne rybki, które jesteśmy w stanie złapać, pływając).
    -Gra jest w pewnych momentach irytująca, szczególnie gdy zginie się z jakimś wartościowym surowcem w ekwipunku (na przykład diamentem), bo wtedy ten przepada i trzeba szukać kolejne godziny.

    Podsumowując:
    Mamy tu do czynienia z produkcją bez wątpienia ciekawą i moim zdaniem wartą zainteresowania, nie jest to według moich osobistych odczuć must play (jak na przykład Hollow Knight), ale jeżeli ktoś lubi nietuzinkowe historie i eksplorację sporego świata skrywającego niejedną tajemnicę i nie przeszkadza mu lekka monotonia gameplayu, to z całego serca polecam.
    Moja ocena to: 8.5/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś po raz kolejny postanowiłem wziąć na tapet jedną z bardziej znanych gier Indie jakie w ostatnich latach odniosły sukces na Steamie. Wydana została także na konsole PS4 i Xbox One a nawet na Switcha.


     Dead Cells jest hybrydą kilku gatunków, między innymi platformówki, metroidvanii i gry roguelike, zaś wprawne oko gracza, który w nie jedną produkcję grał, będzie mogło wyłapać także elementy kojarzone z grami z serii Souls. Sterujemy maziowatą, lekko świecącą istotą, która za każdym razem, gdy zginiemy, powraca do tej samej celi, by ponownie ożywić zdekapitowane ciało, którym się poruszamy. Ponieważ granie glutem mogłoby być trochę niewygodne i na pewno sporą trudność sprawiałaby nam walka, której tutaj jest na pęczki i stanowi naprawdę dużą część rozgrywki.
    Przemierzamy proceduralnie generowane podziemia, mordując wszelkie paskudztwa, jakie staną nam na drodze, włącznie z potężnymi bossami. Po drodze zbieramy rozmaite wyposażenie, które pomoże nam uskutecznić ową masakrę, od broni białych (zarówno potężnych młotów, jak i szybkich i lekkich sztyletów) po miotaną, a nawet coś w stylu magii (jak atak zamrażający czy rażący błyskawicami). Oddano nam także dostęp do szerokiego wachlarzu pułapek, granatów i innych zabójczych zabawek.
    Odblokowujemy tu także runy, które w przeciwieństwie do broni nie znikają po śmierci, a których używamy, by dostać się w niedostępne dotychczas miejsca, czy całych, zupełnie nowych lokacji. Ważną częścią rozgrywki jest zbieranie waluty, złotych monet i komórek, które wypadają czasami z przeciwników. Za złoto kupujemy broń i inny sprzęt, który tracimy po śmierci, zaś komórki służą do odblokowywania ulepszeń permanentnych, jak pojemność naszej buteleczki z napojem leczniczym czy niższe ceny i większy wybór u sprzedawców wyposażenia.

    Czas przejść do recenzji
    Plusy:
    +Rozgrywka jest bardzo dobrze zaprojektowana, elementy platformówkowe, których jest tu całkiem nie mało, nie frustrują, zaś walka jest tak samo trudna, jak i satysfakcjonująca. Każda broń sprawia inne wrażenie niż pozostałe, niemal każda tworzy jakiś przydatny build, który można wykorzystać w ciekawy i nietuzinkowy sposób. Wymaga też zdolności adaptacji, zależnie od lokacji i grasujących w niej maszkar skuteczne będą inne środki i tak nie raz dobrą decyzją będzie pozbycie się starego sprzętu i wymiana go na nowy, o innej specyfice.
    +Fabuła jest enigmatyczna i bardzo dobrze buduje klimat, choć jest jej nieco mało, zaś to, że trzeba przejść grę na wszystkich poziomach trudności by odblokować prawdziwe zakończenie nieco irytuje i zniechęca.
    +Wysoki poziom trudności, który w grze tego typu jest podstawą, nie zawodzi. Spodziewałem się wysoko zawieszonej poprzeczki i dostałem dokładnie to jak nie dużo więcej, szczególnie na drugim i następnych poziomach trudności, odblokowywanych po przejściu poprzednich. Stopniowo wymaga się od gracza coraz lepszego opanowania gry i jej mechanik.
    +Oprawa graficzna, muzyka, jak i efekty dźwiękowe naprawdę nie zawodzą. Zwłaszcza grafika mimo pixelartowej stylistyki jest nad wyraz czytelna oraz najzwyczajniej w świecie po prostu wygląda świetnie, niekiedy wręcz majestatycznie (jak lokacja w wierzy zegarowej). Muzyka jest dobra, zaś efekty dźwiękowe robią robotę, szczególnie jeżeli chodzi o odgłosy walki i ranienia przeciwników.
    +Dwa dodatki, z czego jeden darmowy bardzo dobrze dopełniają produkcję, a z tego, co wiem, to nie jest to koniec rozwoju i możemy spodziewać się więcej nie tylko dodatków, ale i darmowych aktualizacji dodających do gry coraz więcej i więcej zawartości.

    Minusy:
    -Niektóre bronie, pokroju sandałów są niemal bezużyteczne, co trochę irytuje, jeśli wylosujemy akurat je na początku rozgrywki.
    -Fabuła jest, ale są to autentyczne strzępki, których jest za mało, żeby naprawdę zaciekawić grającego. To co jest, wygląda natomiast na tyle dobrze i ciekawie z mojej perspektywy, że aż szkoda, iż nikt nie pokusił się tego bardziej rozwinąć i w tej materii liczę, na, bo ja wiem jakiś dodatek fabularny?

    Podsumowując:
    Jest to kolejna produkcja z cyklu; bardzo dobra gra, ale nie dla wszystkich, bo niestety jest to gra jedynie dla osób, które wiedzą, na co się piszą i mają małpi refleks bądź są po prostu masochistami. Jeżeli dotychczas nie grałeś w gry tego typu, to odpuść i na początek wybierz coś prostszego. Jednak jeżeli grałeś już w produkcje tego typu i wiesz, z czym potrafi się to wiązać, to zapraszam bardzo serdecznie i gwarantuję, że nie będziesz rozczarowany.
    Moja ocena to: 8.5/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś powrócę do starych, dobrych czasów czyli znowu zrecenzuję produkcję na telefon. Nie będzie to jednak byle chłam a gra która mnie osobiście bardzo pozytywnie zaskoczyła.


    Tytułem którym się dzisiaj zajmiemy jest Honkai Impact 3rd, produkcji studia MuHoYo, którego jest pierwszym i póki co jedynym dziełem. Omawiana produkcja należy do gier typu gacha, połączonej z grą akcji. Gatunek, ten który ja będę określał mianem zbieraczy, wywodzi się z Japonii i polega w dużej mierze na kolekcjonowaniu coraz to nowych postaci i używaniu ich w walce. W tym przypadku postaciami te są nastoletnie dziewczyny z super mocami, których zadaniem jest uratować ludzkość przed zagładą ze strony obcych.
     Tutaj wkraczamy na ścieżkę dziwności, styl artystyczny nawiązuje bardzo mocno do anime, fabułę przedstawiają nam dialogi niemal wyjęte z visual noveli, zaś same postaci zdają sobie sprawę z obecności gracza nazywając go wprost kapitanem. Jeżeli to co dotychczas napisałem cię nie zraziłem, to zapraszam do recenzji.

    Plusy:
    +Rozgrywka jak na produkcję na telefon jest nawet ciekawa, sterujemy wybraną bohaterką i poruszając się po mapie w iście hackenslashowym stylu wybijamy w pień wrogów, ładując kombosy i aktywując niszczycielskie ataki specjalne. Jest to chyba jedna z lepszych gier pod wzlędem gameplayu jakie są dostępne na telefony.
    +Klimat jest nieco osobliwy, mimo że produkcja dostępna jest po angielsku to od razu czuć że nie była projektowana naEuropejski rynek. Postaci wyglądają jak wyciągnięte z nawet nie najgorszego anime, zaś z samymi podopiecznymi możemy rozmawiać za pomocą prostego chatu z predefiniowanymi odpowiedziami, wszystkie ataki są przesadnie efektowne, szczególnie umiejętności specjalne. Wszelkie scenki dialogowe grane są zawsze w oryginalnym języku, co tylko potęguje wrażenie oglądania anime.
    +Grafika jak na możliwości telefonu jest naprawdę ładna i gra wygląda lepiej niż niektóre starsze produkcje na komputery, mimo że na ekranie często dość dużo się dzieje to nie zaobserwowałem rażących spadków płynności.
    +Muzyka jest i w sumie to tyle ale nie irytuje, więc uznam to za zaletę.
    +Gra jest darmowa i co za tym idzie zawiera mikropłatności. Tutaj jednak ponownie muszę pochwalić twórców bo w sumie to wszystko idzie zdobyć za darmo i nie wymaga to niewiadomo jakiego grindu a twórcy też coś z gry chcą mieć (zwłaszcza że moim zdaniem, naprawdę się im należy).
    +Regularne wydarzenia w których zdobyć można nowe bohaterki, czy bardzo rzadkie i cenne bronie bądź tak zwane stygmaty (coś w stylu tatuaży poprawiających statystyki).
    +Fabuła która jest nawet niezła zwłaszcza że mówimy tu cały czas o darmówce na telefon która w założeniu może nawet nie posiadać jej wcale, a tu dostaliśmy coś co nie odbiega zbytnio od fabuły średniej jednosezonowej serii anime, a nawet momentami jest lepsze.

    Minusy:
    -Postaci do zbierania jest stosunkowo mało a większość to wariacje na temat kilku podstawowych typów. Jak dla mnie jest to nudne i stanowi dość znaczącą wadę która może w dłuższej perspektywie zniechęcić do naprawdę dobrej gry.

    Podsumowując:
     Moim zdaniem produkcja warta zagrania, zwłaszcza że jest darmowa. Jak lubicie klimaty anime lub japońskich gier to będziecie zadowoleni a produkcja wciągnie was lub posłuży za dobry zabijacz czasu.
    Moja ocena w skali gier na telefon to 8.5/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś rzucimy okiem na jedną z najtrudniejszych współczesnych produkcji możliwych do kupienia na Steamie i dostępną zarówno na komputery PC jak i Macintosh oraz konsole PS4, Xbox One i Switch'a a nawet na smartphony.


    Gra Darkest Dungeon to turowy RPG łącząca w sobie także elementy rozbudowy miasta. Rozgrywka dzieli się na dwie zasadnicze części, wyprawiamy się do lochów z naszymi bohaterami, a w przerwach między misjami rozwijamy miasto i opatrujemy odniesione podczas walki rany, często zbierając nowe postacie.
     Tutaj nie ma miejsca na pomyłki, jeżeli bohater zginie podczas misji, to tracimy go na zawsze i nie ma żadnego sposobu, by tego uniknąć. Postać może także zostać wyłączona z walki z powodu urazu psychicznego, który będzie od nas wymagał pozostawienia nieszczęśnika w odpowiednim przybytku, by ten doszedł do siebie, trwa to przeważnie jedną misję. Złotozdobywane podczas nadstawiania karku w lochach przydatne jest przy zakupie wyposażenia na następne wyprawy, ulepszania budynków i do opłacania odpoczynku naszym kamratom. Z czasem można zmieniać i ulepszać wyposażenie bohaterów, a także dobierać odpowiadające nam umiejętności aktywne i pasywne.

    Przejdźmy więc do recenzji:
    Plusy:
    +Niewątpliwą zaletą produkcji jest bardzo ciekawy pomysł na rozgrywkę. W istocie jest to bowiem gra taktyczna i strategiczna, bo na tym, jak i na odpowiednim zarządzaniu ryzykiem oraz dostępnymi zasobami się opiera. Nawet walka jest tu taktyczna i polega na odpowiednim dobieraniu drużyny czy wykorzystywania odpowiednich umiejętności w odpowiednim czasie. Często gracz jest nakłaniany do grania w sposób ryzykowny, gdzie może zarówno bardzo dużo zyskać, jak i jeszcze więcej stracić, przez to też należy wyczulić się na to i nie zgrywać chojraka.
    +Poziom trudności jest tu podkręcony na maksa i wpływa na to przede wszystkim permanentna śmierć postaci, której nijak nie możemy zapobiec, ale też to, że wrogowie bardzo często są od nas dużo silniejsi. Nawet na najniższym poziomie trudności nie jest to gra dla casuali.
    +Na obecną chwilę gra posiada trzy duże, rozbudowane rozszerzenia dodające nowe postaci czy zagrożenia, które są jeszcze trudniejsze niż wersja podstawowa.
    +Grafika jest bardzo klimatyczna, postaci, tła, jak i przeciwnicy utrzymane są w tej samej, ponurej stylistyce. Szczególnie niektórzy wrogowie, którzy wyglądają jak kreatury wprost wyrwane z koszmarów czy kart powieści grozy.
    +Muzyka i efekty dźwiękowe trzymają poziom, nie jest to poziom Hollow Knight’a, ale wpasowują się w ten posępny i ponury klimat.
    +Brak odgórnie narzuconej fabuły, bo to sprawia, że gracz podczas gry może samemu tworzyć narrację i historię, co mi się bardzo podoba i jest kolejną drobnostką, która sprawia, że omawiana dzisiaj gra wyróżnia się na tle innych RPG-ów.
    +Niskie wymagania i niska cena, czyli coś, czego chyba nie muszę tłumaczyć, bo to gra indie, więc prawie pewnym jest, że będzie miała obie te cechy.
    +Gra dostępna jest na właściwie każdym urządzeniu do grania, nawet na smartphonach, nie ważne na czym grasz ta produkcja jest dostępna dla ciebie.

    Minusy:
    -Nieco irytująca mechanika chorób zakaźnych pokroju grypy, czy poważniejszych, jak między inymi trąd, bo te mogą bardzo łatwo i szybko obniżyć zdolności bojowe naszego bohatera a w ich przypadku szczególnie na początku gry nie ma łatwego sposobu na pozbycie się ich.
    -Przydałoby się jakieś wprowadzenie, bo dla kompletnych laików, którzy nie wiedzą co to za gra, zderzenie się ze ścianą poziomu trudności będzie bolesne i frustrujące, przez co mogą odbić się od produkcji.

    Podsumowując:
     Darkest Dungeon to niewątpliwie produkcja trudna, w której nie wcielamy się w herosów ratujących świat a zgraję mniej lub bardziej losowych osobników próbującą przede wszystkim nie dać się zabić. Z tego też powodu nie jest to produkcja dla każdego, dlatego też, jak zawsze polecam albo odradzam sięgnięcie po recenzowaną produkcję, tak teraz zrobię inaczej. Jeżeli jesteś gotowy na pot, krew i łzy na chwile załamania i wściekłości, jeżeli tego właśnie oczekujesz, kup tę grę. Jeżeli zaś nie lubisz gier wymagających i nie przepadasz za stresem przy graniu, to niestety, ale nie jest to gra dla ciebie.
    Ja oceniam na 8.5/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    Tema comentado Dark Souls 3 - Recenzja Gry.
    hace 4 años

    Właśnie też nie wiem, dlaczego artykuł nie dostał się na główną.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś gra wyjątkowa, która jest świetnym dowodem na to że gry indie nie tylko mogą być tak samo dobre jak produkcje wysokobudżetowe ale że potrafią być od nich o wiele, wiele lepsze. Wydana została na komputery PC i Macintosh jak i konsole PS4, Xbox One i Nintendo Switch.


    Hollow Knight czyli tłumacząc na polski Pusty Rycerz, to dwuwymiarowa gra niezależna stworzona przez niewielkie, dwuosobowe studio Team Cherry. Produkcja zaliczana jest do gatunku platformówek i metroidvanii, w której eksplorujemy nieco dziwaczne podziemia. Charakteryzuje się rysowaną, kreskówkową oprawą graficzną oraz wysokim poziomem trudności, przez co często porównywana jest do gier z serii Souls (moim zdaniem bardzo słusznie).
    Utrzymana jest w bardzo ciekawym i nieoczywistym klimacie nieco mrocznego, ale jednocześnie ujmującego świata, w którym głównymi bohaterami wraz z nami samymi, są istoty przypominające nieco żuki lub inne owady. Do gry ukazało się także kilka ciekawych dodatków, każdy mający coś swojego i intrygującego.

    Przejdźmy zatem do recenzji:
    Plusy:
    +Gameplay loop jest bardzo dobrze zaprojektowany i mimo że z powodu wysokiego poziomu trudności wiele lokacji będziemy przemierzać po kilkadziesiąt razy, to produkcja nie nudzi się. Sterowanie jest responsywne a opanowanie go, mimo dość osobliwego rozłożenia klawiszy nie należy do trudnych. Walka, mimo że nie jest głównym aspektem rozgrywki, również została dopieszczona, a odblokowywanie nowych ataków sprawia prawdziwą frajdę. Elementy metroidvanii zostały zrealizowane bardzo ciekawie.
    +Poziom trudności, który, mimo że jest naprawdę wysoki, to jednocześnie został zaprojektowany, tak by nie frustrować (co grom trudnym niestety dość często się zdarza). Tak jak w Soulach tracimy tu zebraną w czasie rozgrywki walutę i tak samo, jak tam możemy ją odzyskać, gdy dotrzemy do miejsca naszej śmierci. W odróżnieniu od produkcji studia From Software tutaj odnawiamy zdrowie głównie przez zabijanie wrogów.
    +Fabuła produkcji podana jest w sposób enigmatyczny, interakcje z postaciami niezależnymi są rzadkie i często tworzą więcej pytań niż odpowiedzi, przez co gracz nie ma wszystkiego podanego na tacy i moim zdaniem bardzo się przez to angażuje (ja przynajmniej tak mam).
    +Grafika także jest bardzo mocną stroną produkcji, rysowana i przypominająca dziwaczną kreskówkę świetnie współgra z resztą tworząc niezapomnianą atmosferę. Na szczególną uwagę zasługują tutaj tła które, mimo że są wykonane dużo bardziej szczegółowo niż postaci, to nie sprawiają wrażenia doklejonych i pasują wprost idealnie. Gra jest przez to także dużo mniej podatna na starzenie i gracze za kilka, kilkadziesiąt lat nie powinni czuć dyskomfortu, grając w nią.
    +Muzyka jest jednak tym, co bardzo odróżnia tę grę na tle innych produkcji, bo soundtrack jest tutaj po prostu genialny. Zazwyczaj muzyka w grze po prostu sobie jest, coś tam sobie plumka i pobrzdąkuje w tle, nic specjalnego. Natomiast w tym przypadku muzyka tworzy kolejny poziom doświadczenia płynącego z rozrywki. Kawałki w klasycznym stylu idealnie pasują do ogólnego klimatu gry (i w dużej części się na niego bezpośrednio składają), przez co grzechem byłoby zagłuszyć je czymś innym lub wyciszyć. Sam czasami słucham sobie ścieżki dźwiękowej z tej gry, tak po prostu, gdy coś robię, bo to po prostu kawał muzyki klasycznej na najwyższym poziomie.
    +Bardzo niska cena. Można kupić ją w pełnej wersji już za pięćdziesiąt złotych a nietrudno o zakup za połowę tej ceny.
    +Niskie wymagania sprzętowe i dostępność na każdą obecnie używaną platformę do grania (poza smartphonami). Nie ważne czy masz starszy komputer, Maca czy na przykład Switcha i tak będziesz mógł zagrać i świetnie się bawić.

    Minusy:
    -Produkcja jest nieco za krótka, po ograniu całości czuje się autentyczny niedosyt i chciałoby się więcej, dwa albo i trzy razy więcej. Nawet dodatki, których pojedyncza zawartość jest dość skromna, nie ratują sytuacji.

    Podsumowanie:
    Często mówię to w tych recenzjach, ale naprawdę ta gra jest po prostu fenomenalna. Trudna, piękna i enigmatyczna. Prawdziwa sztuka wśród gier nie tylko indie, ale i ogólnie. Z uwagi na naprawdę niską cenę polecam tym goręcej tym którzy jeszcze nie grali.
    Moja ocena to 10/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dziś, dość niecodzienna strategia ekonomiczna polskiego studia, która całkiem przypadkiem trafiła w moje ręce, gdy przemierzałem odmęty Steama. Gra ta ukazała się na komputerach PC, jak i Macintosh.


    Produkcja o jakże sugestywnym tytule opowiada o ni mniej, ni więcej a o uprawie i sprzedaży (sic!) konopi indyjskiej zwanej marihuaną. W grze mamy za zadanie rozwinąć swój interes a ostatecznie zalegalizować hodowaną przez nas roślinę do celów zarówno medycznych, jak i rozrywkowych.
    Zaczynamy dość skromnie, mając do dyspozycji jedynie małą, zakurzoną i zagraconą piwnicę, podłej jakości ziemię, tanie oświetlenie i jedną podstawową odmianę trawki. Z czasem odblokujemy nowe, lepsze rzeczy i odmiany (a nawet ich krzyżowanie), a także dodatkowy sprzęt czy możliwość zatrudniania pracowników, ale też ściągniemy na siebie uwagę niebieskich panów i tak mówimy tu o policji, która dość szybko zapragnie ukrócić nasze ciemne interesy, nachodząc plantacje czy nawet wsadzając do więzienia naszych pracowników.
    I tu przychodzi z pomocą system dialogowy, który umożliwia nam rozmowy z gliniarzami, a nawet przekupienie niektórych z nich (szczególnie opłaca się zrobić to z dzielnicowym). Tak samo możemy targować się z konkurencją, która również pojawi się dość szybko i paradoksalnie stanowi dużo większe zagrożenie niż policja.

    Plusy:
    +Oryginalna, choć także nieco kontrowersyjna tematyka, jest to pierwsza produkcja, w której zetknąłem się z tematem od takiej strony. Jednocześnie produkcja nie traktuje się szczególnie poważnie i idealnie nadaje się jako lekka odskocznia od innych czasami przepełnionymi zbytnim patosem gier.
    +Humor, choć czasami nieco suchy bawi (szczególnie okazjonalne żarty słowne w dialogach) i jednocześnie bardzo dobrze pasuje do rozgrywki czy samych założeń produkcji.
    +Bezstresowe wprowadzenie, pierwszy scenariusz fabularny z trzech aktualnie dostępnych jest dość prosty i w zasadzie pełni tutaj funkcję samouczka, który pozwoli bez przeszkód zagłębić się w produkcję nawet osobom, które tak jak ja nie grywają zbyt dużo w strategie ekonomiczne
    +Estetyczna, rysowana i lekko kreskówkowa grafika, która tworzy spójną całość wraz z resztą oraz przy okazji nie obciąża szczególnie naszego procesora.
    +Klimatyczna i nawet wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa, która jednak nie jest niczym szczególnie wspaniałym.
    +Niska cena, gra jest do zgarnięcia za 70 zł, jak i poniżej tej kwoty.
    +Niewielkie wymagania sprzętowe jak w praktycznie każdej produkcji niezależnej.

    Minusy:
    -Gra jest trochę za krótka i spokojnie można by zrobić ją dwa czy nawet trzy razy dłuższą bez starty na jakości i wyrobienia formuły.
    -Gameplay szczególnie na początku polega na klikaniu w wyskakujące powiadomienia i ikonki, co trochę zbyt mocno kojarzy się z darmowymi produkcjami na telefon (tak zwanymi klikaczami) i przez to początek każdej rozgrywki bywa nieco monotonny i nudzący, co może nie pozwolić pewnej grupie graczy na przyjemne spędzenie czasu z tą produkcją.
    -Produkcja dzieli z grami komórkowymi także jedną niekoniecznie pożądaną cechę. Jest niezwykle wciągająca i uzależniająca, niczym która roślina jest jej głównym tematem.

    Nie jest to więc na pewno produkcja dla każdego, jej humor czy tematyka może dość skutecznie odstraszyć. Jednak mimo wszystko ja bawiłem się całkiem nieźle i moim zdaniem warto dać tej produkcji szansę, jeżeli macie akurat trochę wolnych pieniędzy. Ja daję mocne 8/10.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Stellaris to produkcja stworzona przez studio Paradox Interactive, znanego i cenionego wydawcę gier, głównie strategii czasu rzeczywistego. Gra łączy w sobie elementy tegoż gatunku z cechami tak zwanej gry 4X. Osadzona jest w kosmosie.
    W tym artykule krótko ją przedstawię i zrecenzuję.


    Na początek tworzymy nasze państwo, wybieramy gatunek, jego genezę, jak również etykę czy ustrój, jaki będzie obowiązywał nas przez całą rozgrywkę. Mamy za zadanie rozwinąć to państwo od nic nieznaczącego pionka na arenie kosmicznej polityki aż po potęgę dyktującą warunki całej reszcie. Będziemy eksploatować i zasiedlać nowe światy. Na swojej drodze natkniemy się na wiele innych ras, z którymi będziemy mogli zarówno zawierać sojusze, jak i toczyć efektywne batalie kosmiczne.
    Możemy wybrać ścieżkę śmierci i wcielając się w żniwiarza unicestwiać całe rasy albo też stać się strażnikiem dobra i pokoju. To zależy już wyłącznie od gracza. Produkcja toczy się w dość sporym oddaleniu (podstawowo na ekranie widzimy cały wybrany układ słoneczny), lecz tym da się łatwo manipulować, robiąc zbliżenia choćby na bitwy kosmiczne. Skoro wiemy już, czym jest Stellaris, przejdźmy do oceny produkcji.

    Plusy:
    + Dużą zaletą produkcji jest to, że galaktyka, w której wszystko się toczy, jest generowana za każdym razem losowo, tak samo, jak napotykane rasy. Dzięki temu każda rozgrywka jest niepowtarzalna i ma swój unikalny klimat.
    + Rozbudowany system dyplomacji umożliwiający wiele interakcji i wymagający zrozumienia, co w grze tego typu powinno być kluczowe i jest. Komplikuje to nieco politykę, ale jednocześnie znacznie zwiększa satysfakcję z zawartego sojuszu.
    + Przyjemna dla oka i nieuciążliwa dla procesora grafika, gra chodzi płynnie w wysokich detalach nawet na starszym sprzęcie.
    + Klimatyczna ścieżka dźwiękowa.
    + Tryb wieloosobowy, wynosi rozgrywkę na zupełnie inny poziom.
    + Gra nie waży na dysku dużo jak na ilość godzin, jaką można przy niej spędzić, jest to jedynie 10 gigabajtów.
    + Różnorodność podejść. Każdy może grać na swój własny unikalny sposób, można stworzyć niemal dowolne społeczeństwo. To samo tyczy się rozwoju technologicznego, istnieją pewne zaawansowane technologie, których nie da się odblokować na raz w jednej rozgrywce, dlatego gra wymusza na nas przynajmniej kilka podejść, by wszystko odblokować.
    + Wciągająca rozgrywka na wiele, wiele długich godzin wypełnionych akcją i nieprzewidywalnymi wydarzeniami i ciekawymi wątkami fabularnymi. Do jednych z głównych celów należy tu odkrywanie tajemnic galaktyki. Trafimy na ślady dawno zapomnianych i wymarłych ras, jak również innych niesamowitości.
    + Gra jest wymagająca i to nawet bardzo. Na dalszych etapach rozgrywki trzeba perfekcyjnie balansować wszystko, zarówno produkcję surowców, jak i zadowolenie poddanych czy wielkość i jakość posiadanej floty.
    + Nie mamy tutaj zalewu treści, pewne mechaniki wprowadzane i rozwijane są stopniowo (jak na przykład polityka i galaktyczny senat, który z początku nie istnieje). Przez to gracz nie czuje się przytłoczony nadmiarem rzeczy i ma czas na opanowanie każdej z nich.

    Minusy:
    - Gra posiada wiele małych dodatków, których skompletowanie nie będzie należało do tanich. Nie jestem fanem takiej polityki wydawniczej, mimo iż Paradox uważam za jedno z lepszych studiów.
    - Jest bardzo rozbudowana i zaawansowana, osobom, które nie miały wcześniej styczności z grą tego typu może być bardzo trudno ogarnąć podstawy bez samouczka. Na szczęście jest on w grze dostępny i jest całkiem niezły.

    Podsumowując:
    Produkcja ta jest moim zdaniem warta uwagi, zwłaszcza przez osoby uwielbiające tematykę kosmosu i strategię. Uważam, że nawet osoby, które za tym konkretnym gatunkiem gier niespecjalnie przepadają, mogłyby dać tej produkcji szansę.
    Warto, szczególnie gdy ktoś tak jak ja z uwagi na słaby sprzęt nie ma dostępu do najnowszych wysokobudżetowych hitów. Proponuję także zebrać paczkę znajomych do wspólnej zabawy. Ja mimo wad i trochę średniej polityki wydawcy byłem absolutnie urzeczony.
    Moja ocena gry: 9/10

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    Tema comentado Dark Souls 3 - Recenzja Gry.
    hace 4 años

    Dzisiaj zrecenzuję zapewne znaną większości z was grę cRPG produkcji studia From Software, będącą trzecią i zarazem ostatnią częścią ich flagowej serii czyli Dark Souls 3. Wydano ją zarówno na PC jak i konsole PS4 i Xbox One.


     

     Dark Souls 3 jest ostatnią częścią trylogii Souls, która wraz z dwoma dodatkami fabularnymi ostatecznie zamyka historię o mrocznym, upadłym świecie. Produkcja tak jak poprzednicy osadzona jest w pseudośredniowiecznych realiach fantasy, z Pustymi i Dziedzicami Ognia walczymy więc za pomocą wszelakiej broni białej czy miotanej a ochronę przed ciosami potworów stanowią tarcze i zbroje, pomagać sobie w przeprawie będziemy sobie wszelakimi zaklęciami, które mogą zarówno razić wrogów jak i wspierać naszą postać. 
    Gra ta kontynuuje także inną tradycję z tej serii, jest piekielnie, wręcz niemiłosiernie trudna. Każdy przeciwnik stanowi potencjalnie śmiertelne zagrożenie jeżeli nie będziemy odpowiednio uważać a wrogów jest dużo i są naprawdę zdesperowani by z nami skończyć. Zwłaszcza że po każdej naszej śmierci czy regeneracji przy ognisku ci odradzają się.

    Czas zatem ocenić produkcję a jest co oceniać:
    + Gameplay jest dopracowany i niczym nie odstaje od poprzednich części serii, zmiany które zaszły są raczej niewielkie i jedynie weterani serii dostrzegą różnice. Nie ma tu na przykład mechaniki człowieczeństwa która moim zdaniem zamiast budować klimat niepotrzebnie frustrowała i irytowała zwłaszcza w momentach w których nie mogliśmy rozpalić bardzo potrzebnego nam ogniska. 
    + Elementy RPG są tu naprawdę porządnie wykonane, samo zbieranie przedmiotów czy rozwijanie postaci daje dużą satysfakcję, zwłaszcza że istnieje kilka klas postaci z których możemy wybierać, dlatego każdy powinien znaleźć tu build dla siebie.
    + Historia jest tak samo enigmatycznie podana i posiada charakterystyczne dla serii niedopowiedzenia pozostawiając miejsce dla fanowskich interpretacji. Ma też ten sam, mroczny i podniosły klimat.
    +Walka która jest tutaj dokładnie taka jaka powinna być czyli piekielnie wymagająca ale jednocześnie sprawiająca niesamowitą frajdę, szczególnie gdy zdobywa się nowy oręż i powoli odkrywa jego możliwości. To chyba pod tym względem najlepsza gra studia. 
    +Przeciwnicy zaprojektowani tak by nie tylko stanowili rosnące wyzwanie ale i nieraz wzbudzali w graczu dreszcz zaniepokojenia. Pierwsze skrzypce grają tu wszelakiej maści nieumarli ale znajdzie się miejsce i dla demonów czy innych typów maszkar.
    +Grafika jest dużo lepsza od poprzednich odsłon serii a nieraz monumentalne budowle po których będziemy się przemieszczać są wzniosłe i niezwykle majestatyczne.
    +Muzyka która jest po prostu przecudowna. Zawsze przepięknie wykonana i idealnie dopasowana do każdej sceny w której się pojawia. Nadaje lokacjom niepowtarzalnego klimatu i potęguje już i tak wysoki poziom immersji. Jeżeli jesteś fanem muzyki klasycznej jest to zdecydowanie gra dla ciebie.
    +Dodatki które są właśnie tym czym powinny być a nie elementami wyciętymi z produkcji i włożonymi do niej ponownie w zamian za opłatę. Każde z dwóch wydanych rozszerzeń jest unikalne i osobiście polecam je oba.

    Tutaj niestety kończą się moje pochwały, bo produkcja ma też kilka wad:
    -Błędy, może i nie występują często i do poziomu Fallouta 76 naprawdę sporo brakuje to jednak są i ciężko udawać że gra pozbawiona jest usterek. Są różne, bywają psujące immersję glicze graficzne ale też błędy ułatwiające pokonanie bossa czy pojedynczego wroga. 
    -Poziom trudności który w pewnych momentach potrafi być frustrujący szczególnie dla nowych graczy. Ja lubię wyzwanie ale niezbyt podoba mi się podchodzenie do jednego bossa sto razy, szczególnie gdy wciągnę się w historię.
    -To ostatnia część serii, mimo to po jej przejściu czuje się lekki niedosyt, chciałoby się jeszcze więcej i więcej.

    Podsumowując:
    Uważam przedstawioną powyżej produkcję za naprawdę porządną i dopracowaną produkcję w którą gra się świetnie. Dlatego też otrzymuje ona ode mnie ocenę 8.5/10. 

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    El usuario y scssoftware ahora son amigos
    hace 4 años
    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Gdzie jest plagiat?

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Po ponad dwóch latach nieobecności powracam z kontynuacją serii w której krok po kroku przedstawiam jak pokonać bossów, dziś King Slime.


     Zacznijmy, od przedstawienia naszego dzisiejszego oponenta.
     King Slime to wielki, niebieski szlam z widocznym strojem ninja w środku i dużą złotą koroną. Posiada 2000 punktów zdrowia (w trybie ekspert jest to 2800), wedle gry pierwszy boss z jakim powinniśmy się zmierzyć (czego nie polecam ale o tym troszkę później). Atakując skacze na gracza bądź teleportuje się gdy ten jest zbyt daleko (przez co nie można się przed nim skutecznie zasłonić). Gdy zadajemy mu obrażenia ten wypuszcza z siebie małe niebieskie szlamy, będące zarówno pomocą jak i bardzo dużą przeszkodą. Przywołuje się go za pomocą Slime Crown, którą tworzy się z 20 sztuk żelu i jednej platynowej lub złotej korony (którą to z kolei tworzy się z pięciu sztabek złota/platyny i jednego rubinu). Ma także szansę na pojawienie się także pod koniec Slime Rain’u.
     Jest w stanie bardzo łatwo nas zabić szczególnie gdy nie mamy dobrej zbroi (a na początkowym etapie gry nie mamy dobrej zbroi) ani zwiększonej maksymalnej liczby żyć, wtedy jest w stanie nas zabić trzema atakami, dlatego do zabicia tego bossa trzeba się bardzo dobrze przygotować.
    Najlepiej byłoby najpierw pokonać Oko Cthulhu ale jeżeli chcemy być zgodni ze scenariuszem przygotowanym przez twórców również mamy taką możliwość i o niej poniżej. Polecam posiadać zbroję co najmniej z żelaza (najlepiej z wolframu bądź srebra) i również co najmniej żelazną broń.
    Doskonała będzie tutaj jednak kombinacja broni dystansowej z mieczem. Świetnym wyborem jest różdżka bądź żelazny/srebrny łuk wyposażony w strzały błazna, opcjonalnie można użyć rzucanych nożyków lub bomb, jednak tego ostatniego nie polecam, bo łatwo można narobić sobie problemów czy nawet zginąć. Co do mikstur to tutaj wskazana będzie przede wszystkim potka na prędkość oraz żelaznej skóry. Opcjonalnie można jeszcze przygotować miksturkę regeneracji.
     Gdy posiadamy już wszelki potrzebny nam osprzęt czas zabrać się do budowania areny. Wykonujemy ją z drewnianych platform (bo jest to najpowszechniej występujący materiał). Powinna być długa na minimum sto bloków i składać się z trzech bądź czterech „pięter” równej długości (czyli potrzebujemy łącznie 300 bądź 400 sztuk drewnianej platformy) ustawionych względem siebie w taki sposób byśmy mogli bez większych problemów się pomiędzy nimi przemieszczać. Polecam także zamontować ogniska w taki sposób by były w stanie leczyć nas w każdym punkcie areny.
    Dzięki temu nawet jeśli jakimś cudem otrzymamy obrażenia, te dość szybko zostaną wyleczone przez co znacznie spada nasza szansa na śmierć. 
     Gdy już wszystko zostanie przygotowane czas wezwać bossa. Robimy to w dzień by nie narazić się na atak postronnych mobów które będą kręcić się w nocy. Po przywołaniu bossa należy ustawić się pośrodku ekranu, ponieważ boss nadejdzie z lewa bądź prawa. Taktyka walki jest bardzo prosta, musimy trzymać bossa na taką odległość by nie miał zamiaru się do nas teleportować ale też w taki sposób by nie był w stanie na nas skoczyć. Na szczęście susy jakie wykonuje boss są bardzo czytelne i trwają dość długo, więc jeżeli jesteśmy przygotowani damy radę takiego ataku uniknąć. Gdyby jednak ten zbliżył się zbyt znacznie jest to dobra okazja na użycie miecza. Staramy się cały czas być w ruchu i strzelać z łuku bądź różdżki (którą to jednak polecam jako broń zapasową, na wypadek wyczerpania strzał). Warto też podczas walki zabijać małe slimy, które często dropią serduszka mogące uratować nam życie. Po pokonaniu bossa, wypada z niego sporo całkiem interesujących przedmiotów. 

    Są to:
    • Tężarka (która wypadnie nam zawsze) 
    • Jedna z trzech części stroju ninja.
    • Szlamowe Siodło (1/4 szansy na to że wypadnie, przedmiot przywołujący mounta slime’a).
    • Szlamowy Hak (1/3 szansy na wypadnięcie, przedmiot bardzo przydatny).
    • Pistolet na wodę (66% szans)
    • Trofeum (10% szans)
    • Maska King Slime’a (14,29 % szansy na drop)
    • Torba Skarbów (100% szans na drop ale jedynie na expercie).
    Oprócz tego jeszcze trochę miksturek życia oraz żel. W późniejszym etapie gry boss ten jest świetnym źródłem żelu używanego na przykład jako amunicja do miotacza płomieni.  Moja ocena trudności bossa to 6/10. Bez poradnika jest dość trudny, jednak gdy już zna się na niego sposób staje się relatywnie prosty. Jednak na tle pozostałych bossów pre-hardmodowych prezentuje się jako jeden z trudniejszych.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    Dzisiaj zrecenzuję jedną z w mojej opinii niedocenionych i niszowych produkcji dostępnych do kupienia na Steamie, która ma potencjał, by zainteresować dużo szerszą widownię. Wyprodukowana została przez niezależne studio Squad, wydano ją jedynie na komputery PC, jak i komputery Macintosh.


     Dla osób, które nie miały styczności ani nie słyszały wcześniej o tej grze (a zgaduję, że takich jest większość, bo jak mówiłem we wstępie, jest to produkcja dość niszowa), krótko o tym, z czym właściwie mamy tutaj do czynienia. Produkcja w największym skrócie skupia się na projektowaniu statków kosmicznych, przy użyciu gotowych części, a które później wysyłamy w przestrzeń kosmiczną. Podczas budowy statku musimy pamiętać o kilku ważnych rzeczach, między innymi odpowiednim rozłożeniu masy tak, żeby rakieta nie przewróciła się podczas lotu czy też odpowiednim wyważeniu pomiędzy wagą a siłą nośną tak by możliwym było w ogóle oderwanie się od powierzchni Kerbinu.
     W grze wykonujemy różnorakie zlecenia, czasami musimy przetestować jakąś część w określonych warunkach a czasami wznieść się na określoną wysokość czy przeprowadzić konkretny manewr (jak na przykład orbitowanie czy wylądowanie na Munie, tutejszym Księżycu). Zlecenia dają nam pieniądze i punkty nauki (te drugie możemy też zdobyć poprzez różnorakie rutynowe badania podczas lotu), które są niezwykle istotne przy rozwoju naszego kosmicznego programu. Za pieniądze ulepszamy budynki (jak na przykład hangar, który umożliwia zbudowanie dużo większej i bardziej złożonej konstrukcji) i kupujemy potrzebne części, a za punkty nauki prowadzimy badania odblokowujące dostęp do coraz lepszych i bardziej zaawansowanych komponentów.
     Istnieje także tryb sanboxowy, w których żadnych ograniczeń nie ma, możemy budować, a potem testować, jak zachowa się dana konstrukcja. W trybie tym nie ma limitu pieniędzy, a wszystkie komponenty są już odblokowane. Ja jednak osobiście nie przepadam za nim i moim skromnym zdaniem nie daje on takiej frajdy, jaką sprawia wspinanie się po szczeblach trybu kariery i mozolne odblokowywanie coraz bardziej potężnych części.

    Zalety produkcji:
    + Bardzo duża ilość komponentów i całych mechanik, które możemy odblokować w trakcie gry, a także mody, których jest dosłownie zatrzęsienie. Te są różnej jakości od niezbyt poważnych (pokroju płaskiego Kerbinu), aż po takie, które mogłoby być właściwie osobną grą albo przynajmniej rozbudowują bardzo szeroko podstawową wersję produkcji. Taką paczką jest na przykład KSP Interstellar Extended, którą osobiście z całego serca polecam, bo dodaje możliwość eksploracji innych systemów gwiezdnych (czego w podstawowej grze nie ma), a także wprowadza kilka nowych rodzajów napędów jak na przykład żagiel słoneczny.
    + Wysoki poziom realizmu, jeżeli chodzi o fizykę. Jest to pod tym względem jeden z najbardziej zaawansowanych i wiernych symulatorów, z jakim się zetknąłem, nie jest to poziom uniwersytecki i inżynierowie kosmiczni nie uczą się na tym projektować, ale dla kogoś zainteresowanego tym tematem jest to całkiem przyjemne, choć wymagające wejście w ten świat, dużo lepsze od zwykłego podręcznika, bo pozwala sprawdzić pewne pomysły w sposób empiryczny.
    + Grafika, która jest dość minimalistyczna, szczególnie jeśli mówimy o otoczeniu, dla mnie jest to jednak naprawdę duży plus. Przede wszystkim mimo tego nadal wygląda całkiem dobrze, a do tego nie obciąża niepotrzebnie procesora czy karty graficznej, które i tak, nie są już oszczędzane przez zaawansowany silnik fizyczny. Poza tym powoduje to znaczne zmniejszenie wymagań sprzętowych, dzięki czemu więcej osób ma możliwość w produkcje zagrać. Jeżeli przyszedłeś tutaj po fotorealistyczną grafikę to niestety, ale obawiam się, że nie jest to gra dla ciebie.
    + Lekka dawka humoru, który dodają komiczne wręcz Kerbale, będące przerysowaną wersją typowych zielonych ludzików". Ich dziwaczna mimika podczas lotu potrafi być naprawdę zabawna, odcinając się dość wyraźnie od super realistycznej reszty.
    + Efekty dźwiękowe szczególnie przy starcie rakiety rzeczywiście dają poczucie, jaką moc ma to, co właśnie zbudowaliśmy. Gdy wchodzimy w atmosferę, czujemy wręcz tarcie powietrza o naszą, spadającą niczym kamień w wodę kabinę.

    Wady produkcji:
    - Z racji na swą naturę jest to produkcja wyjątkowo nieprzystępna dla zupełnych nowicjuszy, nie posiada praktycznie żadnego samouczka, przez co na początku skazani jesteśmy jedynie na dochodzenie do wszystkiego metodą prób i błędów lub zajrzenie do internetu w poszukiwaniu pomocy. Moim zdaniem w produkcji tak zaawansowanej przydałaby się jakaś misja wprowadzająca czy coś w ten deseń. Także nie bójcie się, jeżeli coś wam nie wychodzi, zajrzyjcie do internetu, w pewnych przypadkach jest to niestety jedyne wyjście.

    Moja ocena końcowa gry to 9/10
    Jest to właściwie gra niemal idealna dla osób, które interesują się tematyką, jaka jest w niej poruszana, ale także dla tych, którzy szukają odskoczni od typowych strzelanek i chcieliby spróbować czegoś zupełnie nie z tej Ziemi.
    Polecam gorąco.

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    @KappaHype - Co dokładnie jest źle z moimi artykułami o Kerbal Space Program i dotyczącymi King Slime'a?

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    hace 4 años

    A macie jakieś zastrzeżenia co do artykułu? Albo jakieś sugestie co do kolejnych?

    Zbieracz555 badge
    Zbieracz555 avatar
    Has escrito el artículo Terraria Journey’s End - recenzja..
    hace 4 años

    Jugados recientemente

    Forge of Empires

    Uno de los mejores juegos de estrategia de navegador. Nuestra ciudad se desarrolla desde tiempos inmemoriales, desde la edad de piedra. Empezando con una parcela pura de terreno usada para nuestro propio pueblo, que debemos expandir para crear nuestro propio imperio. Un aspecto increíble del juego es el hecho de que el tiempo pa...

    +2500 +5500
    Gemas del Alma
    badge

    War Thunder

    Cuando vemos la popularidad de World of Tanks, ​debemos considerar si los juegos con temáticas y mecánicas similares pueden tener una oportunidad contra esta famosa producción. Bueno, pueden. Y no sólo tener una oportunidad, porque este juego ruso llamado War Thunder supera a "WoT" de muchas maneras.Al principio, podemos...

    Star Conflict

    Star Conflict es un juego MMO que es una simulación espacial increíblemente extensa. Como en todos los juegos de este tipo, podemos elegir jugar solos y llevar a cabo las misiones o jugar en un equipo donde la cooperación es una de las características más importantes.Crear a nuestro personaje es un aspecto muy interesante de Sta...

    Lineage 2

    Coge una botella de agua y un sándwich antes de sentarte frente a tu teclado y ratón, ¡porque aquí tienes algo con lo que no podrás parar de jugar! Linage 2 es un juego MMORPG gratuito ambientado en un mundo abrumado por la guerra y la traición.Al principio, el juego nos ofrece muchas posibilidades, durante la creación del perso...

    Crossout

    Crossout es un juego de acción MMO ambientado en un mundo post-apocalíptico. Ha sido desarrollado por los creadores del famoso War Thunder y nos brinda una jugabilidad renovada en unos términos algo diferentes.Si crees que Crossout es otro clon de los juegos de Wargaming o War Thunder, entonces te brindará una gratificante sorpr...

    Final Fantasy XV

    IMPORTANTE: ¡Esta oferta sólo está disponible para nuevos usuarios!Construye tu propia ciudad en el universo de Final Fantasy XV. ¡Experimenta una nueva aventura en tu teléfono móvil!Únete a tus personajes favoritos de FFXV y construye tu imperio mediante la recolección de preciados recursos, creando el ejército con el que elabo...

    Amigos (9)

    Actividad en el foro

    Lista de hilos

    Mejores comentarios