Czy znajdę tu szczęśliwca, który na własne oczy widizał kiedyś tego niszczyciela? Powiedzieć, że jego spotkanie to jak trafienie szóstki w totka, to nic nie powiedzieć. Już raz na randomie walczyłem z opętanym Hetzerem, który zamiast pocisków miotał jakieś bluźnierstwa, na Kole Podbiegunowym przeżyłem spotkanie z Yeti, a na Malinówce omal nie zginąłem Mausem po tym jak z nieba spadła na mnie pancerna krowa. Mało tego, widziałem nawet kolesia w Object 260 z 3 gwiazdkami na lufie! Tymczasem chińskiego tedeka jak nie było, tak nie ma...