Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celu świadczenia usług serwisu gamehag (zgodnie z Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997, nr 133, poz. 883 z późn. zm.]). Poinformowano mnie o tym, że podanie moich danych osobowych oraz wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne oraz o przysługującym mi prawie do dostępu, kontroli przekazanych danych, ich poprawiania, a także o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania oraz przekazywania moich danych osobowych innym podmiotom.
Stardew Valley nie można wiele zarzucić; Wciąga swoimi skomplikowanymi, acz przyjemnymi i sprzyjającymi nawet największym laikom gier komputerowym mechanikami, interesuje charyzmatycznymi postaciami oraz światem pełnym ukrytych tajemnic i teorii mających więcej lub mniej sensu, niemniej jednak każda jest tak samo ciekawa (i szalona?)
CZY LINUS TO YOBA?
Yoba jest starożytnym bóstwem stróżem w Stardew Valley. W grze występuje wiele razy w różnych postaciach. W prawym dolnym rogu Sklepu ogólnego Pierre'a znajduje się także kapliczka Yoby, w której od czasu do czasu można znaleźć różne postacie oddające cześć bóstwu.
Linus (którego imię oznacza „lniane włosy”) mieszka w żółtym namiocie, ma bursztynowe oczy, nosi odłożenie złotych liści ... złoto i rośliny (tu przywołuję Mit o pochodzeniu świata) są silnie spokrewnione z Yobą. Ponadto jest pokornym człowiekiem, niemalże częścią Stardew Valley- ludzie są tego świadomi, a on sam nie chce wchodzić nikomu w drogę, a jedyną osobą, z którą się kontaktuje (poza zdarzeniem z rzucaniem śmieci) jest Czarodziej, czyli postać, która od razu kojarzy się z osobami i wydarzeniami o charakterze nadprzyrodzonym.
Będąc w temacie nadprzyrodzonych zdolności, Linus zawsze wydaje się być tym, który odnajduje gracza, jeśli zemdleje z wyczerpania, bez względu na to, gdzie ten się znajduje.
Sam Linus wielokrotnie zachęca do rozważania i poznawania innych elementów świata, nawet zwierząt, i wydaje się, że podróżował po świecie pomimo braku bogactwa („Budowanie Igloo to sztuka, którą wybrałem od mieszkańców tundry, którzy żyją za zamarzniętym morzem”).
Twierdzi, że ma swoje „własne powody, by żyć samotnie”, ale te „najlepiej pozostawić niewypowiedziane”.
Ogólnie jego słowa przeważnie są bardzo intrygujące. W jednym dialogu mówi, że byłoby miło, gdyby mieszczanie mogli go zaakceptować za to, kim jest- czyli starym człowiekiem. Za to, że mieszka na świeżym powietrzu. Mówi, że tego nie rozumieją.
Sposób, w jaki to zdanie jest sformułowane, sugeruje, że z jakiegokolwiek powodu ludzie nie zaakceptują go ogólnie jako starca, nie mówiąc już o życiu na otwartej przestrzeni. Czy to dlatego, że ludzie oczekują od niego zamiast tego nadzorowania ich życia i cudów…?
Ciekawe jest również wnętrze jego namiotu. Ogólny kształt przypomina środek symbolu religijnego Yoby i nie pasuje do tego, co sugeruje wygląd zewnętrzny namiotu. Uwagę przykuwa także okno z tyłu - świeci przez nie jasne światło, a za namiotem widać pudełko. Czy byłoby możliwe zrobienie czegoś, co pozwoli nam wydostać się z tego okna, być za namiotem i zrobić coś z pudełkiem…?
To tylko jedno z wielu pytań, jakie nasuwają się po poznaniu tej teorii, jednak bez żadnych potwierdzeń od twórcy ta teoria jest tylko jedną z wielu innych teorii na liście pytań do twórców i prawdopodobnie jak wiele innych pozycji z listy, nigdy nie doczeka się odpowiedzi.