Dla mnie to tam bez znaczenia,
jak gracz dobry to wszędzie sobie poradzi
wymasterowac jedną mapke i izi gierka
nie patrząc na bronie i taktyki , to me setce z anty
A ja tam wolę być ten Bad Guy :)
i tak na matchmakingach się zmienia
Plaew, ale teoretycznie prawie w każdej grze (Nie licząc tych co zakończą się remisem) zagrasz więcej rund w pierwszej połowie. Wtedy np. grając na mapie pod CT, jeżeli w pierwszej połowie będziesz jako CT to możesz wtedy zrobić sobie bardzo dużą przewagę w wyniku. Pomaga to na np. bardzo niskich rangach np. Silvery i Goldy, bo tam ludzie przeważnie grają gorzej jak przegrywają mocno. Jest też tak na wyższych rangach, ale to już bardzo rzadko.
Ja chyba tt bo w 5 można sb wejść a po CT jednak trzeba się rozdzielać