Wot - cykl o kochanych czołgach premium.

Co to czołgi premium? - spytacie. Otóż śpieszę z odpowiedzią jest czołgi zakupione za walutę premium lub prawdziwe pieniądze. Należą do nich czołgi zakupione w złocie w grze, czołgi zakupione w sklepie lub czołgi, które są rozdawane na specjalne okazje. Wszystkie czołgi premium mają status Elite i nie wymagają badań modułów.

Zaczniemy od prawdziwego potworu ze wschodu. Przed wami czołg ciężki VIII tieru Is 6.

Plany dla tego pojazdu zostały sporządzone w biurze Chelyabinsk Kirov od grudnia 1943 r. do lata 1944 r. Doszło do dalszego rozwoju i budowy pierwszego prototypu w zakładzie Uralmash. Jednakże pojazd nie miał żadnych zalet w porównaniu z innymi modelami ciężkich czołgów, a także pancerz był postrzegana jako gorszy niż IS-4 (obiekt 701), więc IS-6 nie został wybrany do produkcji.

IS-6 zastąpił KV-5 jako czołg ciężki premium radzieckiego poziomu 8.Jest również obecnie dostępny w sklepie.Jest to drugi najtańszy z czołgów ciężkich Tieru 8. Ma dobry pancerz i przyzwoitą mobilność, ale niedokładne działo z dość niską penetracją.

Dane techniczne czołgu:

Koszt: 11 800 złota

Punkty życia: 1550 HP

Załoga:

Dowódca

Celowniczy

Kierowca

Ładowniczy

Mobilność:

Moc silnika: 700 hp

Prędkość: 35/14 km/h

Obrót: 26 st/s

Pancerz:

Pancerz kadłuba: 100/100/60 mm

Pancerz wieży: 150/150/100 mm

Uzbrojenie:

Obrażenia: 390/390/530 HP

Penetracja: 175/217/61 mm

Obrażenia na minutę: 1895.4

Celność: 0.46

Czas celowania: 3,4s

Obrót wieży: 24 st/s

Elewacja działa: -6°/+20°

Główne:

Obszar widzenia: 350 m

Długość sygnału: 730 m

aha

fajna gra polecam

Fajna graa nie polecam orkóff !

fajna gierka polecam

fajna gra mega polecam

super gra miło sie gra

nie wiem co pisać mega sie ciesze bo jak bede miała 3 lvl to bede miała 20 robux wiec super

lol

jak tam leci?

jak dla mnie to ta ta gra jest spoko

jak tam leci wam ludzie/

boskie. Czasy, w których seriale były traktowane tak poważnie jak Polska Agencja Kosmiczna. Rok w którym do Polski wpadł z przyjacielską wizytą Leonid Breżniew, w Stanach rozpoczynał się proces oskarżonych w aferze Watergate, a w Wielkiej Brytanii zadebiutowała nowa kapela o wdzięcznej nazwie „Queen”. W tym czasie Szwedom zaaplikowano solidną dawkę psychoanalizy, puszczając w telewizji publicznej serial autorstwa najsłynniejszego twórcy filmowego w kraju.

Ingmar Bergman znany jest z raczej trudnych i ciężkich w odbiorze filmów. „Sceny” są wyjątkiem, chyba że bardzo mocno jesteście przyzwyczajeni do „normalnych” seriali. Takich z rozbudowaną fabułą, mnóstwem bohaterów, wątków pobocznych i punktów zwrotnych. Tutaj właściwie wszystko jest na opak – jedna linia fabularna, niewiele postaci drugoplanowych i akcji. Wybuchów nie stwierdzono. Chyba że tych emocjonalnych. Jeżeli zdecydujecie się poświęcić kilka godzin życia na poznanie od środka pewnego szwedzkiego małżeństwa, dostaniecie ich więcej niż Queen platynowych płyt. I przekonacie się, że cięższa w odbiorze od serialu, bywa często druga osoba.

Akcja skupia się na małżeństwie Johana (Erland Josephson) i Marianne (Liv Ullmann), których poznajemy w pierwszym odcinku, dziesięć lat po ślubie. Nie ma tutaj typowej osi akcji, wokół której kręci się absolutnie wszystko. Jesteśmy obserwatorem, który narusza intymność dwojga ludzi na różnych etapach ich życia. Niekoniecznie tych najważniejszych, gdzie się najwięcej dzieje. Przerwa pomiędzy kolejnymi epizodami potrafi być dłuższa niż rok i taki wybór może wydawać się kompletnie losowy. To jednak tylko pozory, bo widzimy Johana i Marianne w starannie wybranych momentach – tych kiedy mogą szczerze i otwarcie rozmawiać. Nie zdarza się to często, prawda? Ani w życiu, ani w kinie. I wybór takiego kryterium jest właśnie w „Scenach z życia małżeńskiego” najbardziej ekscytujący.

Szwedzka produkcja wydaje się być bardziej teatrem aniżeli serialem. Teatrem dwóch aktorów w skrajnie mi

minecraft lepszy

Trochę p2w ale ok

pogggggggggggggggggggggggggggg

nie wiem co pisać mega sie ciesze bo jak bede miała 3 lvl to bede miała 20 robux wiec super

super artykół

Fdajna gra

World of Tanks to niezła gra. Spoko grafika i sens grania.

world of tanks jest kozak bo kto nie lubi czołgów