• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Immortal Planet

    Immortal Planet bo niej mowa to produkcja Tomasza Wacławka który dostarczył nam wcześniej gre Ronin. Jego studio wypuściło Immortal Planet na steama 28 lipca. Produkcja to dwuwymiarowy souslike z rzutem izometrycznym, coraz więcej takich produkcji ostatni. Czy warto zainteresować się akurat tą ?
    Zacznijmy od fabuł, budzimy się z komory kriogenicznej w starożytnej Cytadeli Nieśmiertelnych. Oczywiście nic nie pamiętamy. Co tu się dzieje, tego może się dowiemy. To właśnie takie niebespośrednie przekazywanie fabuły najbardziej odstrasza od souslików. Oczywiście fabuła to tylko dodatek bo nie jest najważniejszą częścią, ale jednak wolałbym ciekawą wciągającą historię od startu, która będzie mnie nakręcać do żyłowania walk, aby dowiedzieć się co to dalej. Niestety po raz kolejny nie odnalazłem tego, no ale gra powinna stac walką i stoi. Nie jest łatwo, ginie się często. Jest oczywiście dosyć standardowo, do dyspozycji mamy broń do walki, wręcz pistolet z kilkoma nabojami oraz parę czarów, których możemy użyć dosłownie kilkukrotnie. Walka to standard dla gatunku: cios może dwa, odskok lub blok i w kółko. Poza hapekami mamy tu staminę, trzeba na nią zwracać większą uwagę niż na życie, bez staminy nie zrobimy nic, więc walka wygląda raczej cios, cios i odskok żeby odpocząć. Ale stamine trzeba też obserwować u przeciwnika ,gdy ma jej mało to możemy zrobić na przykład dasha w niego i przy dobrym zaplanowaniu tego zepchniemy go z platformy po której chodzimy. Giniemy często bo po przyjęciu dwóch trzech ciosów. Oprócz tego zdarza się spać z platformy, jak w ferworze walki źle zrobimy dasha. No i od nowa. Poziomy są tak zapeojektowane że pomimo braku savepointów co jakiś czas dzięki naszym posunięciom odblokowujemy sobie jakiś skrót i na całe szczęście nie musimy przechodzić całego poziomu od nowa. Co wcale nie znaczy że jest łatwiej. Dodać trzeba że walki nie są rozgrywane w szaleńczym tępie, nasza postać jest jakby lekko ociężała, ale to pozwala na dobrą kontrolę tego co się dzieje na ekranie. Co ciekawe przeciwnicy też mogą się nawzajem ranić i to warto wykorzystywać odpowiednio się ustwiając. Oczywiście nasza postać się rozwija. Dzięki eksterminacji oponentów dostajemy expa, którego możemy wydawać w naszej komorze kriogenicznej i tylko tam. Po śmierci tracimy nie wydanego expa i musimy po niego wrócić. Całość to bardzo ładne ręczne rysunki, nie mamy więc tak modnego ostatnio pixelarta. Poziomy mają sporo ukrytch przejść i tajemnic, których od razu nie odkryjemy. Jednak jest troche pustawo i schematycznie. Zmiana kolorystyki na kolejnych poziomach to trochę za mało i to jest chyba największy minus tej produkcji. Ścieżka udio ma swój klimat, potęguje przygnębienie, ale w głowie na dłużej nie zostanie. To naprawdę dobra i wymagająca gra. Walki są trudne, każdy poziom musimy zagrać wiele razy żeby rozkminic którędy najbezpieczniej dostaniemy się do bossa, a i do niego będziemy podchodzić wiele wiele razy. Jest to więc gra na wiele godzin które będą wypełnione bluzgami i frustracją czyli tym co fani soulsów uwielbiają.

    3 sierpnia 2017 12:16 324
    0

    Kupuję.

    5 sierpnia 2017 23:47 324
    0

    o moje

    6 sierpnia 2017 12:14 324
    0

    super, podoba mi się

    4 kwietnia 2021 00:31 324
    0

    supeeanckie dosceniam

    4 kwietnia 2021 06:45 324
    0

    Dobre, przydatne

    4 kwietnia 2021 14:41 324
    0

    fajne przyda się

    4 kwietnia 2021 16:10 324
    0

    fajna recenzja

    4 kwietnia 2021 23:17 324
    0

    UUUa! Fajna recenzja. Może nawet se ogarnę tą gierkię. Chociaż chyba nie w moim typie. Zobaczę.

    5 kwietnia 2021 01:33 324
    0

    Aby skomentować musisz być zalogowany!

    Zaloguj się