Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celu świadczenia usług serwisu gamehag (zgodnie z Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997, nr 133, poz. 883 z późn. zm.]). Poinformowano mnie o tym, że podanie moich danych osobowych oraz wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne oraz o przysługującym mi prawie do dostępu, kontroli przekazanych danych, ich poprawiania, a także o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania oraz przekazywania moich danych osobowych innym podmiotom.
Cześć!
W dzisiejszym artykule opowiem Wam o jednej z moich ulubionych ostatnio gier, a mianowicie o My Time at Portia. Jest to sandboxowy RPG z elementami survivalu, w którym wcielamy się w nowego mieszkańca fikcyjnego miasteczka o nazwie Portia, otoczengo przez ogromne pola i dzikie lasy. Gra została stworzona przez studio o nazwie Pathea Games.
Zapraszam!
KRÓTKI OPIS FABUŁY
Nasza postać otrzymała w spadku po dziadku małą działkę mieszczącą się obok małego miasteczka o nazwie Portia. Z racji tego, że jesteśmy wnukami znanego budowlańca, burmistrz miasta od razu przekonuje nas do założenia „firmy”, której zadaniem będzie przyjmowanie zadań zarówno od mieszkańców, jak i od samego dowódcy. Oprócz naszej w Portii działają także inne firmy budowlane, których ranking ukazywany jest na początku każdego miesiąca. Pierwsze miejsce zajmuje ta działalność, której udało się ukończyć najwięcej zleceń mieszkańców miasteczka.
ZALETY
Jedną z największych zalet tego tytułu są dostępne zadania. Każde z nich wymaga od nas eksploracji coraz to nowszych terenów. Podczas każdej podróży zmierzymy się również z przeróżnymi potworami. Pomóc nam w tym mają różne bronie oraz akcesoria, które są dostępne w grze. Każde zadanie jest odpowiednio wynagradzane. W trakcie rozgrywki możemy napotkać również mieszkańców, którzy mają pewne problemy. Nasza postać może zaoferować im pomoc, a wzamian za to otrzymać przydatne w późniejszej fazie rozgrywki przedmioty.
Kolejną zaletą jest system rozwoju postaci. Za każdą wykonywaną czynność otrzymujemy doświadczenie, dzięki któremu zdobywamy nowe poziomy, a te z kolei pozwalają nam na ulepszanie naszej postaci w jednej z trzech kategorii (walka, zbieractwo oraz socjalne). Każda z nich w pewnym stopniu ułatwia, ale także urozmaica rozgrywkę, która bez nich byłaby bardzo trudna i żmudna.
Trzecim już atutem tej gry jest kolejny system, tym razem socjalny. Portię zamieszkuje całkiem sporo mieszkańców i z każdym z nich możemy porozmawiać, obdarować go prezentem, pograć z nim w papier, kamień, nożyce, a nawet wyzwać na pojedynek. Za każdy pozytywny gest otrzymujemy „punkty” u danego mieszkańca, a te przekładają się na naszą relację z nim (od nieznajomego poprzez kolegę aż do przyjaciela).
Kolejną zaletą tej gry są grafika oraz ścieżka audio. Trzeba przyznać, że grafika tej gry jest bardzo specyficzna, jednak osobiście bardzo mi się podoba. Jeżeli chodzi o ścieżkę dźwiękową, to jest ona po prostu świetna. Przyjemna, spokojna muzyka w tle idealnie wczuwa nas w klimat rozgrywki, podobnie, jak inne dźwięki takie jak ścinanie drzew czy kopanie.
CZY TA GRA MA JAKIEŚ WADY?
W zasadzie jedynym mankamentem tej gry jest to, że na pewnym etapie rozgrywki zaczyna ciągle brakować wszystkich surowców. Kolejne zadania wymagają od nas mnóstwa zasobów, których zbieranie znacząco spowalnia tempo gry. Oczywiście pamiętajmy jednak, że może to być spowodowane moim sposobem gry i innym graczom może to iść znacznie szybciej i lepiej.
Jak widać, gra jest naprawdę świetna i jeżeli ktoś lubi gry tego typu, serdecznie polecam mu właśnie My Time at Portia. Gwarantuję, że będziecie się w niej świetnie bawić.
KONIEC! :P