Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celu świadczenia usług serwisu gamehag (zgodnie z Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997, nr 133, poz. 883 z późn. zm.]). Poinformowano mnie o tym, że podanie moich danych osobowych oraz wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne oraz o przysługującym mi prawie do dostępu, kontroli przekazanych danych, ich poprawiania, a także o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania oraz przekazywania moich danych osobowych innym podmiotom.
Assasin's Creed: Origins, czyli najnowsza odsłona serii została pokazana nam dokładniej podczas niedawno odbywających się targów E3 w Los Angeles. Ubisoft zrobił sobie prawie roczną przerwę od wydawania najnowszych części cyklu (co jak na tą serię jest dość długą przerwą). Czy jestem fanem gier z Asasynami? Myślę, że nie mogę się nim nazwać. Ograłem oczywiście kilka tytułów z serii i uważem, że bądź co bądź były to bardzo dobre produkcje, lecz mimo to jestem w stanie spojrzeć na to bardziej krytycznie i obiektywnie.
Brak zmian w systemie wspinania się
Była to jedna z rzeczy, która według mnie potrzebowała największej przebudowy. Nie mówię o tym, że ten system jest słaby. Jest zaś mało wymagający, banalny i krótko mówiąć... Wyesploatowany. Sposób wspinaczki w AC został nieco przebudowany między pierwszą, a drugą odsłoną serii. Od Assasin's Creed II nie uległ on żadnej zmianie. Tak, od ośmiu lat nic się nie zmieniło i nie zmieni się w najnowszej części.
AI
Czy jak kto woli SI (sztuczna inteligencja). Ubisoft przed targami twierdziło, iż system sztucznej inteligencji uległ znacznej zmianie, a przeciwnicy (jak to w wcześniejszych odsłonach) nie będą już czekać na swoją kolei do ataku. Z tego co zauważyłem podczas materiałów z gameplay'u, ta sprawa nieuległa zmianie. Przeciwnicy dalej stoją albo wymachują bezsensownie swoją bronią w powietrze i czekają na swoją kolei do zaatakowania protagonisty którym sterujemy.
Nowy, lepszy system walki
Pochwalić trzeba twórców gry, że wkońcu wzieli się za zmiane systemu walki, który podobnie do systemu wspinaczki nie uległ żadnej przebudownie podczas wydawania kolejnych odsłon cyklu. Według osób, które miały już przyjemność pograć w AC: Origins podczas targów twierdzą, że walka jest bardzo podobna do systemu walki w Wiedźminie 3. Możemy się zatem spodziewać przyjemnego, zręcznościowego obijania naszych przeciwników.
Setting akcji
Starożytny Egipt, miejsce ciekawe lecz według mnie średnio pasujące do klimatów serii. Cofniecie się aż tak bardzo wstecz do historii może wydawać się strzałem w kolano dla Ubisoftu. Zakon Templariuszy, czyli główny nemezis dla Assasynów jest organizacją ściśle powiązaną z religią chrześcijańską i powstał dopiero w XII wieku. Więc co zakon ten robi kilka tysięcy lat przed narodzinami Jezusa Chrystusa w Egipcie?
Kolejne aspekty najnowszej odsłony serii Assasin's Creed: Origins opiszę w drugiej części artykułu.