WWE 2K16 to trzecia odsłona gier wrestlingowych od studia 2k Sports, zaś druga odsłona WWE 2K na konsole obecnej generacji.
Tryb MyCarrer w grach WWE był wyczekiwany przez fanów przez bardzo długi okres, finalnie wraz z przejściem na nową generację konsol - fani doczekali się trybu w którym mogli prowadzić swoją własną kariere. Pierwsza odsłona tego właśnie trybu pojawiła się w odsłonie 2K15. Prawdę powiedziawszy, teraz z biegiem czasu można zauważyć że tryb ten nie ewoluował prawię wcale względem pierwszej jego edycji i prawie jak zwykle. Zaciekli fani gier o wrestlingu jak można się było tego spodziewać byli niezadowoleni z owego trybu, gdyż był on monotonny i strasznie powtarzalny. Ale może zacznę od początku.
By rozpocząć swoją zabawę w trybie MyCarrer najpierw należy stworzyć własnego zapaśnika, następnie przejść kilka treningów w WWE Perfomance Center po to by finalnie zadebiutować w rozwojówce WWE NXT, zdobyć jej pas i rozpocząć poważną kariere w głównym rosterze. Brzmi fajnie? Byłoby takie, gdyby nie fakt że w grze zupełnie nic sie nie dzieje. Oskryptowane jest jedynie kilka większych storyline'ów, które dostarczą nam nieco różnorodności (lecz one również nie są mega rozbudowane), lecz gdy skończą się one najczęściej po miesiącu to wracamy do ciagłych nudnych walk bez żadnych ciekawych rzeczy. Tryb ten miał zupełnie zrewulocjonizowć gry o wrestlingu i wgnieść nas w fotel, a ostatecznie okazało się, iż jest on powtarzalnym, monotonnym trybem exhibition z kilkoma dodatkami. Przykre jest również to, że mamy 2018 roku i jest już kilka miesięcy po premierze WWE 2K18 i sprawa nieznacznie się wzbogaciła o kilka drobnostek, a sam zamyśł rozgrywki nie uległ znacznej zmianie. Ba! Mogę powiedzieć nawet, iż jest to tryb służący do grindu, a nie do ciekawej, dynamicznej i niemonotonnej rozgrywki.
PLUSY:
- ???
MINUSY:
- Monotonnia
- Niespełnione obietnice
- Zmarnowany potencjał
