Grając w gry komputerowe znacząco nie zauważamy w jaki sposób nasz mózg podlega zmianom, a faktem jest iż naukowcy z całego świata podjęli szereg badań mających na celu sprawdzenie w jaki sposób długotrwałe spędzanie czasu przed ekranem monitora, tabletu lub smartfona wynikające z grania w ulubioną grę wpływa na funkcjonowanie naszego mózgu. Do napisania tego tekstu zainspirował mnie film dokumentalny na jednym z naukowych kanałów dotyczący tego zagadnienia. Nie było by w tym nic dziwnego iż naukowcy interesują się jednostkowym czy raczej wycinkowym charakterem wpływu takiego grania na nasze życie, gdyby nie fakt, iż osobiście mam kilka spostrzeżeń na temat grania w gry komputerowe, które nie odnoszą się jednoznacznie do działania naszego mózgu, ale mają wpływ na funkcjonowanie całego naszego życia.
Granie - szkoła życia
Osobiście zauważyłem, że w pewnym momencie życia gry były dla mnie kompensacją dla porażek odnoszonych w realnym życiu. Osiągnięcia w grze i przeprowadzanie postaci według zwycięskiego scenariusza i pokonywanie przeszkód na drodze do finały gry było jednym z tych elementów, które pozwoliły przetrwać bardzo trudny okres mojego życia – mianowicie szkołę podstawową i gimnazjum, w których doświadczyłem czegoś w rodzaju fali i osamotnienia z tym związanego. Zanurzenie się w grze, było jednym z tych czynników, które spowodowały iż pomiędzy kolejnymi klasówkami i szykanami ze strony rówieśników nie załamałem się, lecz stawiałem sobie konkretne cele i nie bałem się marzyć o lepszej przyszłości.
Co ciekawe, pewnym znamiennym czynnikiem psychologicznym w grach jest strata czasu. Po spędzeniu nad grą kilku tygodni mamy wrażenie, że straciliśmy ten czas na granie co jest dodatkowym czynnikiem motywującym do działania w realu, gdyż po uświadomieniu sobie, iż gra nie była taka fajna, a jedynie chcieliśmy wiedzieć co będzie na końcu tym mocniej angażujemy się w realne działania. Przykładem, niech będzie tutaj życiorys Roberta Gryna, który jak sam stwierdził w jednym z wywiadów do momentu założenia swojej firmy był zapalonym graczem spędzającym całe dnie na graniu. W końcu jednak powiedział dość i założył firmę, która dała mu tytuł najmłodszego polskiego milionera.
Gry zatem przekładają się na wiele aspektów naszego życia i tylko od nas zależy jak skapitalizujemy ten czas spędzony na granie czy będzie to czas spędzony jedynie dla rozrywki, czy gra będzie etapem, w którym nasza podświadomość przygotowuje nas do osiągnięcia sukcesu w prawdziwym życiu tak jak zostaliśmy przygotowani do tego w świecie gry. Gra może o nas też mówić bardzo wiele pod względem tego czy na ten sukces jesteśmy gotowi i czy jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani ze swojego życia i z tego co w nim osiągamy. Inne podejście do życia mamy gdy gramy w PES z przyjaciółmi i w zasadzie nie zależy nam na wygranej, a jedynie na dobrej zabawie a inne gdy stajemy przed ścianą i szukamy w sobie determinacji do kończenia zadań do końca, które sobie narzuciliśmy, na przykład przejście wszystkich części serii GTA ze wszystkimi zadaniami pobocznymi i odszukaniem wszystkich tzw. wielkanocnych jajek jest bardzo pomocne w drodze do zrobienia doktoratu.
Negatywne strony
Oczywistym jest też występowanie negatywnych czynników grania w gry komputerowe. Myślę, tutaj zwłaszcza o pierwszych chwilach zauroczenia gamingiem wśród osób dojrzewających, które są bardziej niż przeciętny dorosły człowiek zaangażowane w pochłanianie bodźców płynących ze świata gry. Kto z Was nie miał lub ciągle ma to uczucie migotania przed oczami postaci z gry w trakcie zasypiania po wieczornej sesji grania? W moim przypadku też tak było. W pierwszym roku od chwili gdy zacząłem faktycznie pochłaniać kolejne tytuły trudno było mnie oderwać od komputera, a miałem te kilkanaście lat, jednakże z wiekiem timing pomiędzy światem gry i obowiązkami się zmieniał i osobie dorosłej, która jest w pełni świadoma swojej sytuacji w świecie podatków i rodzinnych obowiązków rozstanie z grą przychodzi łatwiej.
Nie taki diabeł straszny jak go malują
Podczas grania ważne jest tylko jedno, aby nie zatracić się w graniu bez reszty i pamiętać o tym, iż żyjemy wśród ludzi i innych istot, dla których nasza uwaga jest bardzo ważna. Warto jest znaleźć sobie jakieś hobby, które oderwie nas na chwilę od ekranu komputera lub smartfona i pokaże nam inne aspekty życia. W pozostałych przypadkach można tylko dyskontować pewne rzeczy ze świata gier w świecie realnym. Naukowcy twierdzą, iż granie w gry poprawia refleks i spostrzegawczość. Cóż za świetny patent dla naszych dam - godzina grania w gry komputerowe może jednoznacznie poprawić Waszą skuteczność w doborze sukienki czy odnalezieniu najwłaściwszej i najszybszej drogi do jedynej w sklepie kreacji przecenionej o 80 % oraz zauważenia tej wrednej opryszczki, na szczęście, na twarzy koleżanki. Mężczyźni z kolei mogą wykorzystać granie w gry komputerowe do poprawy dynamiki jazdy na drodze, ale badania wciąż trwają, więc może w końcu nastąpi równouprawnienie. W moim rankingu 3 :1 dla kobiet. Może Wy macie jeszcze jakieś pomysły, o których warto by poinformować świat naukowy?
Ciekawy artykuł
widać że jeteś pewny co piszesz i masz pewnośc co piszesz mego łapeczka leci xd
Elowina fajny artykuł
FAJNY ARTYKUŁ
Fajnie, że ktoś poruszył ten temat. W zasadzie zgadzam się z autorem. Sam kiedys jak pierwszy raz pracowałem zacząłem obsesyjnie grać w dark orbit.. To hyły czasy, 2 klan w polsce, 13 gracz i 27 miejsce klanu na świecie.. Koszty? w sumie pare wypłat, prawie rozstałem sie z dziewczyna i cała masa przrpuszczonego przrz palce czasu..
czy żałuje?
Nie - jako jednorazowego życiowego doświadczenia, ale ciesze się, że nie popadłem w takie coś drugi raz.
Szkoda że bez grafiki to trochę nudno się czyta, ale reszta spoko.
Dobry artykuł ale brakuje grafik
troche smukly ale ok
Dobry artykuł i widać że się zastanawiałeś jak napisać to aby zainteresować i Ci się to udało, a końcowa płenta jest prawdziwa i potrzebna dla osób uzależnionych od gier komputerowych