Wiedźmin 3: Dziki Gon, gra studia Projekt RED, twórców popularnego ostatnio Cyberpunka 2077, którego data premiery nie jest jeszcze dokładnie znana. Jednak podczas gry w Wiedźmina byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony i to właśnie nad tą produkcją chciałbym pochylić się w tej recenzji.
Po kilkudziesięciu godzinach przeżywania wraz z Geraltem z Rivii przygód, bardzo niełatwo przychodzi mi napisać tę recenzję. Gra była wręcz świetna, dlatego nadal żałuję, że etap w świecie Wiedźminie już się dla mnie skończył.
Gra wyszła na systemy PC z systemem Windows, konsole PlayStation 4 czy Xbox One.
Ale wszystko od początku. Po wprowadzeniu do mechanizmów walki i zabiciu kilku początkowych stworów, otwiera się przed nami ogromny otwarty świat i nie wiadomo dokąd się udać. Możliwości jest wręcz ogrom. Jako że świat jest wielki a zadań cała masa, przy okazji gra nie skaluje przy okazji poziomu trudności, będziemy również narażeni na zadania, których nie możemy wykonać na początku, lecz na końcu przygody. Każda zadanie jest tu świetnie rozbudowane, czasem jednoetapowe czasem wieloetapowe, każde opowiada swoją małą fabułkę, co z kolei składa się na większy wątek fabularny gry.
Aczkolwiek dodatkowy wątek Krwawego Barona, który nie jest obowiązkowy do przejścia, a spotykamy go na samym początku jest najmocniejszy w grze. To nie znaczy, że w grze nie ma równie ciekawych zadań, lecz celowy zabieg umieszczenia tych bardziej rozbudowanych w kluczowych dla rozgrywki miejscach świetnie maskuje te zwyczajnie mniej ciekawe zadania.
A zadania te obsadzone są pośród równin Velen, dużego i gęsto zabudowanego Novigradu oraz górzystych wysp Skellige. I stąd wyłania się piękno gry Wiedźmina. I właśnie spomiędzy tych przepięknych i malowniczych krajobrazów, interesujących i przeszytych humorem dialogów, tropienia potworów oraz tworzenia eliksirów przed walką wyłania się cała istota tej gry.
Oczywiście nie możemy tutaj nie wspomnieć o świetnie zaprojektowanej grze karcianej w grze komputerowej, a mianowicie o Gwincie.
Cała gra dobrze oddaje klimat realnego świata. Nie tylko krajobraz wychodzi tej grze na plus. Kolejnym będą świetnie zarysowane i pogłębione psychologicznie charaktery nie tylko głównych bohaterów, ale również postaci drugoplanowych; szlachty czy przesiadających w karczmach od świtu do nocy prostaczków. Niewiele jest gier tak silnie oddających realizm, więc właśnie w tym tkwi siła Wiedźmina 3. Przy okazji gra nie próbuje być kosmopolityczna, neutralna czy tolerancyjna.
To po prostu historia białowłosego łowcy żyjącego w niegościnnym i niebezpiecznym świecie. I to nie jest gra, w której my sami tworzymy fabułę. To gra, która ma własną prześwietną fabułę, a my musimy ją tylko odkryć. Jest to gra dość ludzka, nie o politykach czy władcach, a o trudnej miłości, ludzkiej nienawiści i podłości, poszukiwaniu przybranej córki i walce z przeznaczeniem.
Granie Wiedźminem, co w odróżnieniu od magów czy rycerzy, będzie nierzadko polegało na przedzieraniu się przez nieprzyjazne puszcze, ciemne jaskinie w poszukiwaniu potworów, które potrafią urwać głowę. Kolejno, analizowanie w bestiariuszu słabych stron kreatur, a następnie walka, ale dobrze zrealizowana. Krótkie uniki, turlania, bloki, kontry, ataki lekkie i ciężkie, petardy, kusza z wielorakimi bełtami i wiele innych.
Ale niestety to nie oznacza, że gra jest idealna. Szybkie wyprawy, na przykład ze Skellige do Velen oznacza dziesiątki nawet sekund ekranu ładowania. Dodatkowo, fizyczne błędy i bugi, postacie zacinające się w drzwiach w środku zadania oraz ciała czasami nawet fontannami strzelające spod ziemi. Trochę trudno też zachwycać się w pewnych momentach optymalizacją na konsoli PlayStation 4.
Podsumowując, Wiedźmin 3: Dziki Gon to gra, z którą szkoda jest się rozstawać. Podobnie miałem w przypadku GTA 5 czy Assassin's Creed 2. Miejmy nadzieję, że kolejna gra Projekt RED, Cyberpunk 2077 będzie równie świetna, co stary dobry Wiedźmin Sapkowskiego.
Gra jest bardzo fajna
Super
Super ;;)
Nie trzeba tego recenzować ta gra sama w sobie jest genialna
polecam tb