Znacie to miłe uczucie gdy w narożniku ekranu pojawia się informacja o tym, że zaliczyliśmy tzw. achievement. Niewiele gier korzystało z tego typu nagród za starania, ale potem przyszła era platform pokroju Steam czy Origin, gdzie do niemal każdej gry dodawano możliwość wykonania co najmniej kilkunastu tego typu osiągnięć. Zdarzały się łatwe oraz trudne co niektórych kolekcjonerów i zagorzałych fanów skłaniało do powtarzania sekwencji czy całych gier. Niektóre jednak są tak trudne do zdobycia, że tylko najbardziej wytrwali z wytrwałych zdołali spełnić warunki ich zdobycia. A oto kilka przykładów takich osiągnięć.
PALEO DIET
Kto grał w The Flame In The Flood ten wie, że przetrwanie nawet w świecie wirtualnym bywa czasem trudne. Staje się to jeszcze trudniejsze gdy postanowimy zdobyć jak najwięcej osiągnieć, a jedno z nich wymagało dość znacznych pokładów samozaparcia. Chodzi o achievement "paleo diet", który wymagał od by w trybie ciągłym przez 40 dni jeść wyłącznie mięso. Z pozoru wydaje się to łatwe, jednak wymusza na nas nieustanną potrzebę polowania na zwierzynę, co nie zawsze musi się udać i przy okazji można też trafić na drapieżnika. A przecież wokół nas jest mnóstwo roślin, z których również można przygotować pożywne danie, wystarczy podejść i zerwać.
Osiągnięcie to posiada zaledwie 1,6% graczy.
CIĘŻKA RĘKA
Dragon Age: Początek była jedną z niewielu gier, która posiada swój własny system osiągnięć, gdzie jednak większość z nich nie była specjalnie ciężka i jedyną niewygodą by zdobyć wszystkie była konieczność kilkukrotnego przejścia produkcji. Jednak jest tam pewne osiągnięcie, które proste wydaje się tylko z pozoru, a zwie się ono "ciężka ręka". Wymaga od nas zadania 250 punktów obrażeń przy pomocy jednego tylko uderzenia. Jednak gdy nasi bohaterowie są już blisko końca gry to wojownicy nawet z najlepszymi wzmocnieniami zadają w porywach 40 obrażeń. Magowie radzą sobie lepiej przy pomocy kombinacji zaklęć, jednak pula rzadko przekracza 100.
Jedynym wyjściem jest tutaj stworzenie maga, który ukierunkuje się na magię duchową. Tam na jednym z ostatnich pól znajdziemy czar "uderzenie many", który odbiera wrogom całą manę oraz zadaje obrażenia równe ilości odebranej many. Nie jest to jednak dla każdego wygodne, ponieważ ta gałąź magii opiera się w większości na czarach dodających nam manę i zabierających ją wrogom, no ale trzeba się przemóc.
Teraz jedynym problemem pozostaje znalezienie odpowiednio potężnego wrogiego maga, który posiada manę równą 250 lub więcej i szybkie użycie na nim tego czaru jeszcze zanim on zdąży rzucić na naszą drużynę swoje czary, bo jeśli to zrobi to jego mana zmaleje i obrażenia mogą być już zbyt małe by zaliczyć osiągnięcie.
OSTATECZNE WYZWANIE
Pillars of Eternity to była świetna gra w klimacie fantasy, gdzie przyszło nam pokierować śmiałkiem, który zebrał towarzyszy by odkryć tajemnicę rodzenia się dzieci bez dusz- to tak w skrócie. Pewne osiągnięcie z tej gry jest to najtrudniejsze osiągnięcie jakie udało mi się znaleźć gdziekolwiek i być może najtrudniejsze ze wszystkich gier na świecie. Polega ono na przejściu całej gry oraz dodatku "Biała Marchia" tylko jedną postacią na poziomie ścieżka potępionych oraz w trybach próba żelaza i expert. Jakby tego było mało należy pokonać wszystkie smoki oraz każdego arcymaga a także wykonać wszystkie zlecenia w grze.
Gwoli wyjaśnienia: "próba żelaza" to tryb, w którym dysponujemy tylko jednym miejscem zapisu gry, zaś gdy nasza postać zginie to zapis zostaje usunięty i musimy zaczynać grę od nowa.
Tryb "expert" polega natomiast na bardziej realistycznym gameplayu. Usuwa on np. pole rażenia czarów obszarowych czy szczegółowe wpisy w dzienniku.
Osobiście słyszałem tylko o jednej osobie, która dokonała tego czynu i zdobyła osiągnięcie,a jest nim Polak o nicku Silvaren, który prowadzi blog o grach cRPG. Wyjaśnił nawet jak zdobyć to osiągnięcie, jednak jest to bardzo skomplikowany proces. Ale wystarczy Wam informacja, że każdą walkę przechodził od 2 go 3 godzin.
STRZELEC WYBOROWY
Wiedźmin III: Dziki Gon również stawia przed nami wyzwania. Jednym z najtrudniejszych okazał się "strzelec wyborowy", który z pozoru wydaje się dość błahy. Ot zabić 50 osób poprzez strzał w głowę z kuszy. Niestety wymaga to wielogodzinnej męczarni, ponieważ kusza zadaje bardzo małe obrażenia i nawet jeśli przeciwnik jest kilkanaście poziomów niżej od nas to zabicie go wymaga kilku headshotów. Pomijamy już fakt, że przecież wróg nieustannie się porusza i próbuje nas atakować, zaś celowanie z kuszy bardzo spowalnia nasz chód, a dodatkowo tzw. hitboxy w tej grze nie są do końca precyzyjne co jeszcze bardziej utrudnia zadanie. Co sprytniejsi obeszli ten problem udając się do "czarciego dołu" gdzie respawnowali się słabi bandyci, którzy z powodu niewidzialnej ściany nie mogli przejść przez bramę. Nam pozostaje tylko spokojnie celowa i wybijać. Gdy padną wszyscy to wracamy do miasta i znów się tam udajemy i tak aż do zaliczenia 50 zabójstw. Póki co w steam to osiągnięcie zdobyło raptem 1,3% graczy.
MY KUNG FU IS STRONGER
Mortal Kombat to seria, którą zna każdy. Posiada bardzo wiele osiągnięć z których jedno uważane jest przez wszystkich za spore przegięcie przez producenta. A rozchodzi się o achievement "my kung fu is stronger", który wymaga zdobycia mistrzostwa w każdej postaci z gry, a jest ich 28. Wydaje się to proste, jednak wymogiem do mistrzostwa jest przegranie minimum 24 godzin daną postacią, co w połączeniu z ich ilością daje nam 672 godziny nieustannej gry, czyli 28 dni. Tak by to zrobić trzeba by grać 28 dni bez przerwy. To trofeum zdobyło raptem jakieś 0,7% graczy.
MAŁY ROCKETMAN
W serii half-life 2 mamy kilkanaście łatwiejszych oraz trudniejszych do zdobycia osiągnięć, są osobne dla wersji podstawowej oraz osobne dla epizodu 1 oraz epizodu 2. Jednak najtrudniejszym z nich wszystkich zdaje się być to o nazwie "mały rocketman". W teorii jest ono proste, ponieważ polega na wrzuceniu do rakiety ogrodowego krasnala, którego znajdujemy na początku gry w 2 epizodzie. W praktyce jest to jednak dość męczące, gdyż rakieta znajduje się na samym końcu epizodu 2, czyli zasadniczo trzeba przenieść go przez całą grę co wiąże się z niewygodami. Niosąc go pozbawiamy się możliwości wzięcia do ręki innej broni, co przy każdej walce zmusza nas do upuszczania go by szybko móc się bronić. Co gorsza trzeba pilnować by go nie zgubić, zwłaszcza, że w tym epizodzie spora część gry odbywa się w kopalniach gdzie jest mnóstwo przepaści, jeśli krasnal tam wpadnie to czeka nas wczytywanie gry. To osiągnięcie w steam zdobyło 6,9% graczy.
sartytkuł bardzo fajny, jak nie piszesz dla gemów to pisz więcej , ajakdla gemów to i tak pisz więcej
super
Ciekawy artykuł
ale mega polecam 100000000/10
10/10 daje max bo serio to cjest spokoartykuł
spooooooooko artykuł
Ciekawy artykuł
Ciekawe ciekawy artykuł
1000000000000000/1 super ARTYKŁ
Ciekawy artykuł. Szczególnie zainteresowały mnie osiągnięcia z Pillars Of Eternity i Wiedźmina 3 Dziki Gon.