No witam w tych trudnych czasach epidemii. Myślicie, że tylko wam jest ciężko teraz przeżyć, bo żeby zdobyć papier toaletowy trzeba walczyć niczym żołnierz w Wietnamie? Otóż nie. W świecie gier wielu bohaterów miało jeszcze gorzej niż wy, a wiecie czemu? Bo to wy nie jesteście w stanie utrzymać ich przy życiu. Tytuł już podpowiedział o czym będzie ten artykuł, tak więc zacznijmy wyliczankę gier, w których twoją postać zabije dosłownie wszytko.
To zacznijmy sobie tę karuzelę irytacji. Czemu irytacji? Ponieważ grając w te gry trudno jest powstrzymać się przed uderzeniem w monitor lub wypowiedzeniem przez zaciśnięte zęby "nosz kur**.. kurczę". Zatem już nie przedłużając:
MIEJSCE I
Green Hell
Już sam tytuł zielone piekło może nieco uchylić rąbka tajemnicy. Ta gra skupia się głównie na rozgrywce jednoosobowej. Swoim klimatem nieco przypomina The Forest lub Rust. Biegasz typem, zbierasz kamienie i patyki, srasz za krzakiem i jesteś happy. Czy na pewno? No nie do końca. Cechą charakterystyczną tej gry jest dbałość o szczegóły. Więc jeśli chcesz przetrwać w lesie to musisz znaleźć wodę tak? No tak, więc lecisz na łeb na szyję do najbliższej rzeczki, pijesz i... umierasz bo woda nie była zdatna do picia. Dodatkowo jak to w lesie musisz uważać na owady, więc oglądasz swoją postać czy czasem nie ma kleszcza, jak tego nie zrobisz to giniesz. :) a na poważnie, to taka dbałość o pierdoły jest całkiem fajna jeżeli mówimy o grze survivalowej, która ma być realistyczna.
MIEJSCE II
One Hour, One Life
To jest dopiero irytująca gra, tutaj lepiej zaparz sobie meliskę czy coś. W sumie to nie ma opcji żebyś przeżył dłużej niż tytułowa godzina. Twoja postać po prostu dorasta i starzeje się w bardzo szybkim tempie, tak więc po godzinie jesteś już trupem, mimo że zaczynałeś jako dzieciak. Ale ale, jako dziecko jesteśmy bardzo bezbronni prawda? No więc jeśli inny gracz,, czyli twój rodzić cię porzuci to nie przetrwasz nawet 5 minut. Jednak co by złego nie mówić, gra ma wiele aktualizacji, wiele ciekawych mechanik i można w niej starać się osiągnąć coś więcej w tym krótkim, godzinnym życiu. To na pewno nie jest typowy survival.
MIEJSCE III
The Long Dark
Jak widać gra przedstawia obraz mroźnego, nieprzychylnego człowiekowi świata. Gracz walczy więc przede wszystkim z niską temperaturą i deficytem pożywienia. Walczymy typowo o przetrwanie więc rozgrywka sama w sobie nie jest niczym wyjątkowym. Jednak gra ma dostępny tryb, w którym to wszystko jest jeszcze trudniejsze, temperatury są niższe, trudniej znaleźć jakiekolwiek przedmioty, pogoda częstuje nas silnymi wiatrami i burzami śnieżnymi, zwierzęta są bardziej niebezpieczne itp itd. Zdecydowanie ten tryb gry nie jest czymś prostym, liczy się każdy szczegół. Poradziłbyś sobie pospolity graczu? No nie wiem.
MIEJSCE IV
Don't Escape
Gierka z kategorii point and click podszyta survivalowym klimatem. Twoja postać jest podróżnikiem, który przemierza pustkowia i każdego dnia stawia czoła różnym zagrożeniom. Może to być burza piaskowa, atak zmutowanych owadów i różne inne, które są sygnalizowane przez grę. Naszym zadaniem jest podejmowanie decyzji adekwatnych do tego zagrożenia, odpowiednie przygotowanie kryjówki, zapasów, rozsądne rozdzielenie zadań w naszej ekipie itp. Cały szereg rzeczy, o które musimy zadbać, bo inaczej zginiemy.
MIEJSCE V
Pathologic 2
Na wstępie zaznaczę - nie, to nie jest gra o pato-streamerach. Rozgrywka umiejscowiona jest w klimacie lekkiego horroru. Trafiamy do miasta, w którym wybucha epidemia, a warunki życia są trudne (nie chodzi mi o brak papieru toaletowego). Ważnym elementem jest wczuwanie się w wydarzenia, możemy wiele stracić jeżeli nie będzie nas w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, tak więc lepiej słuchać co gra każe nam zrobić. No chyba, że chcesz grać na wyjebce to nie zabraniam. Dodatkowo, żeby poznać całą fabułę, trzeba przetrwać, tak więc grzebanie po śmietniku będzie czymś naturalnym. Moim zdaniem to ciekawa pozycja, łącząca survival (nie należący do najprostszych) i sens tego, że musimy przetrwać, by dowiedzieć się, co dzieje się w mieście.
Oki, z mojej strony to tyle, mam nadzieję, że któryś z tych tytułów wam się nie spodoba i rozwalicie sobie komputer z irytacji. Polecam i pozdrawiam, cześć.
BYŁEM PEWIEN ŻE GREEN HEL SIĘ POJAWI
brakuje mi tu subnatika moze nie najtrudniejsza ale graf i i schematy o wiele lepsze pokonują te gry na pniu
Kiedy musisz liczyc kalorie w grze a przed kompem nawalasz sie chipsami
świetny artykuł jak i wszystkie twoje bardzo mi się podobają i wnoszą coś nowego do tematu
do tej pory znałem tylko The Forest, którego tu nie ma i Green Hell bardzo spoko artykuł
jak dal mnie jest ciekawy i interesujący pozdrawiam
może kiedyś pogram w te gry :D
A gdzie minecraft na hardcore. xD
fajny
bardzo fainy artykuł git