Squad - recenzja

Squad jest realistycznym shooterem, w którym bierzemy udział w dużych konfliktach na ogromnych mapach. Gra stawia na współpracę i komunikację z innymi graczami. Gra posiada wiele realistycznych elementów takich jak realistyczne odwzorowanie opadania pocisków czy też rykoszetów.

Obecnie gra jest dostępna na Steam w ramach early access, cieszy się ocenami bardzo pozytywnymi. Omawiany tytuł tworzy i wydaje Offworld Industries. Squad intensywnie się rozwija już od 2015 roku. Ostatni update dodał nowe opancerzone pojazdy które są świetnym dodatkiem do gry.

Rozgrywka

Rozgrywka jest mocną stroną Squad. Jej głównym szkieletem jest podział drużyn walczących ze sobą na oddziały. Każda drużyna mieści w sobie dziewięciu graczy, a każdy członek drużyny ma przydzieloną klasę z wyraźnie zaznaczonym zadaniem na polu bitwy. Medyk, kierowca, saper, grenadier, strzelec, inżynier, wsparcie, anti-tank, itd. Omawianie wszystkich klas zajełoby zdecydowanie za dużo czasu. Wystarczy powiedzieć, że każdy gracz ma rolę, którą musi wykonać. Dowódca jest jedyną klasą którą przybliżę, bo jest ona kluczowa dla całej rozgrywki. Otóż jeden z graczy jest mianowany dowódcą i ma on za zadanie wydawać polecenia swojemu oddziałowi za pomocą voice chatu. Może on również rozmawiać z innymi dowódcami aby opracować strategie. To jest właśnie element który odróżnia Squad od innych multiplayerowych shooterów. Niezbędność komunikacji z towarzyszami nadaje grze powiewu świerzości i zapewnia świetną zabawę.

Jednak na tym nie kończą się zadania dowódcy. Gra posiada system budowy umocnień takich jak worki z piaskiem, ckmy, moździerze, zasieki, itp. Klasa dowódcy wyznacza miejsce budowy takich konstrukcji podczas gdy zadaniem graczy jest zbudować owe konstrukcje. Jest to świetnie wykonany element który daje dużo możliwości obronnych.

No właśnie, ale co właściwe jest do obrony? Tu ukazuje się kolejny obowiązek dowódcy, budowa tak zwanych „FOB” będących po prostu punktami respawnu dla drużyny. Jest to kolejne ciekawe rozwiązanie bo oprócz słynnych punktów na mapie które przejmujemy aby wygrać gracze tworzą własne punkty strategiczne które zapewniają uzupełnienia w oddziałach.

Ciągle o tych dowódcach, a co z pomniejszymi „niedowódcami”? Cóż, tak naprawdę reszta graczy po prostu słucha rozkazów i stara się je wykonywać, co również stanowi świetną zabawę. Przekradanie się z oddziałem za linię wroga, jazda czołgiem i równoczesne strzelanie do wszystkiego co się rusza, czy też rozpaczliwa obrona pozycji, wszystko to faktyczne scenariusze które czekają na was w Squad, ale jest jeden zgrzyt.

Omawiana gra jest realistyczna, a jak wiadomo, wojna to również nużące wypatrywanie wroga, równie nużące piesze wycieczki przez pół mapy, oraz zdychanie w okopach (nie w tej grze). Squad to wiele świetnych momentów ale wiele z nich są poprzedzane sporą ilością nudy. Jest to coś co należy zaakceptować albo obejść się ze smakiem, bo to jest niestety zmora wielu realistycznych gier militarnych. Ponadto, na Squad należy poświęcić sporą ilość czasu, bo pojedyncza potyczka może trwać do 2 godzin, co i tak jest dosyć niewielką wartością jak na taką grę. Jednak jeśli potraficie znaleźć dłuższą chwilę na grę, a przy tym wytrzymać chwilę bez wybuchów i wrogów na ekranie, rozgrywka dostarcza świetną zabawę.

„Audiowizualności” (znane również pod nazwą: grafika i dźwięk)

Na Squad przyjemnie się patrzy. Gra działa na unreal engine 4 i łąki, lasy czy pustynie wyglądają po prostu pięknie. Na dużą pochwałę zasługuje fakt że trawa i inne obiekty są tak samo istniejące kilometr dalej oraz co ważne niezależnie od ustawień graficznych. Natomiast budynki są po prostu biedne. Z zewnątrz wyglądają jeszcze okej, ale są bardzo puste. Przydałoby się aby miały więcej mebli czy innych drobiazgów.

Jeśli chodzi o dźwięk, to również jest zadowalająco. Co prawda brakuje to głosów postaci, ale dźwięki pocisków oraz wybuchów brzmią realistycznie i są odpowiednio głośne. Nie jest tu nad czym się rozwodzić, ponownie jest okej, mogłoby być lepiej.

Podsumowanie

Squad jest tytułem wywodzącym się z gatunku niszowego, chociaż porównując go do jego braci można odnieść wrażenie ze postarano się aby był on przystępny dla osób niezaznajomionym z gatunkiem. Czy więc warto? Moim zdaniem zdecydowanie tak, aczkolwiek polecam najpierw zapoznać się nieco z grą na przykład oglądając ją na youtube. Chcę wspomnieć o optymalizacji która jest w porządku jak na grę tego typu. 60 fps jest osiągalne.

recenzję napisał julbar dla strony gamehag.