Handel narkotykami, prostytucja, haracze, wymuszenia i morderstwa na zlecenie. Tym zajmują się chińskie triady rządzące ulicami Hongkongu. Sleeping Dogs pozwala wcielić się w jednego z ich członków i wspiąć na sam szczyt mafijnej drabiny.
Głównym bohaterem Sleeping Dogs jest Wei Shei, były policjant, który po 15 latach wraca do służby, aby pracować jako tajniak. Jego celem jest zdobycie większej ilości informacji na temat lokalnych triad. Niestety w czasie z jednej z misji, dochodzi to wpadki, w której Wei trafia do więzienia, gdzie spotyka starego znajomego, jeszcze z czasów dzieciństwa. Kończy to się tym, iż nasz bohater poprzez swe wtyki wstępuje do triady, dalej pracując dla policji. Tak mniej więcej przedstawia się główny wątek jaki jest podzielony można powiedzieć na dwie części. Pierwsza z nich to praca dla gangów, druga natomiast dla służb mundurowych.
'Śpiące pieski' to typowa dla gatunku gra sandbox. Wykonujemy główne i poboczne misje poprzez podróż w dany punkt na mapie. Misje dla triady to przede wszystkim zadania typu zabij, porozmawiaj, odbierz haracz czy ukradnij. Druga strona to wykonywanie poleceń dla policji, które opierają się na podkładaniu pluskw czy robieniu zdjęć, w celu zdobycia dowodów na nielegalną działalność. W skład misji pobocznych w dużym stopniu wchodzi pomoc różnym mieszańcom miasta, ale znajdzie się tu również szeroki wachlarz wyścigów, kradzież samochodów, hakowanie miejskich kamer tudzież walki kogutów. Możliwości jest masa, ale do tych wartych uwagi i unikalnych zalczę napewno umawianie się na randki i karaoke w formie QTE. Nie zabrakło oczywiście poszukiwań ukrytych przedmiotów, jakimi są skrzynki z pieniędzmi, dzięki którym możemy się trochę dorobić. Jak przystało na dobry film akcji nie mogło obyć się bez pościgów. Mamy tu ich dwa rodzaje, piesze i samochodowe. Te pierwsze nie sprowadzają się jedynie na biegnięciu przez prostą drogę, ale na dynamicznym, szybkim i wymagającym dużej zręczności biegu przez masę różnorakich przeszkód. Te drugie z kolei polegają m.in na spychaniu nieprzyjaciół z ulicy oraz zdobycia samochodu wroga, przeskakując z naszego mobilu na jego. Główną cześcią gry jednak jest walka wręcz, której Wei jest wirtuozem. Jego ataki sprowadzają się do kilku typów, zwykły cios, kontra, atak z wykorzystaniem broni czy atak z wykorzystaniem otoczenia. Rozwijanie postaci podzielone jest na umiejętności triady i policji, w trakcie każdej misji zostajemy rozliczeni, w jaki sposób graliśmy, czy bardziej korzystny dla tych dobrych czy też złych. Punkty triady zyskujemy poprzez silniejsze zadane obrażenia wrogom, a punkty policji dostajemy za nie zabijanie i krzywdzenie cywili, nie niszczenia mienia publicznego oraz za nie kradnięcie samochodów.
Gra nie posiada trybu multiplayer, a jedyny aspekt sieciowy to rankingi, w których możemy porównać w czym byliśmy lepsi do znajomych, czy w ilości zniszczonych parkometrów, a może w czasie jazdy bez kolizji. To wszystko wprowadza do gry przyjemny system rywalizacji i urozmaica rozgrywkę.
Graficznie Sleeping Dogs w dużej mierze wypada bardzo dobrze, szczególnie wykonanie otaczającego nas miasta. Brudne dzielnice czy rozświetlone nocą, neonami ulice pokazują, iż twórcy nie próżnowali i starali oddać się klimat Hong Kongu. Gra aktorów została dobrana bardzo dobrze, choć postacie w przerywnikach filmowych rozmawiają po angielsku, przeplatując chińskie słowa to na ulicy sytuacja ma się inaczej. Gra wykorzystuje już coraz popularny dla sanboxów system muzyki odtwarzanej przez radio, gdzie jadąc samochodem, możemy wybrać styl muzyki, najbardziej nam odpowiadający.
Kończąc moją recenzje chciałbym wspomnieć, iż Sleeping Dogs nie będąc niczym przełomowym, urzekł mnie i to bardzo. Dokładnie sam nie wiem czym, może nieprzeciętym klimatem, a może bardzo przyjemną mechaniką walki, no nie wiem. Grunt, że w tytuł ten gra sie bardzo fajnie i polecam to każdemu, szczególnie osobą, które dopiero zaczynają z sandboxami.
Ocena 8/10
spoko
Bardzo
spoko