Remember my to gra wydana w 2014 roku przez Dontnod Entertainment. Przed premierą twórcy gry wiele nam obiecywali jeśli chodzi o możliwość wnikania do czyjegoś umysłu. Cóż nie warto było ufać zapowiedziom i trailer om dlaczego. Na to właśnie pytanie spróbuję dziś znaleźć odpowiedź zapraszam do czytania.
Akcja gry toczy się w Paryżu z przyszłości. W świecie w którym ktoś znalazł sposób na kopiowanie i przenoszenie ludzkiej pamięci. Główna bohaterka to Nilin która traci pamięć a potem stara się ją odzyskać walcząc przy okazji z korporacją. Która posiada technologię Sensen umożliwiającą modyfikacje pamięci. Nasza wysportowana bohaterka walczy ze służbami porządkowymi i mutantami powstałymi w wyniku rozpadu pamięci. I choć na początku mamy banalną fabułę gdzie bohaterka z amnezją walczy o sprawiedliwości. Ale później akcja tak jak i historia nabierają rozpędu i zwrotów akcji. Pojawią się ciekawsze pomysły na wykorzystanie idei kradzieży pamięci i całkiem wyraziste postacie. Rozgrywka głównie polega na łażeniu po dachach niczym w AC i biciu przeciwników. Tyle tylko że to wszystko wygląda i jest strasznie powolne i nieprzyjemne. Później sytuacja się poprawia dostajemy nowe combosy i umiejętności. Trudniej walczy się już przeciwnikami nie wchodzimy już z grubej rury tylko z uderzamy z planowanym atakiem. Co innego z parkurem on przez całą rozgrywkę prawie się nie zmienia jest strasznie kiczowaty. A to za sprawą tego że gra kieruje nas w którą stronę mamy się poruszać a jak to już robimy to również ociązale i nie dynamicznie. W większości gier jest intuicyjny a tu straszenie drewniane.
Sytuację ratuje grafika i świetnie wyglądający futurystyczny Paryż. Lokacja jest ładna i zaprojektowana z pomysłem przez co nie martwimy się już tak bardzo kiepskim parkurem.
Podsumowanie :
Plusy :
-Ciekawa opowieść.
-Ładna grafika.
-Dobry system combosów.
Minusy :
-Nie tak dużo manipulacji pamięcią jak zapowiadali twórcy.
-Kiepski strasznie mozoly parkur.
-Nie dynamiczna walka.
Ocena końcowa 6.8/10.
spoko
spoko
Wow, aż chyba zagram :D