Recenzja Xenoblade Chronicles 2 - TAKICH GIER CHCĘ WIĘCEJ

Znów recenzuję grę w którą większość z Was nie zagra, a raczej by chciała. A mówię o tym z taką pewnością, dlatego że jest to gra na switcha, który niestety w naszym kraju nie jest najpopularniejszy. I wiem nawet z jakiego powodu - cena. I w zupełności Was rozumiem, aczkolwiek jeśli ktoś ma dobry komputer i kupuje np. ps4 pro to już tego nie rozumiem. Na Nintendo Switch zaznacie gier, których na pewno nie zaznacie na komputerze. Taką grą jest np. Xenoblade Chronicles 2, więc do szczegółów!

Po pierwsze gra jest bardzo wciągająca, ponoć grałem w nią ponad 70 godzin, ale szczerze tego nie odczuwam. Obstawiałbym jakieś 10 godzin. No troszkę żartuję, ale serio - czas mija jak z bicza strzelił!

Świat jest pięknie zrobiony, chodząc po nim na pewno nie będziemy się nudzić, chociażby z powodu całej masy aktywności pobocznych w których można się zatracić na naprawdę długo! Tak samo jak sam świat - jest bardzo zróżnicowany i serio widać, że jesteśmy po prostu w różnych miejscach, a nie przemieszczamy się po jednym pokoju. Jak to zresztą często bywa na switchu.

Na minus - angielski dubbing, który jest słaby, a po drugie - jest angielski. Jednak jesteśmy dość dużym krajem, a jeszcze większym narodem, więc chcielibyśmy mieć swoje wersje językowe. Na minus również humor, który mi nie podpadł, bo jest najzwyczajniej groteskowy. Może komuś przypasuje, ale niestety nie mi. No i jeszcze te misje główne, które są robione według pewnego schematu. I tutaj ten większy minus.

Podsumowując - gra jest bardzo przyjemna i gra się dość "szybko", więc oceniam ją na 79 punktów w skali od zera do stu, ale serio mogłaby być lepsza!