Recenzja UnderRail - Taniocha względem zawartości.

Zaczyna się zwyczajnie. Jak się kończy?Gra za 15 euro - niektórzy nazywają je cichym dzieckiem Metro 2033 i Fallouta. Ja także dopiszę się do tej tezy, bo grałem w obydwie wyżej wymienione gry i szczerze widzę podobieństwo. Nie jestem w stanie sprecyzować jakie - ale wiem, że każdy który zna Metro i Fallouta to dojrzy.

Jedną z większych wad tej produkcji jest cena, bo trzeba przyznać, że produkcja nie jest jakaś górnolotna, a cena 15 euro to nie są grosze - chociaż w porównaniu z "rodzicami" może nie jest aż tak źle. Mimo to, warto jest wydać te 14,99€, bo dostaniemy w zamian dużą ilość dobrej gry z solidnymi i ciekawym questami.

Sam rozwój postaci jest bardzo dobry - czujemy satysfakcję jak nasza postać się rozwinie i będziemy mogli się czuć panami świata. Dodatkowo nasz ekwipunek możemy cały czas ulepszać lub craftować nowe rzeczy - uwielbiam takie elementy!

Mimo tego co wyżej wymieniłem - fabuła najzwyczajniej nie rzuca użytkownika na kolana, nie można powiedzieć, że jest zła, ale jest najzwyczajniej "miałka". Czegoś brakuje. Można także zauważyć pojedyncze niedopracowania w interfejsie, ale nie powinno to nam zbytnio przeszkadzać, są to raczej błędy kosmetyczne.

Podsumowując - jeśli ktoś chce sobie pograć w fajną grę - przeciętną cenowo (14,99€) to jak najbardziej zachęcam, osobiście grę oceniam na 70 punktów w skali od zera do stu - mogłoby być lepiej, gdyby jednak ta cena była troche niższa.
Dziękuję za przeczytanie artykułu i zapraszam do innych moich prac!