Zera: Dobra, idę spać, w końcu jestem człowiekiem, a nie botem do farmienia punktów.
Zera: To był mój popisowy żart, który opowiadałem tysiące razy wielu ludziom.
Zera:
Zera: Admin to wspaniała osoba z poczuciem humoru.
Joshverd:
Gamehag: Dołącz do naszego Discord, aby codziennie otrzymywać rozdania Klejnotów!
Zera:
Zera: Spodobał mu się żart (prawie)
Zera: Napisałem do przyjaciela admina
niamaru megen:
Justin Böning: Wszystko w porządku u ciebie?
Zera: Hehehehe
Zera: Napiszę ci na priv)
Zera: Zrozumiałem, usłyszałem cię
Joshverd: Nie, proszę, nie rób tego
Zera: Czy to tutaj dozwolone?
Zera: Ale ten żart jest rasistowski
Zera: Czy tutaj można żartować? Nie chciałbym dostać bana za to.
Zera: Admin
dem.pferd.heisst.horst:
atfixteam:
Swirfty:
fares dz: chłopaki
fares dz: przepraszam
fares dz: skibidi
Damian Lasek98: ....
Gamehag: 4 użytkowników otrzymało 62 z Deszczu.
Joshverd:
Zera: To był żart, taki dla fanów anime.
Joshverd: ??
Swirfty: ??
Zera: Zastanawiam się, adminie, czy karmią cię miską ryżu i kocią żoną zamiast wypłaty?
Atia:
Zaloguj się, aby rozpocząć czatowanie
47
0/160
EarnAktualnościRecenzja ,,Uncharted 4'' - To coś na co czekałam
Autor: Gamehag dnia June 1, 2017
(2 ratings)
Recenzja ,,Uncharted 4'' - To coś na co czekałam
Gra wzruszająca, która poruszyła mnie bardzo
Może i tego nie ma na gamehag, sądze iż powinnam powiedzieć coś o niej
Moje oczekiwania były wielkie, ale po samemu początku tak bardzo się wciągnełam, że skończyłam ją w jeden dzień. Zaczynała się ona nad oceanem ( pewnie ), na łodzi Nathan - główny bohater i jego brat, Sam. Poczułam wtedy, że to nic wielkiego. Sama strzelanka i tyle. Po zakończeniu samouczka aż się zdziwiłam. Dopiero co byłam na łodzi a tu w jakimś domu. Grałam małym chłopcem. Tak to był Nathan. Pytałam się cały czas: A gdzie Sam? Okazało się, że wtedy Nathan był niegrzeczny i jak zaczynałam tam grać przyszła siostra ( zakonnica ) i spytała się czemu Nathan pobił kolegę. Ku mojemu zdziwieniu musiałam z tamtąd uciec by się właśnie spotkać się z Samem, bardzo się ucieszyłam. Niestety okazało się, że tylko dał Nathanowi motor i powiedział, że znalazł dobrze płatną prace. Troche przejde dalej. Znalazłam się w więzieniu. Nie wiedziałam co się stało. Był tam Sam i jakiś męźczyzna - Rafe. Przekupili strażnika by zabrał Nathana do ruin. Była tam zagadka, rozwiązałam ją i był tak schowany krzyż. Po co by mieli po zwykły krzyż iść? Znowu trochę przeskoczę by nie spoilerować, ale nie za daleko. Patrzyłam jak Sam spada, dostał kulą w brzuch. Łzy mi leciały i myślałam, że mógł zginąć. Ulubionym moim rozdziałem był 4/5 - był taki spokojny. Zaczynał się na strychu, strzelałam do tarcz. Potem jakaś kobieta mnie zawołała na obiad, znaczy żona Nathana - Elena. Był też Sally i inni. Razem z Nathanem, Samem, Sallym i Eleną szukaliśmy skarb pirata.
Bardzo polubiłam tą grę i szkoda mi było ją kończyć. Zaczynałam w kółko od nowa by znowu ujrzeć Nathana i jego przygody