Recenzja Titan Souls - Nijaki świat ale ...

Ciekawy pomysł na grę! Jaki? Czytajcie dalej!

Dlaczego mówię o ciekawym pomyśle na grę? Chociażby dlatego, że mimo to że gra polega własciwie tylko na walce to nie przedstawia jej szablonowo. Nasz główny bohater posiada tylko jeden łuk a do niego ma tylko jedna strzałę. Jeśli już ją wystrzelimy do naszego przeciwnika to będziemy musieli użyć specjalnej umiejętności, która pozwoli nam na przyciągnięcie naszej strzały do siebie. Potrafi nam to nieźle utrudnić grę i chociażby z tego tytułu grze trzeba przyznać, że jest najzwyczajniej bardzo trudno.

Jeśli już czytaliście kiedyś moje recenzje to pewnie wiecie, że lubię trudne gry, ale nie lubię gdy są za trudne - powiem Wam tylko, że tę grę lubię. Mimo że system walki nie jest najtrudniejszy - może źle to nazwałem, jest on nieskomplikowany to przedstawie coś innego niż inne gry i trzeba to docenić. Przejdę teraz do ostatniej zalety, czyli walki z bossami - dzięki temu że ten system walki jest dość specyficzny i jest na co "zwalić" podczas gdy coś nam się nie udaje - możemy pograć na nadzwyczajnym luzie i się bawić walką, bez większej "spiny" mówiąc dość kolokwialnie.

Na sam koniec przejdę do wad - krótki czas rozgrywki, którego nie będę zbytnio tłumaczyć - po prostu jest. Sam świat nie przedstawia jakichś barwnych postaci, budynków itp. Jest strasznie szary i to troche smuci - a to wszystko za dość wysoką cenę względem zawartości - 15 euro. Podsumowując - grze daję 70 punktów w skali od zera do stu. Nie jest źle, ale mogło być lepiej, chociażby cenę można zmniejszyć!
Dzięki za przeczytanie!