Recenzja Skylanders: Superchargers - Jest dobrze i stabilnie

Jeśli graliście w poprzednie części i Wam się podobało, to tutaj będziecie zachwyceni.Osobiście nie wiem do jakiego gatunku przypisać tę grę (serię w sumie też) - znajdziemy tutaj coś dla każdego. Między innymi doszukać się tu można gry zręcznościowej, RPG'a, grę karcianą czy nawet logiczną. Mieszanka wybuchowa, ale raczej w pozytywnym znaczeniu - połączenie tego wygląda całkiem ciekawie i daje nam dość dużo dynamiki. Między innymi tę dynamikę możemy znaleźć na poziomach, które są dość szybkie i zgrabne.

Sama fabuła jest calkiem miła, przyjemna, czasami daje nam gęsiej skórki. Świetny motyw. Jednym z minusów - takim małym, jest to, że w grze nie spotkamy polskich lokalizacji, lub chociażby te momentami przydługawe dialogi, które się dłużą bez sensu, ale jest to do przeżycia - zawsze można przeskipować.

Wyścigi w tej grze nie są oparte tylko i wyłącznie na klikaniu "W,A,D" - są ciekawsze, musimy obierać strategie momentami gdzie zwolnić, odpuścić, tylko po to aby pod koniec wykorzystać naszą przewagę. Niestety ale gra nie odblokowuje nam wszystkich możliwości gry w multiplayer - to trzeba dokupić i jest to dość spory minus, ale do przeżycia, bo podstawowe funkcje są dość fajne i zżerają mase czasu.

W grze spotkamy masę prześwietnych rzeczy, chociażby całkiem prosta (nie mylić z banalną) karcianka. Osobiście grę bardzo lubię, ale podchodząc do niej surowo, bez emocji daję jej 87 punktów w skali od zera do stu - całkiem niezła ocenka.
Dziękuję za przeczytanie mojego artykułu i zapraszam do komentowania i oceniania!