Jesteśmy królem i podejmujemy decyzje o naszych podwładnych. Chyba każdy by tak chciał - chociaż na jeden dzień.
Mechanika - banalne! Albo przesuwamy kartę z danym mieszkańcem w lewo (odrzucamy) albo w prawo (przyjmujemy). I to wszystko. Jednak w tych kartach jest coś wyjątkowego - możemy podejmować decyzje co zrobić z naszymi podwładnymi - możemy być albo strasznymi, bezwzględnymi królami, albo być łaskawi. Tylko Wy wybieracie co możecie zrobić.
Musimy jednak przestrzegać pewnych norm - pokazywane nam są pewne wskaźniki - jeśli one osiągną zero to któraś poszkodowana przez nas grupa społeczna wywoła bunt. I to jest nasz koniec gry - musimy się tego przestrzegać. Brzmi prosto i faktycznie tak jest. Gra ma być dla nas odpoczynkiem od strzelanek i innych stresujących gier.
Jeśli nie jesteśmy materialistami i rozdajemy kasę na prawo i lewo dbając o podwładnych, szybko tracimy życie. Nie możemy się aż tak bawić - bądźcie roztropni. Tak więc, czy tego chcemy czy nie, czasem trzeba będzie poślubić paskudną księżniczkę dla dobra ogółu. Tak jak w prawdziwym życiu, niestety nie zawsze liczy się nasze dobro, lecz dobro królestwa.
W grze zdarzają się poważne karty, ale tutaj miesza się nieco humoru, fantastyki i średniowiecznego stylu bycia. To jest genialne, ponieważ jeśli któregoś z tych parametrów byloby za dużo, gra byłaby niegrywalna. Tutaj balansujemy pomiędzy tymi wartościami idealnie.
Podsumowując - gra jest bardzo przyjemna, wciągająca i zabawna. Do tego bardzo tania - na steamie zapłacimy za nia (bez promocji) 3 euro, to jest cena, którą szanuję! Niestety minusem jest to, że nie ma wersji Polskiej. Ale za to angielski nie jest aż na takim wysokim poziomie, dlatego każdy kto jakotako panuje tym językiem powinien dać radę!
LOL