Recenzja Pro Evolution Soccer 2018 - Cały czas te same minusy...

Jednak mimo wszystko wydaje mi się, że jest krok nad fifą!Mimo tego, że gra jest o krok lepsza od fify, to pod pewnym względem jest 20 kroków za nią. A mianowicie prawa do licencji całych lig - dalej nie mamy ligi hiszpańskiej czy angielskiej. Oczywiście oprócz Barcelony, czy Liverpoolu.

Bardzo smutne jest to że PES na Polskim rynku wręcz nie istnieje, bo przecież lepiej pójść po Fifę z ekstraklasą, Polską wersją językową, polskimi komentatorami. Dodatkowo jeśli ktoś już gra w tego typu gry, to zapewne ma znajomego, który też ma tę grę. A tutaj dalej wygrywa Fifa. PES zawsze będzie miał pod górkę - nawet jeśli będzie tańszy, lepiej zrobiony pod względem mechanik - i tak będzie wygrywała Fifa.

Co mogłoby pomóc? Szeroka reklama i podążanie takimi szlakami jak teraz (no może oprócz tych lig, bo tutaj to szkoda gadać...). Gameplay jest wręcz świetny, kontrola nad piłką jeszcze lepsza niż w poprzedniej wersji, a oprawa graficzna, poruszanie się zawodników jest fenomenalne, o wiele lepsze niż w fifie. Oczywiście jest to tylko moja opinia, ktoś się może z tym nie zgodzić, ale spójrzcie na to obiektywnie.

Oczywiście nikogo nie będę zmuszać do grania w PES'a - to jest tylko i wyłącznie wasza decyzja i każdy to powinien uszanować! Przecież FIFA też jest świetną grą (zresztą zapraszam do mojej recenzji) - ale jednak PES trzyma swój "tron" w moich oczach już od kilku lat. Mimo, że nie przepadam za takimi grami!

Grę tę oceniam na 85 punktów w skali od zera do stu - bardzo szkoda, że twórcy jednak nie postarają się o te licencje. Aż tak bardzo chodzi o pieniądze? KONAMI - postarajcie się jeszcze bardziej!