Niestety często remastery zamiast być tworzone z zamiłowania do danej gry, są tworzone z zamiłowania do pieniędzy.
Gry, które w tytule mają "Remastered" i poprzednik o takiej samej nazwie jak jakaś seria do której mamy sentyment (zazwyczaj dość stara) zazwyczaj sprzedają się bardzo dobrze, lepiej niż byśmy zakładali, one nie potrzebują dużych reklam, odezwu, a już po chwili zwracają się koszty produkcji takiego przedsięwięcia. Niby dobrze, bo jednak trzeba doceniać chęci odtworzenia starych gier w bardziej nowoczesnym świetle, ale niestety czasami bywa tak, że gry bazują na starym kodzie i zmienia się tylko grafika - to źle.
Tutaj aż tak źle może nie jest, bo w kodzie też na 100% było zmieniane dość dużo, ale niestety została stworzona trochę na "odwal się" - przerywniki w tej grze, które były łatwym elementem do stworzenia, zostały dodane w dość małej rozdzielczości, więc gra na większych monitorach (a co dopiero na telewizorach - przecież to gra na konsole) staje się po prostu męką. Wręcz trzeba zamykać oczy żeby nie oślepnąć od tej brzydoty.
Brzydka natomiast nie jest już grafika w całej grze - tutaj się postarano, wygląda dość nowocześnie, jednocześnie będąc platformówką w 2D. Dźwięk też jest dość mocnym elementem tej gry. Gra potrafi wciągać na długie godziny, ale niestety input lag przy niektórych telewizorach (nie wiem dlaczego) potrafi nam tę grę obrzydzić. U mnie działo się tak na jednym telewizorze (LG) - po przejściu na monitor AOC, było już całkiem dobrze - nie odczuwałem tego aż tak bardzo, można było się dalej bawić.
Polecam obejrzeć jeszcze trailer:
Podsumowując - grę warto kupić (no chyba że macie telewizor LG ^.^) i ją po prostu przetestować - jednak musicie lubić platformówki 2D, ale to chyba nie jest trudne. Grze daję 71 punktów w skali od zera do stu - jest "spoko".
to sa łatwe pieniadze