Taka malusieńka gra, a zawiera takie trudne tematy!
Na początek zacznę od fabuły, więc uwaga, bo mogą być spojlery. Gra odbywa się na fikcyjnej planecie. Poznamy na niej dwóch ostatnich ocalałych bohaterów. Starają się oni jednak nie poddawać i próbują odesłać wszelkie duchy z tej planety do miejsca ich spoczynku. Zanim dadzą radę im pomóc, muszą zbudować rakietę (jak sama nazwa podpowiada). Na ich drodze staje cała masa niedogodności. Nie chcąc jednak wam dalej spojlerować - przekonajcie się sami - warto!
OPUS posiada przede wszystkim świetną oprawę dźwiękową. W grę można grać wręcz z zamkniętymi oczyma (bo grafika akurat nie powala, ale nie jest też zła), ponieważ opowieść zostaje momentami wręcz opowiedziana i bardzo dobrze! Mi to jak najbardziej pasuje. Gra widać, że nie została stworzona dla dzieci, chociaż i one mogą w nią grać. Nie ma tam nic drastycznego za bardzo, ale najzwyczajniej dotykają bardzo trudnych tematów, nad którymi trzeba chwilę pomyśleć, aby wszystko zrozumieć. Jedna z bardziej ambitnych gier w uciekającym już 2017 roku.
OPUS: Rocket of Whispers nie jest tylko zwykłym klikadłem. Ta gra wciąga swoją świetną (smutną!) fabułą. W sam raz na długie jeszcze zimowe wieczory! Czas grać, zanim nadejdzie wiosna, chociaż i wtedy raczej bym tą grą nie pogardził! Bardzo podobają mi się tutaj dwie bardzo ciekawe postacie (poznacie je bardzo dobrze podczas gry!).
Podsumowując - bardzo bym chciał zapomnieć kompletnie o czym ta gra jest i przejść ją jeszcze raz! Jest tak bardzo magiczna! Oceniam ją na całe 96 punktów w skali od zera do stu - jedynie momentami przeszkadzało mi sterowanie, ale da się wszystko ustawić pod siebie!
Super
dobry artykuł