Recenzja Mighty Gunvolt Burst - Oj czuć poprzednią epokę!

A to wszystko na switchu!Konsola Nintendo Switch znana jest z dość nowoczesnych gier - nie można powiedzieć że nie jest tak i tutaj, ale otoczka jest dość staromodna. Powiedziałbym, że czuć lata 90 - bo czuć! I jest to w stanie potwierdzić każdy kto w tę grę zagrał. Gra jest bardzo fajna, gra się przyjemnie, ale ma swoich kilka minusów!

Zanim przejdę do minusów, chcialbym powiedzieć że gra ta jest jedną z tańszych gier na Switcha z jakimi miałem do czynienia - tylko 10 euro, a na Switchu ceny startują praktycznie dopiero od 20-30 euro! Więc okazyjna ocena!

Przechodząc już - świetną opcją jest modyfikowanie broni, które potrafi ją zmienić o 180 stopni. Więc można stworzyć coś swojego... No prawie.
Gra jest dość łatwa - przynajmniej dla tych, którzy kiedyś już grali w podobne gry z lat 90-tych, bo serio jest cała masa podobnych mechanik - nie tylko wygląd! Dość dziwnym elementem, który teraz wyciągnę jest too - ekran (dość mały) nie jest wykorzystyway w całości. Dół ekranu jest praktycznie cały czas ten sam, zajęty przez podłogę. Wielka szkoda, wolalbym żeby chociaż te postacie były wtedy większe, a ziemia mniejsza. Za dużo zajmuje podłoga!

Szkoda również, że gra jest czysto 2D - rozumiem, że lata 90 i tak dalej, no ale przydałyby się jakieś efekciki... Do plusów natomiast zaliczyć trzeba chociażby to że gra posiada całą masę sekrecików! Przez całą grę odkrywałem coś nowego, a i tak jestem pewien że nie odkryłem wszystkiego.

Podsumowując - grało mi się naprawdę świetnie i oceniam ją na 81 punktów w skali od zera do stu. Świetna na długie jesienne wieczory!