Recenzja Magikarp Jump - Wydaje mi się, że ta ryba nie skacze!

Mogło być o wiele lepiej!

Przede wszystkim - gra z pokemonami ma bardzo mało wspólnego, oczywiście oprócz tego że główną postacią tam jest Magikarp. Gdyby nie on, to o tej grze dzisiaj byście tutaj nie czytali, bo szczerze gra ta jest najzwyczajniej słaba. Jednak gra ta ma swoje plusy (a minusów jeszcze więcej) które chcę wam przedstawić.

Także przechodząc - losowe zdarzenia, które możemy spotkać właściwie wszędzie, są bardzo ciekawym ubarwieniem tej jakże smutnej gry, dzięki temu cały czas spotykamy coś nowego, coś czego jeszcze nie spotkaliśmy w tej grze. Jestem pewien, że nawet ja po około 3 godzinach gry (strasznych) nie spotkałem wszystkich opcji. Dodatkowo - jako że jest to gra free2play, spotkamy częsty grzech twórców - mikropłatności. Tutaj jednak tego grzechem nazwać nie można, bo są one najzwyczajniej przyjazne dla gracza. Nic na nas nie naciera, wszystko jest idealnie. Ale warto było je wymienić.

Jednak największym plusem tej gry jest humor, który jest dość absurdalny i dziwny. Ale to uprzyjemnia nam grę - niestety ale nawet to nie jest w stanie polepszyć tej jakże słabej gry. Jest ona tak nudna, mało urozmaicona że po trzech godzinach straciłem sens życia - dosłownie. Nie ma tutaj praktycznie żadnego urozmaicenia, oprócz tych losowych "znajdziek". 

Podsumowując - gra jest bardzo słaba - daję jej naciągane 50 punktów w skali od zera do stu. Ta gra nie pozwala nam na jakiekolwiek interakcje z światem gry. Jesteśmy tam tylko po to, aby coś klikać. Można to robić bezmyślnie, a gra i tak pójdzie dalej sama.