Recenzja Mad Riders - Wzięło mnie na wyścigówki.

A jeśli już wyścigówki to jakie...Jeśli już mówimy o dobrych wyścigówkach to zazwyczaj niestety musimy wydać na taką grę od 100 złotych do czasami trzystu. A nawet i więcej - a po co jeśli za tę cenę możemy dostać chociażby Mad Riders, które posiada wszystkie takie same cechy jak te większe produkcje? No prawie...

Od tych lepszych gier różni się niestety chociażby grafiką, która jest troszkę słaba. Ale może się podobać, nawet z kwestią czasu mi coraz to mniej przeszkadzała. Do zaakceptowania niestety nie jest soundtrack, który jest po prostu tragiczny. Bez wyciszenia tego tandetnego jazgotu, nie damy rady wytrzymać więcej niż 5 minut. No chyba że potrafimy odciąć uszy od mózgu. Ja nie potrafię, to też musiałem wyciszyć.

Niestety bardzo krótki jest także czas rozgrywki "tuniejowej" - ale dacie radę - to tylko 40 zlotych, a poza tym jest jeszcze cała masa rozgrywki i rozrywki.

Za te pieniądze mamy chociażby całą masę zróżnicowanych wyścigów, dynamiczną rozgrywkę (jest nawet rollercoaster - czyli kolejka "górska", nie wiem jak to się dokładnie tłumaczy, ale zapewnie wiecei o co chodzi). Przy okazji narzekania na to, że nie można stworzyć swojego quada, muszę powiedzieć że jest za to cała masa quadów do odblokowania. I w sumie mi to wystarcza.

Podsumowując - gra jest jak za swoją cenę wręcz świetna, przymykając oko na cenę trzeba powiedzieć, że jest po prostu "dobra", ale przecież warto uwzględniać wszystko - dlatego warto chociaż spojrzeć i spróbować tej produkcji! Grze daję 74 punkty w skali od zera do stu! Całkiem, całkiem!