Rain ends in

unranked rank icondibilovich2007: will there be any other withdrawal methods?
unranked rank icondibilovich2007: will there be any other withdrawal methods?
unranked rank icondibilovich2007: будут ли другие способы вывода средст
unranked rank iconLego: can i get robux from this site?
unranked rank iconLego: how can i play?
unranked rank iconLego: hmm
AdminSwirfty: You can earn Gems by playing games, completing offers, and taking surveys 
unranked rank iconCarlos Rubén Martinez Hernández: i dont understand this place, how can i earn points?
AdminSwirfty:  Meowdy emote (inline chat version) 
unranked rank iconCarlos Rubén Martinez Hernández: hello
apprentice rank iconArc: kekw
AdminJoshverd: it has been fixed  1fae1 emote (inline chat version) 
AdminJoshverd:  Yo emote (inline chat version) 
AdminJoshverd: yo ignore that
AdminChristian: casual 7k rain
apprentice rank iconHeekas: prob
unranked rank iconSimplyTim: is brizz here?
unranked rank iconSimplyTim: Yo
AdminJoshverd:  Petcapy emote (inline chat version) 
unranked rank iconTheCryptoTask: Yo
AdminSwirfty: Glad to hear that  peepoLove emote (inline chat version) 
unranked rank iconKilboBaginz420: overall, really enjoying the site
unranked rank iconKilboBaginz420: but it's all good. i'll just wait a while and see if that solves anything!
unranked rank iconKilboBaginz420: bit labs seems pretty good. definitely takes a while to kick over to gamehag. theorm seems a bit broken right now-- i have completed offer that hasn't shown up
AdminSwirfty: BitLabs has everything AdGate Media has so there's no reason for us to add it 
apprentice rank iconHeekas: you guys should def get adgate preferably without the adgate holds if you can
apprentice rank iconHeekas: that's good
AdminJoshverd: Crypto + Gift Cards are the top priority for us rn
AdminJoshverd: Fair enough
apprentice rank iconHeekas: idk I don’t really use any other crypto 
Sign in to start chatting

16

0/160

(3 ratings)
Recenzja gry Butcher - Nintendo.

Recenzja gry Butcher - Nintendo.

Ultrabrutalna gra polskich developerów na przyjazną, rodzinną konsolę Nintendo? Gdyby mi ktoś powiedział o takim pomyśle rok temu, wyśmiałbym go. Polska gra? Na Nintendo? Brutalna? Ha! Dobre sobie! Ale mamy rok 2017, wiele się zmieniło i na Nintendo Switch zawitał... Butcher.Nie, nie TEN Butcher. Inny. Ale też swojski, polski. Tylko trochę brutalniejszy. Przez całą dwugodzinną kampanię gry, trzymając w rękach neonowe Joy-Cony na zmianę ze Splatoonowym Pro Controllerem czułem się jakbym robił coś niedozwolonego. No bo jak to tak, na wesołej konsoli Nintendo, na sprzęcie firmy raczej niekojarzącej się z brutalnością grać w tytuł dosłownie ociekający krwią i flakami? Może i niedozwolone, ale jakie dobre! 

DOOM 2D?

Butcher, jak sami twórcy mówią, to dwuwymiarowy hołd oddany strzelankom lat 90. ubiegłego wieku. Ma być szybko, brutalnie, krwiście i tak faktycznie jest. Wcielamy się w tytułowego rzeźnika, który ma tylko jedno zadanie – eksterminacja ludzkiego gatunku w możliwie krwawy sposób. Czy to piłą mechaniczną, shotgunem czy inną dostępną bronią. Butcher się w tańcu nie pier...i na pełnej... I na pełnym gazie wpada do pomieszczenia i przy pomocy niekoniecznie chętnych przeciwników przemalowuje ściany, podłogę i całe otoczenie na śliczny, krwistoczerwony kolor. 

W tego typu grach, najważniejsza jest responsywność postaci. Całe szczęście, rzeźnik porusza się szybko i sprawnie, natychmiastowo reagując na nasze polecenia.  Nie może być inaczej w grze, gdzie przebywanie w ciągłym ruchu jest kluczowe do przetrwania, a zginąć tu wcale nie trudno. Gdy gra chwali się na ekranie tytułowym ociekającym posoką, że najłatwiejszym poziomem trudności jest TRUDNY (choć co prawda jest tryb dla casuali, ale szanujmy się, jesteśmy twardymi rzeźnikami), należy się spodziewać się istnego piekła i rzucania padem w telewizor.  Albo Switchem o ścianę.

Podczas naszej krwawej przygody trafimy na pięć różnych poziomów podzielonych na 4 krótsze. Wszystko tutaj jest brudne, szare, groźne i nieprzyjemne. W dżungli poza ludźmi atakują nas piranie w rzece i lamparty na powierzchni. W kompleksie wewnątrz wulkanu będziemy musieli przebijać się przez wrogów jednocześnie uciekając przed wypływającą lawą. W zbrojowni unikać musimy mechanicznych pająków z piłami tarczowymi doń przyczepionymi. Naturalnie, to co zabija nas, zabije też wrogów, więc przy odrobinie inwencji możemy wykorzystać otoczenie do rozwalenia na drobny mak adwersarzy. Tych spotkamy po drodze kilka rodzajów, zwykłych strzelających z karabinów maszynowych, latających z piłami tarczowymi na łańcuchach czy wielkoludami z wyrzutniami rakiet. 

Quake 2D?

Butcher tam gdzie traci grafiką, nadrabia grywalnością i feelingiem. Tutaj czuć moc każdego pojedynczego wystrzału broni. Czuć, że depczemy naszych przeciwników jak robali, czuć adrenalinę pompowaną do  naszego krwiobiegu w trakcie wykonywania tego szaleńczego tańca śmierci. Czujemy naszą potęgę gdy widzimy, co zrobiliśmy z pomieszczeniem w którym dopuściliśmy się do rzezi – posoka spowija każdą płaską powierzchnię, flaki, jeśli tylko im się udało nabić, zwisają z haków, gdzieś tam w kącie krzyczy jeszcze świadomy, przepołowiony przeciwnik. Jak mówiłem – Butcher jest niezwykle brutalną i sugestywną grą, pomimo tego, że przeciwnicy są wielkości kilku pikseli, a sama grafika nie należy do najlepszych, delikatnie mówiąc. 

Jeśli miałbym się do czegoś faktycznie przyczepić, poza grafiką, to mimo swojej długości, gra potrafi znużyć. Właściwie ciągle robimy to samo, latamy od killroomu do killoromu, zabijamy fale przeciwników i przemy przed siebie, do drzwi z napisem EXIT. Ale to takie trochę czepianie się na siłę. Większym problemem jednak dla mnie była niewygodna zmiana broni. Nie rozumiem, dlaczego przeskakiwanie bo nich podpięto pod X i Y a nie pod bumpery konsoli. Przez takie a nie inne umiejscowienie zmuszani jesteśmy chwilowo przestać celować, a w trakcie konkretnej rozpierduchy taka sytuacja to jak proszenie się o śmierć. Dodatkowo w ferworze walki nie trudno o błąd i wybór złej broni... Gdyby przeniesiono wybór oręża na bumpery byłoby zdecydowanie lepiej.

BUTCHER!

Pomimo swojego wysokiego poziomu trudności, Butcher mnie nie irytował. Motywował do dalszego próbowania się z levelem, zapamiętywania układu respawnujących się przeciwników i używania odpowiednich broni. Nawet pomimo tego, że ginąłem kilkukrotnie na sam koniec levelu po to, by zacząć go od nowa. Jest coś magicznego w tej bezmyślnej rzezi, coś przyciągającego. Butcher niezwykle relaksuje i odpędza z nas wszelkie złe emocje dnia dzisiejszego. Jeśli tylko przełkniecie grafikę, a widok krwi i flaków Was nie brzydzi – zachęcam do sięgnięcia po Butchera. Bo to dobry i solidny indyk jest pomimo drobnych wad.